„Fala zwolnień w Polsce uderza z siłą, której wielu jeszcze nie dostrzega — ale jeśli państwo nie obudzi się na czas, to jej skutki odczują wszyscy” — ostrzegł Mateusz Morawiecki, wiceprezes PiS, szef EKR i były premier na platformie X.
Jak wskazał Mateusz Morawiecki, „to już drugie prawo Tuska – gdy Donald Tusk przejmuje stery, rośnie nie tylko dług publiczny, ale i bezrobocie”.
Rośnie stopa bezrobocia – w skali roku to 0,5 p. proc. W końcu sierpnia br. w urzędach pracy zarejestrowano już ponad 850 tys. bezrobotnych, czyli blisko 11 proc. więcej niż w sierpniu ub. roku
— zaznaczył wiceprezes PiS.
„To systemowy sygnał ostrzegawczy”
Przypomniał, że według danych GUS na koniec sierpnia br. 156 zakładów zgłosiło zamiar zwolnienia 77 tys. pracowników w ramach planowanych zwolnień grupowych.
To nie jest pojedyncza awaria — to systemowy sygnał ostrzegawczy
— zastrzegł Mateusz Morawiecki.
Kto jest najbardziej zagrożony?
— zapytał były premier.
I wskazał:
— Sektor publiczny — duże instytucje takie jak PKP Cargo, Poczta Polska — od dawna „szukają oszczędności” kosztem ludzi.
— Usługi biznesowe, IT, obsługa klienta, usługi doradcze — centra usług wspólnych, które miał przyciągać rząd, planują zwolnienia tysięcy osób.
— Handel i logistyka — Makro likwiduje hale i ogłasza redukcje w różnych regionach Polski. W samym Krakowie od początku roku zgłoszono plany grupowych zwolnień dotyczące blisko 4 tysięcy osób. To już nie margines — to skala lokalnego kryzysu.
Co grozi gospodarce, jeśli nic nie zrobimy?
Presja na lokalne rynki pracy: dotychczasowe regionalne centra mogą powtórzyć historię Łodzi po upadku monokultury przemysłowej. Zamrożenie konsumpcji — ci, którzy tracą pracę, ograniczą wydatki, co uderzy w kolejne branże. Pogłębienie nierówności — ci, którzy mają zapas, przetrwają, a pozostali zostaną w epickim kryzysie zatrudnienia. Kryzys zaufania — jeśli państwo nie interweniuje, obywatele stracą wiarę, że to rząd działa dla nich, a nie wbrew nim
— zaznaczył szef EKR.
Jak podkreślił Mateusz Morawiecki, „widać wyraźnie, że obecny rząd nie ma spójnej strategii na trudniejsze czasy”.
Zamiast aktywnej polityki gospodarczej i przewidywania trendów, obserwujemy gaszenie pożarów — często dopiero wtedy, gdy ogień już strawił znaczną część rynku pracy. To brak odpowiedzialności za przyszłość polskich rodzin i firm
— wskazał polityk.
W jego opinii „państwo nie może być biernym komentatorem wydarzeń — musi być ich uczestnikiem i organizatorem”.
Jeśli dziś zabraknie odwagi i wizji, jutro będziemy płacić cenę w postaci trwałego bezrobocia i osłabienia konkurencyjności całej gospodarki
— ocenił.
Nie zgadzam się na stawianie obywateli pod ścianą — gdy państwo Tuska zawodzi w roli gwaranta stabilności społecznej, my przedstawiamy kolejne gospodarcze propozycje programowe. To czas na ekspresowe działanie, nie na kolejne symboliczne gesty!
— dodał Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ WIĘCEJ:
tt/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742772-morawiecki-fala-zwolnien-w-polsce-to-nie-pojedyncza-awaria
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.