„Były dwie różne wizje. Pierwsza wizja mojego poprzednika, który rozpoczął w bardzo trudnym momencie. Udało się złapać byka za rogi, jeśli chodzi o prokuraturę, ale to był początek drogi (…). W prokuraturze bardzo dużo się zmienia, ale to jest instytucja ogromna” - powiedział minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, odnosząc się do kwestii „przywracania praworządności” przez rząd Donalda Tuska.
Szef resortu sprawiedliwości zaznaczył w RMF FM, że w nadchodzących miesiącach zaprezentowane zostaną zmiany w regulaminie prokuratury.
Jest już na biegu ustawa o podziale prokuratury, komisja bardzo intensywnie pracuje nad zmianą ustawy o prokuraturze, ale ja bym chciał bardzo przysiąść nad regulaminem prokuratury
— zaznaczył Waldemar Żurek.
Mam oddolne informacje od wielu prokuratorów, tzw. liniowych, oni mi pokazują, co trzeba zmienić, więc jest zespół już, który pracuje i ja myślę, że najbliższe miesiące to pokażemy zmiany w regulaminie prokuratury
— dodał.
Ja bym chciał w tym roku to zrobić, tylko nie da się zrobić wszystkiego naraz
— wskazywał.
To, że będzie chaos, to ja mówiłem kilka lat temu. I jak wszyscy ci, którzy uważali, że jakoś to będzie, ja powiedziałem: nie, będzie chaos. I jesteśmy teraz w takim epicentrum, ale pokazałem ustawę, zrobiłem ją właściwie po dwóch miesiącach urzędowania i ona jest kompleksowa i ona ten chaos ma załagodzić
— kontynuował Żurek.
Prezydent jak jej nie podpisze, to będzie musiał stanąć przed swoimi wyborcami i pokazać, co on proponuje. My mówimy tak: mamy orzeczenia sądów europejskich i naszego legalnego Sądu Najwyższego. Ten chaos zrobiliście wy, czyli także ci, którzy dzisiaj wspierają prezydenta, odpowiadają za ten chaos
— podkreślił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co jeszcze wymyśli? Żurek zaprezentował tzw. ustawę praworządnościową. Mówił też o prezydencie i „wyrzucaniu do kosza”
Minister wystawia ocenę
Waldemar Żurek wystawił też koalicji ocenę za dwa lata „przywracania praworządności” w Polsce.
Były dwie różne wizje. Pierwsza wizja mojego poprzednika, który rozpoczął w bardzo trudnym momencie. Udało się złapać byka za rogi, jeśli chodzi o prokuraturę, ale to był początek drogi (…). W prokuraturze bardzo dużo się zmienia, ale to jest instytucja ogromna
— wskazywał.
Było przekonanie, że wybory prezydenckie otworzą nam bramę szerzej i będziemy mogli już być po kilku ustawach. Myślę, że tak by było, ale nie jest
— ciągnął dalej.
„Minister Ziobro mnie nie złamał”
Waldemar Żurek odniósł się też do ubiegłotygodniowej zapowiedzi Zbigniewa Ziobry, że pozwie on obecnego ministra sprawiedliwości.
Minister Ziobro 8 lat próbował dopaść sędziego Żurka, który stawiał się wprowadzaniu w Polsce reżimu białoruskiego, bo tak by wyglądała Polska, gdyby PiS rządził dłużej. Minister Ziobro po pierwsze mnie nie złamał, po drugie - nic na mnie nie znalazł, bo ja znam swój życiorys
— pysznił się Żurek.
Gdybym się obawiał gróźb prezesa Kaczyńskiego, ministra Ziobry, pana Przydacza, to bym nie siedział w tym miejscu i nie robił tego, co robię. Ja robię swoje
— zapewniał.
Atak na prezydenta
Zdaniem ministra sprawiedliwości prezydent Karol Nawrocki dąży do przekształcenia ustroju politycznego Polski w system prezydencki, ale bez zmiany w Konstytucji.
Bardzo proszę [przedstawić swoje propozycje - red.], zachęcam do stołu i będziemy dyskutować. Ja jestem otwarty na wszystko, co jest dobre. Tylko jeżeli ja słyszę w dniu zaprzysiężenia, że prezydent mówi: to ja będę decydował, kto w Polsce łamie Konstytucję, kto może być sędzią, tak jakby nie widział, że jest rozdział, Krajowa Rada Sądownictwa
— mówił.
Prezydent chce stworzyć system prezydencki bez zmiany Konstytucji. Tego się nie da zrobić
— ocenił.
Żurek stwierdził ponadto, że prezydentowi ma rzekomo nie zależeć na uporządkowaniu sytuacji w wymiarze sprawiedliwości, a wręcz hołduje zasadzie „im gorzej rządowi, tym lepiej dla obozu, który mnie popiera”.
Ja nie mam złudzeń, że prezydent gra politycznie. Tzn. jemu nie zależy tak naprawdę na porządku w sądach, według mnie stosuje taktykę „im gorzej rządowi, tym lepiej dla obozu, który mnie popiera
— wskazywał.
Lista oskarżenia
Minister sprawiedliwości zapowiedział też ostrzejsze rozliczenia z PiS i przekazał, że za pół roku zaprezentuje gotową listę aktów oskarżenia.
Mamy rzeczywiście tak, że skazaną mamy na razie „Małą Emi”, prawomocnie, z afery hejterskiej, skazanego mamy byłego ministra zdrowia, ale to są proste sprawy
— powiedział Waldemar Żurek.
Wszystkie sprawy aferowe wyglądają z szafy z aktami, one trwają długo, dlatego, że my dochowujemy procedur. […] Akty oskarżenia trafiają do sądów, tylko to jest to, że ludzie, którzy są przywiązani do praworządności, nie pójdą na skróty
— przekonywał Żurek.
Obiecuję, że za pół roku jak przyjdę, to przyniosę panu gotową listę aktów oskarżenia
— zapewniał.
Żurek się „rozkręca”
Waldemar Żurek stwierdził w RMF FM, że „dopiero się rozkręca” i trzeba się spodziewać wielu zmian legislacyjnych, które opracowywane są w resorcie sprawiedliwości.
Będzie jeszcze kilka projektów ustaw, które pokażemy, ustawa o KRS-ie, na pewno, ustawa o powrocie sędziów ze stanu spoczynku, ale będą też ustawy reformujące, które mają przyspieszyć postępowanie, dotyczące informatyzacji, na biegu jest np. kwestia rozwodów w urzędach stanu cywilnego i będą tutaj dalsze zmiany w prawie rodzinnym
— mówił Żurek.
Naprawdę rozkręcam się dopiero
— uzupełnił
Twierdzenie ministra Żurka, że opóźnienia w „rozliczeniach PiS” i zmianach w wymiarze sprawiedliwości wynikają z chęci przestrzegania przez władzę wszystkich procedur i przepisów, brzmi jak bardzo ponury żart.
CZYTAJ TEŻ:
maz/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/743192-przywracanie-praworzadnosci-na-3-zurek-rozkrecam-sie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.