„Każda pochwała ze strony szefa zawsze robi ciepło na serduszku, więc ja się od tego nie uchylam. W ogóle byłem zaszczycony, że byłem w gronie tych pięciu osób, które przemawiały na placu w imieniu Prawa i Sprawiedliwości” - powiedział prof. Przemysław Czarnek, były minister edukacji i nauki, pytany na antenie Telewizji wPolsce24 o to, co poczuł, kiedy prezes Jarosław Kaczyński mówił o nim, jako o ewentualnym przyszłym premierze.
„Nie był jak dotąd premierem, ale pewnie będzie - pan Przemek, pan minister Przemysław Czarnek” - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział byłego szefa resortu edukacji i nauki przed jego wystąpieniem podczas wielkiej manifestacji PiS w Warszawie w miniony weekend.
PRZYPOMINAMY: Znamienne słowa prezesa PiS: „Nie był jak dotąd premierem, ale pewnie będzie - pan Przemek, pan minister Przemysław Czarnek”
Emilia Wierzbicki w programie „Minęła 20:05” zapytała prof. Przemysława Czarnka o to, czy zrobiło mu się „ciepło na serduszku” i czy pomyślał już o sobie, jako o premierze.
Każda pochwała ze strony szefa zawsze robi ciepło na serduszku, więc ja się od tego nie uchylam. W ogóle byłem zaszczycony, że byłem w gronie tych pięciu osób, które przemawiały na placu w imieniu Prawa i Sprawiedliwości zaczynając od pana prezesa, przez panią premier Beatę Szydło, pana premiera Mariusza Błaszczaka i pana premiera Mateusza Morawieckiego
— wskazał.
Już bycie w tym gronie robi człowiekowi rzeczywiście wielką przyjemność. Natomiast dodatkowo to, jak zostałem przedstawiony, z całą pewnością to nie było przykre. Natomiast nie wyciągałbym z tego jakichś pochopnych wniosków. Pan prezes Jarosław Kaczyński, przedstawiając wszystkich mówców, o wszystkich mówił „premier”, bo wszyscy premierami byli. Natomiast ja nie byłem, więc też powiedział, że „nie byłem, ale może będę”, więc nic z tego specjalnego nie wynika poza zaszczytem, że mogłem przemówić do tłumów Polaków na Placu Zamkowym w Warszawie w imieniu Prawa i Sprawiedliwości i mówić o edukacji, o nauce, o tożsamości, o dziedzictwie i o przyszłości nowoczesnej, za co bardzo dziękuję
— powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Mocny skład mówców na Placu Zamkowym. Wszyscy odnosili się do konieczności zablokowania paktu migracyjnego
Ławka oczekujących
Emilia Wierzbicki zauważyła, że prof. Przemysław Czarnek w przeszłości wspominał już, że „jest na ławce osób, które być może czekają na taką nominację”.
Z całą pewnością jestem gotowy do różnych zobowiązań wobec państwa polskiego i do różnych działań, tak jak byłem na ławce do ministerstw i przymierzano mnie do Ministerstwa Sprawiedliwości w pewnym momencie, później połączono Ministerstwo Edukacji i Ministerstwo Nauki i zostałem ministrem edukacji i nauki, tak jestem gotowy także na inne wyzwania
— przekazał.
Ale to, kto będzie premierem, naprawdę nie jest dzisiaj przedmiotem naszych debat. Przedmiotem naszych debat jest to, jak przygotować się najlepiej, jak to jest możliwe i jak najszybciej, do tego, żeby objąć władzę w każdym momencie, dlatego że to państwo jest niszczone na naszych oczach i to, w jakiej konfiguracji przyjdzie nam przejmować władzę, czy teraz jeszcze w tym Sejmie, współpracując z siłami, które są w tym Sejmie jeszcze przed wyborami, czy już po wyborach, które będą w 2027 roku, czy może wcześniej, to już to będzie decydowało o tym, kto będzie najlepszy na tej ławce Prawa i Sprawiedliwości do tworzenia rządu. Dziś trudno spekulować nawet, kto to mógłby być
— stwierdził.
Pakt senacki z Konfederacją
Prof. Przemysław Czarnek został zapytany o to, czy jego zdaniem istnieje szansa na „pakt senacki” Prawa i Sprawiedliwości z Konfederacją.
Jest to scenariusz na pewno możliwy, choć niezwykle trudny. To wszystko zależy również od zachowania naszych przyjaciół z Konfederacji. Jeśli zmienią retorykę na choćby taką, którą mieli przed drugą turą wyborów prezydenckich, to pewnie jest możliwe porozumienie, tak jak była możliwa współpraca przed drugą turą wyborów
— powiedział.
Jeśli natomiast będą utrzymywać retorykę Sławomira Mentzena z czerwca i lipca tego roku, to na pewno będzie to duże utrudnienie w realizacji paktu senackiego
— dodał.
Ale na pewno trzeba o nim rozmawiać, trzeba o nim myśleć, trzeba kalkulować, co będzie lepsze, korzystniejsze, jak przejąć Senat z rąk Lewicy i niczego wykluczyć nie można
— wskazał.
CZYTAJ TAKŻE: Powstanie pakt senacki PiS-u i Konfederacji? Sensacyjne doniesienia. „Lepiej się dogadać, niż wzajemnie wyniszczać”
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ W WIDEO TELEWIZJI WPOLSCE24:
as/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/743081-tylko-u-nas-prezes-pis-namascil-premiera-czarnek-odpowiada
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.