„To czas, by wspólnie przeciwstawić się fatalnej polityce migracyjnej rządu Donalda Tuska oraz unijnym planom przymusowej relokacji, a nie atakować się nawzajem” - napisał Jacek Sasin, były szef MAP odpowiadając na atak Krzysztofa Bosaka, jednego z liderów Konfederacji. Wiceprezes PiS przeciwstawił się próbom zrównywania podejścia PiS-u do kwestii migrantów do polityki realizowanej przez rząd koalicji 13 grudnia. Do wymiany zdań doszło na platformie X.
Apel Sasina do Bosaka
Jacek Sasin zwrócił się do Krzysztofa Bosaka, który zaatakował rząd Prawa i Sprawiedliwości za jego politykę migracyjną.
Panie Marszałku, z całą pewnością potrafi Pan budować mocne narracje, ale fakty pozostają niezmienne. Rząd Zjednoczonej Prawicy - w przeciwieństwie do dzisiejszej władzy - nigdy nie zgodził się na przymusową relokację migrantów ani na żadne mechanizmy, które odbierałyby Polsce kontrolę nad własną granicą i polityką migracyjną
— wskazywał.
Były szef MAP wskazał, że „Polska przyjmowała pracowników z zagranicy - głównie z Ukrainy, Białorusi czy Gruzji - bo nasza gospodarka dynamicznie rosła, a rynek pracy wymagał wsparcia”.
To była decyzja gospodarcza, nieideologiczna. I nie miała nic wspólnego z forsowanym dziś przez Brukselę paktem migracyjnym, który zakłada obowiązkową relokację osób z Afryki i Bliskiego Wschodu - bez zgody państw członkowskich. Warto też przypomnieć, że to właśnie za naszych rządów wzmocniono Straż Graniczną, zbudowano zaporę na granicy z Białorusią i skutecznie odrzucono wszystkie unijne próby narzucania Polsce migrantów. To są fakty. Tymczasem dziś, za rządów Donalda Tuska, liczba osób ujawnianych jako nielegalnie przebywających i pracujących w Polsce rośnie z miesiąca na miesiąc. Straż Graniczna raportuje coraz więcej przypadków nadużyć, a rząd nie podejmuje realnych działań kontrolnych. System pozwoleń i weryfikacji pobytów de facto się rozluźnił - w praktyce nikt nie panuje nad tym, kto przyjeżdża, na jakich zasadach i gdzie pracuje
— podkreślił.
Zgadzam się z Panem w jednym: państwo musi mieć pełną kontrolę nad tym, kto wjeżdża do Polski i na jakich zasadach. Ale dziś, gdy rząd Tuska otwiera szeroko drzwi dla imigracji z Azji i Afryki w ramach unijnych kwot i jednocześnie traci kontrolę nad legalnością pobytów, to właśnie teraz Polska naprawdę traci suwerenność w polityce migracyjnej - nie wtedy, gdy sama decydowała o swoich granicach. Powinniśmy dziś – mimo różnic – mówić jednym głosem w obronie bezpieczeństwa i suwerenności Polski. To czas, by wspólnie przeciwstawić się fatalnej polityce migracyjnej rządu Donalda Tuska oraz unijnym planom przymusowej relokacji, a nie atakować się nawzajem. Należy zatrzymać politykę osłabiania bezpieczeństwa Polek i Polaków, której symbolem jest zgoda przedstawiciela rządu Donalda Tuska na ostateczny projekt aktów prawnych w ramach Paktu Migracyjnego (wyrażona 20 XII 2023r.). Próba zrównywania PiS i PO w sprawie migracyjnych zagrożeń jest nie tylko nieuczciwa, ale i politycznie szkodliwa – bo rozbija obóz, który powinien stać po tej samej stronie: po stronie polskiego interesu narodowego
— zakończył.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Prof. Krasnodębski: Kiedy Tusk sugeruje, że Pakt Migracyjny nas nie obowiązuje, to jest to wierutne kłamstwo
O co chodzi?
Dyskusja rozpoczęła się dzień wcześniej. Jacek Sasin we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych odniósł się do ataków na Prawo i Sprawiedliwość dotyczących sprawy migrantów w Polsce.
