Nawet środowiska lewicowe nie odczuwają radości z drugiej rocznicy wyborów z 15 października 2023 roku. Wiec Donalda Tuska w Piotrkowie Trybunalskim, podczas którego przekonywał on swoich sympatyków, że kierunek obranych zmian w Polsce jest słuszny, został zakłócony przez ekoaktywistkę.
Donald Tusk przekonywał, że po tych dwóch latach dostrzega brak zrozumienia między Polakami, co „jest naszym autentycznym narodowym interesem”.
Nie udaje się ustalić jednej wspólnej rzeczy najważniejszych, a na czele tej znajduje się szeroko rozumiane bezpieczeństwo, pod którą mogliby się podpisać, jeśli nie wszyscy, to prawie wszyscy. I że w tych sprawach, które dotyczą nas, naszych rodzin, dzieci, wnuków, że w tych sprawach emocje biorą górę
— zaczął.
Następnie polityk, który w przeszłości sprzeciwiał się budowie zapory na granicy z Białorusią, przekonywał, że „obrona granicy to nasze wspólne dobro”.
I zobaczcie, jeśli nie ma emocji, jeśli nie na hipokryzji, jeśli nie ma kłamstwa w rozmowie między Polakami, to wtedy wszyscy się zgadzają ze sobą
— opowiadał.
Bez zaczadzenia ksenofobią, nienawiścią wszyscy czują się odpowiedzialni za ochronę swojego państwa, granic, terytorium i ochronę każdej polskiej rodziny.
— mówił.
Wiara Tuska
Donald Tusk przekonywał, że „głęboko wierzy” w to, że efektem zmiany, która nastąpiła, będzie „pojednanie Polaków co do najważniejszych spraw”.
Ja w tej sprawie też nie ustąpię
— deklarował.
Podkreślił, że jego środowiska zawsze „będzie walczyła o lepszą Polskę”. Następnie przekonywał on swoich sympatyków, że są oni od tego, żeby dopingować swoją władzę, a czasem nawet krytykować.
Zakłócone wydarzenie
Wypowiedź premiera przerwała ekoaktywistka Dominika Lasota, która wyraziła krytyczne stanowisko o rządach koalicji 13 grudnia, za którą znajdował się transparent „jeden rząd już obaliłyśmy”.
Wydarzenie to widocznie zdenerwowało Donalda Tuska.
Ja dokończę i pani będzie miała możliwość zabrania głosu. Tutaj są takie reguły i nic nie zwalnia nas z kultury dialogu
— mówił.
Pani nie szanuje w ten sposób tutaj zebranych
— przekonywał Tusk.
Pani naprawdę przeszkadza nie mi, ale kilkuset osobom, które przyszły na nasze spotkanie
— kontynuował premier.
Następnie sympatycy Platformy Obywatelskiej skandując „Donald Tusk”, próbowali zakrzyczeć aktywistkę. Chwilę potem do kobiety podeszła grupa mężczyzn, która próbowała uniemożliwić jej krytykę wobec premiera.
Rozmowa zamiast krzyku?
Tusk przekonywał, że Polacy 15 października 2023 głosowali za rozmową, a nie krzykiem.
Właśnie dlatego głosowaliśmy 15 października, żeby w Polsce nikt na nikogo nie krzyczał, nie podnosił głosu
— przekonywał.
Jednym z absolutnie podstawowych celów wtedy, kiedy szliśmy do wyborów, było to, żeby o sprawach Polaków rozmawiać, a nie wrzeszczeć na siebie i nie ma żadnego usprawiedliwienia ani człowiek młody, ani stary, w średnim wieku czy w tak poważnym, jak ja, nie powinien taktować ludzi właśnie w taki sposób
— mówił.
Premier kąsa
Tusk przy okazji wbił także szpilkę swoim koalicjantom, stwierdzając, że Koalicja Obywatelska trzyma się lepiej niż inne partie.
Nie wszyscy uczestnicy naszej koalicji mogą to samo powiedzieć o sobie. Mówię bez złośliwości, bez ironii. Naprawdę wolałbym, żeby także pozostałe partii w koalicji trzymały się tak dobrze, jak KO
— stwierdził.
Odrzucił ponadto od siebie oskarżenia dotyczące tego, że to on i jego formacja odpowiadają za spadek popularności Polski 2050.
