„Myśle, że list prezydenta Karola Nawrockiego zrobił wrażenie w Brukseli. (…) Nie chcemy mieć żadnego paktu, którym będzie handlowała z nami Bruksela. Nie chcemy mieć żadnych kwot, którymi będzie nas straszyła Bruksela. Polskie państwo ma prawo decydować o tym, kto przyjedzie do Polski” - podkreślił na antenie Telewizji wPolsce24 Maciej Wąsik, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Polityk pytany był o manifestację zorganizowaną przez Prawo i Sprawiedliwość, która odbyła się na Placu Zamkowym. Wąsik stwierdził, że „gniew był dominującą emocją” obecną na proteście.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Wielka manifestacja Prawa i Sprawiedliwości! Morze biało-czerwonych flag. „Zaczyna się marsz ku nowej Polsce”
Wydaje mi się, że gniew był dominującą emocją. Spotkałem tam wielu moich znajomych, przyjaciół i wiele rozmawialiśmy. Ludzie są wściekli na to, że dorobek ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy (…) zaczyna iść w gruzy. Mało tego. Dochodzi do sytuacji, w której Polska jest bezradna wobec decyzji Unii Europejskiej ws. paktu migracyjnego
— wskazał.
Na uwagę, że pojawiły się informacje, że Polska może zostać wyłączona z paktu migracyjnego, Wąsik stwierdził, że sam pakt migracyjny jest już „karą i bezprawiem”.
Traktaty mówią, że polityka migracyjna jest sprawą wewnętrzną państw członkowskich. Nagle Unia Europejska pod naciskiem dużych krajów, które prowadziły fatalną politykę migracyjną, przygotowuje pakt migracyjny po to, żeby de facto sprawić, że polityka migracyjna przestaje być polityką państw członkowskich. Słyszymy, że Polska nie będzie karana, ale ten pakt sam w sobie jest karą i bezprawiem
— zaznaczył.
Było rozporządzenie relokacyjne w 2015 r., które nakładało na Polskę obowiązek przyjęcia 7 tys. uchodźców w pierwszym roku i zgodziła się na to premier Ewa Kopacz. Władza się zmieniła i Prawo i Sprawiedliwość powiedziało, że Polska nie przyjmie tego rozporządzenia, nie przyjmiemy tych uchodźców. My sprawiliśmy, że ten pakt niezafunkcjonował i że inne kraje popatrzyły się, że skoro „Polacy mogą, to my też możemy”. Doszło do zdobycia takiej większości, która sprawiła, że to rozporządzenie zostało uchylone. Musimy zrobić to samo z tym paktem migracyjnym, który jest 100 razy groźniejszy niż ten poprzedni
— podkreślił.
Wąsik wspomniał również list napisany przez prezydenta Karola Nawrockiego do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, w którym głowa państwa podkreśliła, że nie zgodzi się, aby w Polsce wszedł w życie pakt migracyjny.
Myśle, że list prezydenta Karola Nawrockiego zrobił wrażenie w Brukseli. Być może ta decyzja jest pod wrażeniem właśnie postawy prezydenta Nawrockiego. (…) Nie chcemy mieć żadnego paktu, którym będzie handlowała z nami Bruksela. Nie chcemy mieć żadnych kwot, którymi będzie nas straszyła Bruksela. Polskie państwo ma prawo decydować o tym, kto przyjedzie do Polski. (…) Widzimy te fatalne doświadczenia Zachodu. Widzimy zmiany społeczne, widzimy wzrost przestępczości
— zaznaczył europoseł PiS.
Wąsik powiedział, że pakt migracyjny to „zło”.
Pakt migracyjny oprócz relokacji przewiduje wiele różnych innych sytuacji, np. zasiłki dla migrantów muszą być na poziomie niemieckim. (…) I zapłacą za to Polacy. A kto? Jeżeli nie będą chcieli przyjąć, to będą musieli płacić tym krajom, które zrobią to za nas. Unia wyliczyła, że będzie to conajmniej 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego migranta. Dlaczego my mamy płacić za błędy migracyjne popełniane przez kraje Europy Zachodniej?
— pytał Wąsik.
kk/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742936-wasik-mysle-ze-list-prezydenta-zrobil-wrazenie-w-brukseli
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.