W Jastrzębiu-Zdroju trwa wielka blokada miasta przez związkowców z Sierpnia 80, którzy protestują w obronie Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Demonstranci zablokowali wszystkie największe ronda w mieście. Protestujących górników wsparli rolnicy. Reporter Telewizji wPolsce24 Rafał Jarząbek pytał jednego z nich, dlaczego dziś protestuje wraz z górnikami. „Jesteśmy jednością. Dzisiaj cała ojczyzna, cała polska ma problem. To nie tylko są problemy rolnictwa, to są problemy hutników, między innymi w Celsie Ostrowiec Świętokrzyski i problemy górnictwa. Dzisiaj się nie dzielimy, dzisiaj jesteśmy jednością, bo te problemy niszczą całą naszą ojczyznę. Jeżeli nie pomożemy górnikom, to niedługo oni nie pomogą nam, więc chcemy być razem z nimi i wspierać ich w słusznej walce” - powiedział jeden z protestujących rolników.
JSW jest największym producentem węgla koksowego w Europie, który z kolei wykorzystuje się do produkcji stali.
Protestujących górników wsparli rolnicy. Reporter Telewizji wPolsce24 Rafał Jarząbek pytał jednego z nich, dlaczego dziś protestuje wraz z górnikami.
Jesteśmy jednością. Dzisiaj cała ojczyzna, cała polska ma problem. To nie tylko są problemy rolnictwa, to są problemy hutników, między innymi w Celsie Ostrowiec Świętokrzyski i problemy górnictwa. Dzisiaj się nie dzielimy, dzisiaj jesteśmy jednością, bo te problemy niszczą całą naszą ojczyznę. Jeżeli nie pomożemy górnikom, to niedługo oni nie pomogą nam, więc chcemy być razem z nimi i wspierać ich w słusznej walce. To, co tutaj słyszeliśmy o fatalnej sytuacji, jest po prostu nie do uwierzenia. My także na wsi mamy naprawdę bardzo złą sytuację. Są samozbiory, są ceny warzyw po 40, 60 groszy - papryki i innych warzyw. Rolnictwo upada, hutnictwo upada, górnictwo upada. Powstaje pytanie, co zostanie, gdzie ci wszyscy ludzie pójdą do pracy? Całe Jastrzębie tak naprawdę żyje z tej kopalni. Rolnicy nie pójdą nagle do miasta pracować, bo przecież w Jastrzębiu też już nie będzie pracy. Chcieliśmy pokazać, jako rolnicy, jedność, wsparcie i ten szacunek wobec ich pracy
— podkreślił rolnik.
Chciałbym jeszcze zauważyć jedno - to co słyszałem wcześniej, że 500 osób w biurze zarządu, z tego co czytałem, zarabiających od 25 do 40 tys. zł. Jeszcze kilka lat temu było takich osób 200. Te problemy można rozwiązać, ale nie od ludzi pracy, którzy pracują tam na dole, ale od tej czapy. Jeżeli oszczędności, to najpierw na tej administracji, która pokrywa większość zysków. My, jako rolnicy, zawsze będziemy z górnikami z hutnikami, a tak naprawdę zawsze będziemy tam, gdzie trzeba walczyć o naszą ojczyznę
— dodał.
Kwestia bezpieczeństwa
Protestujący rolnik powiedział, że „jeżeli nie będzie węgla koksującego, nie będzie hutnictwa, to nie będzie polskiej zbrojeniówki”.
Będzie import, ale to nie jest rozwiązanie. To jest tak samo - jeżeli nie będzie rolnictwa, nie będzie nas. Owszem, będzie żywność, ale będzie z Mercosuru, z Ukrainy, gdzie jak wiemy nie ma norm europejskich i nie jest to problem wyłącznie rolników czy górników, to jest problem wszystkich konsumentów, wszystkich Polaków. Niezdrowa żywność to ogromne koszty choćby ochrony zdrowia, to po prostu zwiększona umieralność. Brak górnictwa czy brak hutnictwa w Polsce to tak naprawdę koniec przemysłu
— mówił.
Dlatego tutaj jesteśmy, dlatego razem walczymy. Przyjechaliśmy z Kielc, z Sandomierza i z wielu innych miejscowości. Od dzieciństwa nas uczono, że górnictwo to jest perła w naszym kraju. Panie premierze Tusk, nie prosimy, żądamy ochrony polskiego przemysłu. Panie ministrze Krajewski, żądamy, już nie prosimy, ochrony polskiego rynku rolnego. Rządzie, to nie jest tylko tak, żeby co pół roku robić kolejną reorganizację żeby jedną twarz ministra zamienić inną twarzą ministra. My chcemy realnych rozwiązań, realnej pomocy i ochrony rynku przemysłowego i rolnego. Te manifestacje czy strajki będą się tylko pogłębiały, a chyba nie chodzi o to, żeby znów padały strzały jak w 2015 roku, też z zarządów Platformy Obywatelskiej
— wskazywał.
Mamy nadzieję że nie dojdzie do ogromnej eskalacji ale, jeżeli już wspomniałem samozbiory, to ludzie nawet nie tylko nie są w stanie godnie zarobić, co w ogóle sprzedać produktów rolnych. Co im pozostaje? Wyłącznie wyjście na ulicę i protestowanie. Jeżeli tutaj 30 tys. osób nie będzie miało pracy, to co im pozostanie?
— pytał retorycznie.
Bez dialogu
Rolnik narzekał na brak prawdziwego dialogu władzy z rolnikami i górnikami.
Ja jestem ze Świętokrzyskiego. Wiem, że także upada huta w Ostrowcu Świętokrzyskim i to też jest ogromny pracodawca. To też są straty budżetu państwa, bo nie będzie podatków. Państwo też na tym będzie traciło, lub będzie musiało dawać osłony czy zasiłek dla bezrobotnych. Dziś, panie premierze, jeszcze nie jest za późno, dziś jeszcze te problemy można rozwiązać. Ale nie może być tak, jak np. robi minister Krajewski, że rzekomo są jakieś rozmowy, tylko tak naprawdę ja tu pytam innych rolników, czy byli zaproszeni, albo jakieś związki rolnicze. Są zapraszani tzw. „swoi” lub jak ostatnio mieliśmy w Kielcach w Agencji Restrukturyzacji spotkanie Rolnictwo 4.0. Tam też nie było rolników, tam byli urzędnicy
— ocenił.
Nie może być tak, że ministrowie rozmawiają z urzędnikami własnych agencji o problemach rolników bez rolników. Nie może być tak, że rząd rozmawia z górnikami bez górników. Te problemy można rozwiązać, ale słuchając tego głosu na dole. Jeżeli mamy w górnictwie tą ogromną czapę nadilości ludzi w administracji, to może zacznijmy od tych, co zarabiają tutaj najwięcej?
— wskazywał protestujący w Jastrzębiu rolnik.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/743128-rolnicy-wsparli-protest-w-obronie-jsw-jestesmy-jednoscia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.