Chociaż nie przyjmuję argumentu, jestem do niego przyzwyczajony, ale w tym przypadku nie kupuję argumentu, że to wina Tuska, że Hołowni spadło. Każdemu spada na własne życzenie
— ocenił.
Naprawdę wolałbym, żeby wszyscy, którzy tworzą ten rząd i którzy walczą każdego dnia o to, żeby było trochę lepiej, z dnia na dzień, żeby wszyscy byli też w dobrej kondycji, ale dla wszystkich wszystkiego nie ogarnę, jeżeli chodzi o partie polityczne
— przekonywał.
Dramat w służbie zdrowia
Podczas rozmowy próbował ponadto bronić sprawy fatalnej sytuacji NFZ podczas rządów koalicji 13 grudnia.
Padają takie czasami zarzuty „bo np. w ochronie zdrowia to niczego się nie udało załatwić”, że miało być więcej pieniędzy na ochronę zdrowia, a nie ma więcej pieniędzy
— mówił.
Wiecie, o ile więcej, i przecież to nie jest z mojej kieszeni, ja się nie chwalę, ja tylko mówię o tym, co wspólnie zrobiliśmy, do czego potrafiliśmy doprowadzić, wiecie, o ile więcej w tym budżecie, jaki przesłaliśmy do Sejmu na rok 2026, o ile więcej wydamy na ochronę zdrowia, niż w ostatnim roku rządów PiS-u?
— pytał.
to będzie kwota zupełnie abstrakcyjna. 84 miliardy złotych więcej w ciągu jednego roku pójdzie na ochronę zdrowia. Czy będziemy w związku z tym zadowoleni z ochrony zdrowia? Nikt nigdzie na świecie nie był zadowolony ze swojego systemu ochrony zdrowia. Zdaję sobie sprawę, ile rzeczy jest do nadrobienia
— przekonywał.
Na każdego Polaka to jest 2000 złotych więcej, tylko na ochronę zdrowia
— zapewniał.
Ataki Tuska
Następnie szef rządu opowiadał zaklęcia dotyczące tego, że rzekomo wygrał z inflacją.
Co nas tak motywowało do pracy, nie wiem, czy pamiętacie. Drożyzna pisowska. Już nie mogę tego słuchać, kiedy niektórzy z naszych oponentów mówią „wciąż jest tak drogo, jak było”
— stwierdził.
Zjechać z 18 proc. inflacji do 3 proc. inflacji to nie znaczy, że wszystko potaniało, ja wiem. Ale zobaczcie, wiecie, jak łatwo jest rozpętać inflację? Naprawdę, wystarczy być Kaczyńskim, żeby rozpętać inflację. A wiecie, jak trudno jest zwalczyć inflację w takim tempie? -
— pytał.
Chcę powiedzieć, że to jest też dla mnie źródło wielkiej satysfakcji, że dzisiaj możemy naprawdę ogłaszać uroczyście koniec pisowskiej drożyzny. Nie potaniało, ale przestało wreszcie drożeć
— wskazał.
Krytyka ze strony aktywistek
Głos udzielono grupie lewicowych aktywistek, które na początku weszły w polemikę z Tuskiem. Jedna z nich zwróciła uwagę, że spotkały się z agresją.
Chciałybyśmy nie podziękować osobom, które zachowały się w sposób agresywny wobec naszych koleżanek. Ten baner, który pan zobaczył, o asystencji był jedynym, który nam został po tym nieprzyjemnym ataku. Chciałyśmy powiedzieć tyle, że usłyszałyśmy porównanie naszych emocji do emocji Bąkiewicza i jego ekipy, tylko różnica jest taka, że my głosowałyśmy na pana koalicję 15 października. Mało tego. Naszą pracą kobiety poszły na wybory i głosowały na was. I my jesteśmy tu dwa lata później i słyszymy o bezpieczeństwie, w momencie, kiedy to bezpieczeństwo zamyka się w kupowaniu zbrojeń, budowaniu nowej fabryki zbrojeń, a my tego bezpieczeństwa potrzebujemy na co dzień. Mam 30 lat i minimalne szanse na własne mieszkanie. Być może nie będę mieć męża, z którym będę mogła dzielić kredyt. Nie wiem, czy będę mogła mieć dziecko, bo nie wiem, czy będzie mnie na nie stać. Bardzo wiele razy pan powtórzył, że Polska jest 20. gospodarką na świecie. To chcę zapytać, jak to jest, że w tej 20. gospodarce na świecie młodym ludziom takim jak my nie starcza do pierwszego, że musimy zapłacić za kredyty na mieszkania, które kupujemy na 30 lat, że płacimy za wynajem ponad połowę naszej pensji. Panie premierze ta 20. gospodarka jest gdzieś bardzo daleko od ludzi. Być może jest blisko tych, z którymi pan rozmawia, czyli bogatych. Może pan Brzoska widzi, że jesteśmy 20. gospodarką świata, ale my studenci, młodzi dorośli nie widzimy tej dwudziestej gospodarki
— powiedziała.
