„Spodziewaliśmy się, że władza tej formacji (…) będzie dla Polski szkodliwa, ale nie sądziliśmy, że to będzie aż tak, że prawo zostanie całkowicie zdeptane” – mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej.
Prezes PiS przemawiał przed zaplanowanym na 11 października protestem, który ma odbyć się w Warszawie.
Polska potrzebuje dzisiaj głosu obywateli, którzy zdają sobie sprawę z tego, jaka jest dzisiaj sytuacja w naszym kraju, jak bardzo jest on degradowany. I pod względem odnoszącym się do sposobu działania państwa, jak i jeżeli chodzi o kwestie gospodarcze. Za tym pewnie przyjdą społeczne, sprawa bezpieczeństwa. Wszystko to dzisiaj wygląda w sposób niedobry. Bardzo niedobry. Zaskakująco, można powiedzieć, niedobry. Spodziewaliśmy się, że władza tej formacji (…) będzie dla Polski szkodliwa, ale nie sądziliśmy, że to będzie aż tak, że prawo zostanie całkowicie zdeptane, w gruncie rzeczy powstanie sytuacja, w której prawo przestaje obowiązywać, właściwie nie ma prawa, bo w każdym momencie władza może jakąś decyzję, czy to praktyczną tylko, czy zawartą w jakimś nielegalnym akcie, po prostu kształt prawa zmienić czy też się z nim nie liczyć. I to jest rzecz naprawdę niezwykle niebezpieczna. Niebezpieczna także dla obywateli
– mówił.
Następnie zwrócił uwagę na działania ministra Waldemara Żurka i jego najnowsze wystąpienie.
Pewnego dnia i to pewnie nieodległego zacznie dotykać (…) obywateli w różnych miejscach naszego kraju, w relacjach z władzą niższych szczebli, władzą samorządową, z organami państwowymi, organami porządku publicznego, że to zacznie przypominać (…) sytuację peerelowską. A to, co zapowiada minister Żurek, to pokazuje, że tendencja jest zupełnie oczywista. Chcą wprowadzić system, w którym sądownictwo będzie całkowicie dyspozycyjne wobec władzy
– przekonywał prezes PiS.
Jak nie doszło do oczyszczenia sądownictwa
Jarosław Kaczyński przypomniał, jak wyglądała sytuacja historyczna polskiego sądownictwa.
W NRD, w Berlinie w najważniejszych sądach zmieniono 58 proc. składów. W innych miejscach nieco mniej, ale to zawsze był procent zawsze wysoki. W Polsce nie zrobiono nic. Nawet z sędziami, którzy w latach 80. byli znany z wyjątkowo skandalicznych wyroków, też nic nie uczyniono. Powstała ta koncepcja prod. Strzembosza – samooczyszczenia. Ale tego samooczyszczenia nie było, w żadnym stopniu
– stwierdził.
Powstał stan, w którym gwarancją patologicznego systemu w Polsce (…) było właśnie sądownictwo i było zawsze bardzo zaciekle bronione przed jakąkolwiek zmianą, przez patoelity, które zostały wyłonione na przełomie lat 80 i 90. Ten stan jest obecnie przywracany z całą energią i to w znacznie zaostrzonym wymiarze
– dodał.
mly
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742685-prezes-pis-odpowiada-zurkowi-dyspozycyjne-sadownictwo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.