Prezes Izby Cywilnej Sądu Najwyższego Joanna Misztal–Konecka ostro skrytykowała działania ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, uznając jego wezwanie do sędziów mianowanych po 2017 roku za „bezprecedensowy atak na niezależność władzy sądowniczej”. Jej zdaniem realizacja pisma szefa MS doprowadziłaby do paraliżu prac SN i rażącego naruszenia prawa obywateli do rozpoznania spraw w rozsądnym terminie.
Według prezes Misztal–Koneckiej realizacja wezwania ministra dotycząca zaprzestania podejmowania czynności w charakterze sędziów SN przez osoby mianowane po 2017 r. doprowadziłaby do „całkowitego sparaliżowania prac” Izby Cywilnej SN. Przypomniała, że zapewnienie rozpoznania spraw cywilnych w rozsądnym terminie jest wskazanym w konstytucji zadaniem państwa.
Zamieszczone dziś na stronie SN pismo prezes Izby Cywilnej SN jest odpowiedzią na wezwanie ministra Żurka do „osób wykonujących obowiązki sędziowskie w SN w wyniku wadliwej procedury nominacyjnej”, których szef MS w drugiej połowie września wezwał m.in. do zaprzestania naruszania prawa. Chodziło o sędziów wyłonionych do SN po 2017 r. w procedurach przed Krajową Radą Sądownictwa przekształconą ustawą z czasów rządów PiS. Podobne wezwanie kilka dni później Waldemar Żurek skierował do sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego powołanych na urząd po 2017 r.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kolegium Sądu Najwyższego sprzeciwia się „bezprawnym” działaniom Żurka! „Wzywa sędziów do sprzeniewierzenia się ślubowaniu”
W obu pismach - zarówno do sędziów SN jak i NSA - szef MS wskazał, że udział w składach orzekających osób „nominowanych w niekonstytucyjnej procedurze i prowadzenie przez nie działalności orzeczniczej” narusza Konstytucję RP, Europejską Konwencję Praw Człowieka oraz Traktat o Unii Europejskiej.
Realizacja zaleceń z ministerstwa może doprowadzić do paraliżu
Prezes Misztal–Konecka, oceniając pismo ministra sprawiedliwości skierowane do sędziów SN, podkreśliła, że realizacja wezwania ministra – dotyczącego wstrzymania się od orzekania przez 21 sędziów Izby Cywilnej SN – oznaczałoby, że pozostałych 10 sędziów Izby musiałoby rozpoznawać „trzykrotnie więcej spraw, niż obecnie”.
Gdyby to jednak nie nastąpiło, należałoby przyjąć, że standardem stanie się rozpoznawanie skarg kasacyjnych po 9-12 latach od ich wpływu do SN, co jest absolutnie nieakceptowalne, jeżeli z należytą powagą traktujemy dobro wymiaru sprawiedliwości, w tym prawo strony do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie
— oceniła prezes Izby.
Jak zaznaczyła, w każdej takiej sprawie zasadne byłoby domaganie się od Skarbu Państwa do 20 tys. zł oraz naprawienia szkody wynikającej ze stwierdzonej przewlekłości, której rozmiarów „nie sposób nawet prognozować”.
Ponadto Misztal–Konecka wskazała, że żaden podmiot do tego uprawniony nie odebrał wymienionym w piśmie Żurka sędziom uprawnień do sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Jej zdaniem wyrażone w piśmie szefa MS sugestie, stanowią „bezprecedensowy atak na niezależność władzy sądowniczej, niezawisłość sędziów oraz gwarantowane konstytucyjnie prawo do rozpoznania sprawy przez sąd w rozsądnym terminie”. Z kolei kierowanie przez ministra takich żądań świadczy - w jej ocenie - o „braku elementarnego szacunku dla sędziów wykonujących z pełnym poświęceniem swoje obowiązki, nierespektowaniu niezależności SN i niezrozumieniu, na czym polega trójpodział władzy w demokratycznym państwie prawnym”.
CZYTAJ TAKŻE: I prezes Sądu Najwyższego składa zawiadomienie na Żurka! „Wywieranie groźbą bezprawną wpływu na czynności urzędowe”
Pismo prezes Izby Cywilnej SN datowane na 9 października br. zostało - jak informuje Misztal-Konecka - przekazane do wiadomości: prezydenta Karola Nawrockiego, Krajowej Rady Sądownictwa oraz wszystkich sędziów Izby Cywilnej SN - aby mieli oni „świadomość potencjalnych skutków działań oczekiwanych przez Prokuratora Generalnego” Waldemara Żurka.
Manowska złożyła zawiadomienie do prokuratury
I prezes SN Małgorzata Manowska informowała wcześniej, że pismo Żurka w sprawie zaprzestania wykonywania czynności były adresowane łącznie do 21 sędziów Izby Cywilnej, 11 sędziów Izby Karnej, 7 sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz 18 sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Na początku października Manowska skierowała zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez ministra Żurka w postaci „wywierania groźbą bezprawną wpływu na czynności urzędowe SN”.
Jako uzasadnienie wskazywała m.in., że zapowiedź ministra dotycząca dochodzenia przez Skarb Państwa roszczeń regresowych od osób pełniących funkcję sędziów po 2017 r. nie jest działaniem mieszczącym się w granicach dopuszczalnej krytyki prawnej czy polemiki z argumentacją sądu, a jest to „środek zastraszający, który zmierza do osiągnięcia efektu mrożącego polegającego na tym, że adresat groźby, obawiając się dolegliwości finansowych, zaniecha wykonywania swoich obowiązków, albo ograniczy niezależność orzeczniczą, aby uniknąć ryzyka odpowiedzialności osobistej”.
Spór dotyczący KRS i sędziów wyłanianych w procedurze przy jej udziale wiąże się z nowelizacją w grudniu 2017 r. ustawy o Radzie, zgodnie z którą od 2018 r. 15 sędziów-członków KRS wybieranych jest przez Sejm; wcześniej byli wybierani przez środowiska sędziowskie. Zmiana ta stała się powodem stawianych przez ówczesną opozycję (obecnie przez rządzących zarzutów upolitycznienia KRS i kwestionowania statusu osób powołanych na urząd sędziego z udziałem tak ukształtowanej KRS.
Na wadliwość procedury wyłaniania sędziów z udziałem obecnej KRS wskazywały w ostatnich latach też m.in. orzeczenia europejskich trybunałów – TSUE i ETPC.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/743148-prezes-izby-cywilnej-sn-o-pismie-zurkabezprecedensowy-atak
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.