Głos zabrała także inna z aktywistek.
Koalicja bardzo często wspomina, że jesteśmy 20. gospodarką, ale nie przekłada się to zupełnie na to, że matki z niepełnosprawnymi dziećmi nie są w stanie chodzić do pracy, nie są w stanie wyżyć z zasiłków. Nie przekłada się to w żaden sposób na nasze codziennie życie, bo my chcemy godnie żyć, a nie tylko przeżyć. I to jest problem, ponieważ bardzo ciężko jest nam być wysłuchanym, ponieważ przez dwa lata czekamy. Bardzo namawialiśmy, żeby głosować na koalicję, która teraz rządzi i jesteśmy zawiedzeni. 100 konkretów było bardzo nagłaśniane. Dzisiaj zostało z nich zrealizowane zaledwie ile? 30? Jest mi po prostu przykro. Ja się też zajmuję ochroną przyrody, a od ponad 20 lat nie powstał w Polsce żaden park narodowy. Wszystko państwo obiecaliście. 20 procent lasów miało być wyłączone z gospodarki. Dalej się to nie dzieje. Jestem po prostu zdziwiona, ponieważ wszyscy po tych ośmiu latach PiS-u byliśmy zmęczeni, mieliśmy nadzieję na lepsze jutro i chciałabym zapytać, proszę pana, kiedy to się stanie. Ile będziemy czekać? Kiedy będziemy mieli dostęp do bezpiecznej aborcji? Kiedy będziemy mieli dostęp do tych wszystkich rzeczy, które pan nam obiecywał?
— pytała.
Odpowiedź Tuska
Tusk przekonywał, mówiąc o problemach młodych ludzi, że rzekomo przez dwa lata dużo się zmieniło w tej kwestii.
Później przeszedł do sprawy aborcji.
Ja byłem przekonany, że bezpieczeństwo kobiet, kobiet, które przygotowują się do najważniejszej decyzji w życiu, jaką jest urodzenie dziecka, bezpieczeństwo w szpitalu, prawo do legalnej aborcji do 12. tygodnia ze względów czy zdrowotnych, czy bezpieczeństwa, czy bezpieczeństwa psychicznego, tak, to było to, w co wierzyłem, że jest możliwe
— mówił.
To był pierwszy moment, kiedy się okazało, że koalicja 15 października nie jest we wszystkim, delikatnie mówiąc, jednorodna, tak powiem. Mówię delikatnie, bo jestem tym rozczarowany, ale też trudno mi zmusić moich partnerów, żeby zmienili poglądy w tej sprawie
— stwierdził.
Zrozumiałem, że nie ma większości w Sejmie. Przegraliśmy po prostu głosowanie. Ja apeluję do wszystkich […] proszę was, patrzcie na to, kto jak głosuje […]. Ja nie zmieniłem zdania, ale nie jestem w stanie przekonać niektórych członków tej koalicji, żeby poszli tą naszą drogą
— zaznaczył.
Też chciałbym więcej. Podejmiemy jeszcze jedną próbę [ws. zmiany prawa aborcyjnego], tak jak jest ze związkami partnerskimi. Wiem, teraz doszli do porozumienia ci, którzy są po dwóch stronach barykady najbardziej, Lewica i PSL, bo to był hamulec. Jedni chcieli bardzo dużo, drudzy nie chcieli nic
— przekonywał.
Później widać było, że aktywistki opuściły halę. Tusk nie przepuścił więc okazji, by spróbować im dogryźć.
Koleżanki, zgodnie z pewną tradycją, nakrzyczały na mnie i wyszły. Nie wiem dlaczego…
— zadrwił.
ZOBACZ:
CZYTAJ TAKŻE:
as/X/Facebook/wPolityce.pl/300 Polityka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/743242-rocznicowy-wiec-tuska-zaklocony-przez-aktywistke
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.