Niebywale zuchwały i kłamliwy jest spin koalicji 13 grudnia, wspieranej przez część Konfederacji od Mentzena. Zestawiać to, że polscy przedsiębiorcy legalnie zatrudniali sprawdzonych pracowników z zagranicy, z tym, że Niemcy naspraszali nielegalnych, często agresywnych migrantów, których dziś nam podrzucają – to szczyt manipulacji
Następnie zwrócił się on bezpośrednio do jednego z liderów Konfederacji - Sławomira Mentzena.
W praktyce nie atakuje pan PiS-u, tylko polski biznes, któremu brakuje rąk do pracy. To jest ta pana wolnorynkowa, liberalna polityka?
— pytał.
CZYTAJ TAKŻE: W co gra Komisja Europejska? Pakt migracyjny w ostatniej chwili wypadł z obrad. Miały zapaść ważne decyzje. Falstart Tuska?
Atak Bosaka
Na wpis ten zareagował inny z liderów Konfederacji - Krzysztof Bosak.
Panie Pośle, wobec Waszej polityki migracyjnej krytyczna jest cała Konfederacja, a ja byłem jednym z pierwszych ludzi, który publicznie i ostro ją krytykował. Doprowadziliśmy do dymisji Waszego wiceministra spraw wewnętrznych Chorążego (pamięta Pan, co on mówił i jak ukryliście projekt strategii polityki migracyjnej w latach 2018-23?) i do zablokowania stworzenia przez Waszego ministra Wawrzyka centrum obsługi ruchu wizowego przez internet, co miało służyć przyspieszeniu masowej imigracji spoza Europy do Polski. Zablokowaliśmy już uzgodnione w Waszym rządzie rozporządzenie w tej sprawie.
— atakował.
Oddaliście władzę, utraciwszy uprzednio w dużej mierze kontrolę nad polityką imigracyjną, nie wiedząc, właściwie ilu jest w kraju imigrantów (bo nie ma ich rejestru ani żadnego monitoringu, jaki mają status!), obdarzając część z nich przywilejami, nie mając zdolności do deportacji trudnej do ustalenia liczby tysięcy nielegalnych imigrantów, z niedofinansowaną Strażą Graniczną, z ogromnymi brakami proceduralnymi, kadrowymi i sprzętowymi. Jest kłamstwem, że imigranci sprowadzani legalnie do Polski byli „sprawdzani”. Prowadzona była jedynie powierzchowna, czysto formalna i pospieszna kontrola dokumentów. Nawet nie interesowało Was czy ktoś był karany za zbrodnie lub siedział w więzieniu, zanim do nas przyjechał. Nawet to nie było sprawdzane
— przekonywał.
Bosak oskarżył Prawo i Sprawiedliwość o to, że „po cichu dociskało pedał gazu, jeśli chodzi o imigrację z Azji”.
Także z krajów, z którymi mamy drastycznie rozbieżne normy kulturowe. Nie towarzyszyła temu żadna polityka wobec tych ludzi, żadne wymagania. Byliście bardziej liberalni niż Niemcy, którzy oczekują nauki języka. Wy nawet tego nie wymagaliście. Za Waszych rządów w wielu firmach języki obce stały się językami roboczymi, czy to w biurze, czy na budowie
— kontynuował.
I nie jest także prawdą, że biznes zatrudnia tylko legalnych imigrantów. Praktycznie każda kontrola Straży Granicznej wykazuje wysoki odsetek nielegalnie pracujących imigrantów w firmach. Dlaczego Pan to przemilcza? Nie pasuje do wyidealizowanego obrazka? Jest jasne, że Wasza polityka otwarcia rynku pracy na masową imigrację z obcych nam kulturowo państw jest czym innym niż pakt migracyjny. Ale to nie znaczy, że robiliście coś dobrego czy przemyślanego. Biznes zawsze będzie chciał więcej taniego pracownika. To logiczne z perspektywy biznesu. Ale to nie jest wystarczający powód z perspektywy państwa czy narodu, aby zastąpić Polaków cudzoziemcami, bo będą (teoretycznie) tańsi, bardziej podatni na wyzysk i mniej świadomi swoich praw. Nie chcemy, żeby Polska stała się globalistycznym tyglem multikulti. Ani nielegalnie, ani legalnie. Czy to jasne?
— pytał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/743063-sasin-do-bosaka-czas-by-przeciwstawic-sie-polityce-tuska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.