Andrzej Szejna z Lewicy nie będzie miło wspominał tej chwili rozmowy w Sejmie. Były wiceminister spraw zagranicznych zaliczył poważną wpadkę. Został zapytany o to, którego kraju flagę widzi przez sobą. Pomimo wielu prób, nie zdał egzaminu.
Do chodzącego po sejmowych korytarzach Szejny podszedł Mateusz Wiktorowicz – tiktoker, który od pewnego czasu pojawia się w budynkach parlamentu i słynie z zadawania politykom prostych pytań, z odpowiedziami na które mają oni zaskakująco poważne problemy.
Tym razem trafiło właśnie na Szejnę. Były wiceszef polskiej dyplomacji miał odpowiedzieć na pytanie o to, jaką flagę prezentuje mu młody reporter. Na ekranie swojego telefonu pokazał mu flagę Islandii.
Po chwili wysiłku ze strony Szejny padły po kolei następujące propozycje:
Norwegia, Szwecja, Dania
– mówił polityk Lewicy.
Nagrywający rozmowę młody człowiek postanowił pomóc byłemu wiceministrowi spraw zagranicznych.
Jest tam dużo wulkanów i stolica to Rejkiawik
– powiedział.
Szejna podjął kolejną próbę. I tym razem się nie udało.
Pan mówi o Finlandii?
– zapytał.
Reakcja w sieci
Postawa Szejny została skomentowana przez użytkowników portalu X.
Przed państwem b. wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Tuska
– napisał Michał Woś.
Nie jestem fanem odpytywania polityków o wiedzę szkolną. Ale kurczę, mówimy o byłym wiceministrze spraw zagranicznych, byłym wiceministrze w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, byłym europośle
– przekonuje Patryk Słowik z wp.pl.
mly/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/743517-kompromitacja-szejny-nie-rozpoznal-flagi-islandii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.