Niebawem ten tekst może zostać uznany za nielegalny. Komisja Europejska ogłosiła wczoraj nową strategię UE na rzecz równości osób LGBTIQ+ na lata 2026–2030. W dokumencie „Wolność kochania, wolność bycia” zapowiada wzmożoną ochronę osób homo-, bi-, trans- plus-seksualnych i queer, wzmacnianie ich pozycji w społeczeństwie, dodatkowe pieniądze na promocję i kontrolowanie w sieci „mowy nienawiści”. Krajom członkowskim narzuca obowiązek wdrażania tych zaleceń we wszystkich obszarach polityki. Biorąc pod uwagę usłużną nadgorliwość rządu Donalda Tuska w wypełnianiu wszelkich absurdalnych dyrektyw Brukseli, można spodziewać się, że niebawem staniemy się ofiarami politycznej poprawności. Przed nami programowa dyskryminacja większości w imię „równości” mniejszości.
Wczoraj Komisja Europejska opublikowała nową strategię UE na rzecz równości osób LGBTIQ+ na lata 2026–2030. Wprawdzie przyznaje, że dotychczasowa strategia 2020-2025 przyniosła poprawę i spowodowała wzrost akceptacji społecznej dla osób LGBTIQ+ w całej UE, osiągając wobec nich przychylność nawet ok. 75 proc. badanych, ale trzeba jednak iść jeszcze dalej. KE twierdzi, że „osoby LGBTIQ+ nadal doświadczają nieproporcjonalnie wysokiego i niedopuszczalnego poziomu nienawiści, przemocy i dyskryminacji” i należy to skutecznie wyeliminować.
Trzy obszary działań
W dokumencie „Free to love, free to be: the EU’s new LGBTIQ+ strategy” wyznacza 3 kluczowe obszary działań, które zamieniają się de facto w dominację:
1. Ochrona osób LGBTIQ+:
• przed nienawiścią i przemocą motywowaną uprzedzeniami, poprzez nowy plan działania przeciw cyberprzemocy oraz utworzenie centrum wiedzy do zbierania informacji o nielegalnej nienawiści w sieci
• przed dyskryminacją, poprzez egzekwowanie odpowiednich przepisów UE i dalsze finansowanie organizacji społeczeństwa obywatelskiego broniących praw osób LGBTIQ+
• przed praktykami konwersyjnymi, które dążą do przymusowej zmiany orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej osób, poprzez ich analizę i rozważenie odpowiednich środków, a także rozważenie Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej mającej na celu zakazanie takich praktyk
2. Wzmacnianie pozycji osób LGBTIQ+ poprzez:
• organy ds. równości, zapewniając ich skuteczność w promowaniu praw osób LGBTIQ+
• wspieranie „rodzin tęczowych”, zachęcając kraje UE do przyjęcia propozycji uznania rodzicielstwa osób homoseksualnych.
• promowanie inkluzji w miejscu pracy, współpraca z Platformą Kart Różnorodności UE w celu wspierania pracowników LGBTIQ+
3. Angażowanie społeczeństwa w promowanie równości osób LGBTIQ+ poprzez
• wezwanie wszystkich państw UE do przyjęcia krajowych strategii lub planów działań na rzecz równości osób LGBTIQ+
• udoskonalenie gromadzenia i analizy danych w celu lepszego zrozumienia rzeczywistych doświadczeń osób LGBTIQ+
• uruchomienie „Forum Polityki LGBTIQ+”, bezpośredniej platformy wymiany między społeczeństwem obywatelskim a Komisją Europejską
W 2026 roku Komisja opublikuje raport dotyczący wdrażania przepisów dotyczących równości w zatrudnieniu i zadba o ich rygorystyczne stosowanie. Jednocześnie KE przedstawi nowe wytyczne dotyczące inkluzywnych praktyk rekrutacyjnych.
Brzmi jak ideologiczny sen wariata. Homo-trans-lobby otrzymuje tym samym wszystkie możliwe narzędzia ekspansji. I nie dotyczy to jedynie homoseksualistów, ale także najrozmaitszych emanacji eksperymentowania z płcią i seksualnością, identyfikujących się jako „ono”, „to”, zwierzę lub dowolny element kosmosu.
Co to oznacza?
Będziemy bombardowani odmiennoseksualną propagandą, karmieni opowieściami o swobodzie wyboru płci, ale wszelkie zdroworozsądkowe analizy uświadamiające, że to ścieżka prowadząca do zguby i samozniszczenia będą zakazane. Przeniesie się to na wszystkie obszary – od badań naukowych, poprzez praktyki terapeutyczne, publikacje medialne aż po dyskusję w portalach społecznościowych. Kultura zostanie jeszcze bardziej zanurzona w neomarksistowskim obłędzie, choć już teraz trudno znaleźć wolne od ideologii filmy, spektakle, koncerty czy wystawy.
Ideologia zdominuje nasze życie społeczno- polityczne. Organizacje pozarządowe będą otrzymywały dodatkowe wsparcie finansowe na rozmontowywanie tożsamości indywidualnej i społecznej. Dotowane będą najbardziej demoralizujące programy, które nieodwracalnie zniszczą struktury społeczne.
Homopolicja tropiąca „mowę nienawiści” będzie śledzić aktywność internautów, uzasadniając gorliwością własne istnienie i zasadność otrzymanych dotacji. Kontroli poddane zostaną szczegółowo publikacje medialne, bo przecież to media kształtują opinię publiczną.
Ideologia będzie także wdzierać się do szkół. Nie miejmy złudzeń, że Barbara Nowacka, czy ktokolwiek inny z obecnej ekipy rządzącej, odważy się na wyłom z unijnych zobowiązań. Zwłaszcza, że są wyznawcami najbardziej absurdalnych nakazów wyznaczonych przez Brukselę, Strasburg czy Berlin.
Zmiany nie ominą przedsiębiorców. Obietnica rygorystycznego sprawdzania czy dobrze wdrażane są przepisy dotyczące równości w zatrudnieniu brzmi dosyć srogo. Jest też zapowiedź nowych wytycznych w zakresie „inkluzywnych praktyk rekrutacyjnych”, więc i tutaj przedsiębiorcy muszą spodziewać się rewolucji.
Tak oto Komisja Europejska urządza nam siłą swój neomarksistowski świat. Wszystko oczywiście pod hasłem „równości”. Szkoda tylko, że ta „równość” jest równaniem w dół i podporządkowaniem szaleństwu mniejszości zdroworozsądkową większość. Ileż racji miał Feliks Koneczny, pisząc ponad sto lat temu, że „równych w nędzy i równych w tępości umysłu najłatwiej urządzać w mechanizmy”. Co jest na końcu tej drogi? Nietrudno sobie wyobrazić.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742713-ke-wydala-nowa-strategie-dla-lgbtqiq-szokujace-zapisy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.