W poprzednim tygodniu w Sejmie prezes PSL-u Władysław Kosiniak- Kamysz i przewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty, publicznie ogłosili, że obydwa ugrupowania wypracowały porozumienie w sprawie głównych zapisów w projekcie ustawy o związkach partnerskich. To wręcz szokujące oświadczenie zostało wygłoszone w sytuacji nasilających się protestów rolników w związku z wręcz dramatyczną sytuacją na wielu rynkach rolnych, spowodowanych bardzo niskimi cenami, często nie tylko nie pokrywających kosztów produkcji, a nawet kosztów zbiorów. W ciągu ostatnich kliku tygodni w mediach, szczególnie tych społecznościowych, pojawiło się mnóstwo informacji w tym filmików, na których rolnicy zapraszają wszystkich chętnych na swoje pola do zbierania ,papryki, pomidorów, ziemniaków, kalafiorów, kapusty i innych warzyw i owoców i płacenie za nie „co łaska” , albo wręcz zebranie ich dla siebie za darmo. Jeszcze bardziej dramatyczne są filmiki, na których rolnicy zaorują plantacje warzyw, ponieważ jak mówią, albo nie ma w ogóle chętnych do ich zakupu po jakichkolwiek cenach, albo koszty zborów byłyby wyższe od przychodów z ich sprzedaży.
Nowy minister rolnictwa Stefan Krajewski już kilkakrotnie z mównicy sejmowej pytany o uruchomienie wsparcia dla rolników w tej trudnej sytuacji, stwierdził, że tak naprawdę, to nic nie może. Twierdzi także ,że UE nie pozwala na takie wsparcie, ale tylko dlatego, że nie postarał się o przedłużenie obwiązujących do grudnia poprzedniego roku przepisów o tzw. pomocy wojennej, które załatwił dla w wszystkich rolników UE, w tym dla polskich, poprzedni komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Zresztą w przypływie szczerości na jednej z konferencji prasowych, pytany o pomoc finansową dla rolników, powiedział, że „przecież do wszystkiego nie będzie dopłacał” , a jako wsparcie finansowe zaproponował po raz kolejny kredyty z dopłatami do oprocentowania.
I właśnie w tak dramatycznej sytuacji dochodowej większości polskich rolników, PSL zdecydował się negocjować z Lewicą szczegółowe rozwiązania, które się mają znaleźć w projekcie ustawy o związkach partnerskich. Dla zmylenia części opinii publicznej projekt ustawy ma dotyczyć „statusu osoby najbliższej”, a zawieranie związków partnerskich odbywałoby się przed notariuszem, ale uzyskiwałyby one przywileje przewidziane w Konstytucji RP tylko dla rodziny, będącej związkiem kobiety i mężczyzny. Abstrahując już od zasadniczych wątpliwości natury konstytucyjnej do tego projektu , osoby zawierające taki związek, miałby między innymi, możliwość wspólnego opodatkowania , zwolnienia z podatku od spadków i darowizn, zwolnienia od podatku od czynności cywilnoprawnych, gwarancje renty rodzinnej, czy możliwość uzyskania płatnego urlopu opiekuńczego. Szacunkowo te wszystkie przywileje kosztowałby rocznie budżet państwa przynajmniej kilkaset milionów złotych, ba zwolnienie z podatku od spadków i darowizn stworzyłoby furtkę jeżeli nie bramę do wręcz nieograniczonego przepływu różnego rodzaju aktywów, między nawet „ przypadkowymi” osobami, które taki związek zawierałyby, aby tego podatku uniknąć.
Niestety PSL, który do tej pory w opinii publicznej uchodzi za partię konserwatywną, w ten sposób, nie tylko przykłada rękę, a wręcz jest inspiracją do uderzenia w polską rodzinę i zastąpienie tradycyjnego małżeństwa, pseudo związkami. Ba uczestniczy w wielkiej „operacji” Lewicy, która całkiem otwarcie mówi o tym projekcie, że to zaledwie pierwszy krok do zalegalizowania małżeństw homoseksualnych z możliwością adopcji przez nie dzieci, co zresztą zupełnie niedawno, było „ćwiczone” i to skutecznie w wielu krajach Europy Zachodniej. PSL godząc się na te rozwiązania, a nawet je inspirując, jak się wydaje, straciło instynkt samozachowawczy i być może w konsekwencji już na stałe, znajdzie się pod progiem wyborczym.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/743593-psl-stracil-instynkt-samozachowawczy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.