W rozmowie z Niemcami przeszkadza pokusa niedostrzegania przez nich Polski – powiedział na spotkaniu w Bundestagu prof. Andrzej Nowak. Historyk przestrzegł przed „imperializmem kosztem słabszych”. W rozmowie z reporterem Telewizji wPolsce24 po konferencji, podkreślał, że „warto próbować rozmawiać”. „Jeżeli te rozmowy nie doprowadzą do niczego dobrego - biorę to pod uwagę - to będzie to mój błąd i tylko mój koszt. Natomiast jeżeli te rozmowy pozwolą po prostu dotrzeć do części opinii niemieckiej z informacją o tym, jak wyglądała II wojna światowa i jakie było w niej miejsce Polaków po stronie ofiar, a nie sprawców, to będę uważał swojej tutaj parę słów, czy półtorej godziny mówienia, za niezmarnowane” - zaznaczył prof. Nowak. Red. Stanisław Pyrzanowski zrelacjonował z Berlina, że była to otwarta, ale trudna dyskusja! Potwierdził, że w trakcie dyskusji padł także temat reparacji.
Mowa prof. Nowaka do Niemców
Wykład oraz dyskusja odbyły się w kompleksie niemieckiego parlamentu, w budynku Marie-Elisabeth-Lueders-Haus. Prócz profesora Nowaka uczestniczyli w nich trzej posłowie Alternatywy dla Niemiec – Goetz Froemming, Alexander Wolf oraz mający polskie korzenie Adam Balten.
Dziękując za zaproszenie, prof. Nowak zaznaczył, że występuje „wyłącznie jako prywatna osoba, obywatel Polski oraz historyk”. W swoim wykładzie wezwał do zachowania „prawa jednostek do indywidualnej pamięci”, co stanowi „kulturę wolności”. Jednocześnie opowiedział się przeciwko „różnorodności pozorowanej”.
W kontekście II wojny światowej historyk zwrócił uwagę, że Polska „należy do mniej zauważanych ofiar w niemieckiej kulturze pamięci”. Przypomniał jednocześnie, że Polskę i Niemcy łączy także „tysiąclecie sąsiedztwa, w którym wcale nie przeważa wrogość i nienawiść”. Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego przestrzegł zarazem przed „imperializmami, które porozumiewają się ze sobą kosztem słabszych państw”.
To, co przeszkadza najbardziej w rozmowie, to pokusa niedostrzegania (przez Niemców) Polski. Przekonanie, że na wschodzie liczy się tylko Rosja. A także perspektywa, w której Niemcy ustawiają się w roli nauczyciela, uczą dobrych manier, pamięci, postępowania
— stwierdził prof. Nowak i podkreślił, że „uderza systematyczne pomijanie pojęcia ludobójstwo w stosunku do Polaków”. Jako przykłady ludobójstwa wskazał na zbrodnię pomorską, akcję AB czy rzeź Woli.
Próba zastąpienia narodów czymś innym będzie nieuchronnie prowadzić do przemocy. Przed tym powinniśmy się bronić
— dodał historyk. UE nazwał w tym kontekście „cennym pomysłem, który pomógł uniknąć wojny”. Jednocześnie jakiekolwiek próby „zastąpienia narodu ideologią antynarodową” uznał za sprzeczne z duchem Europy.
Polski historyk zaproponował, by niemieckie władze zaangażowały się w działania zmierzające do odzyskania przez Polskę pierścienia króla Zygmunta I Starego, skradzionego podczas II wojny światowej przez niemieckich żołnierzy.
Odpowiadając na pytanie o polityczną izolację, z którą mierzy się na niemieckiej scenie politycznej AfD, prof. Nowak odpowiedział, że „można nie zgadzać się z poglądami”, ale nie można „delegitymizować demokracji” i wyborów społeczeństwa.
Profesor Nowak krytycznie wypowiedział się o próbach byłej kanclerz Angeli Merkel stworzenia „nowego formatu” rozmów z Rosją w 2021 roku.
My, przedstawiciele narodów Europy Wschodniej, między Niemcami a Rosją, obawiamy się polityki appeasementu, gdy polityk niemiecki mówi (do Rosji) „weźcie kawałek, nie idźcie dalej”.
O inicjatywie Domu Niemiecko-Polskiego profesor Nowak powiedział, że jest „potencjalnie dobra”, ale jeśli będzie „odgórne planowanie pamięci, to nic dobrego z tego nie wyniknie”.
Poznanie polskiej perspektywy
Witając gościa z Polski, Froemming podkreślił, że „nie chodzi o zawieranie nowych politycznych sojuszy”, a AfD doprowadziła do spotkania z Nowakiem, bo partii zależy na poznaniu polskiej perspektywy i utrzymaniu kontaktów z Polakami.
W kontekście Domu Niemiecko-Polskiego Froemming odnotował, że koncepcja wykonana jest wyłącznie przez stronę niemiecką, a „powinien być – jak sama nazwa wskazuje – stworzony przez dwie strony”.
Wystąpił jako historyk, nie doradca prezydenta
Przed przyjazdem do Berlina profesor Nowak zapowiedział na antenie Telewizji wPolsce24, że weźmie udział w wydarzeniu w Bundestagu jako osoba prywatna i że zaproszono go jeszcze przed polskimi wyborami prezydenckimi.
I w takim charakterze, to znaczy jako zaproszony historyk z Polski, a nie jako doradca prezydenta, jadę na tę konferencję spotkać się nie z AFD, bo nie jestem partią polityczną i do PiS-u nigdy nie należałem i nie należę, natomiast jasne jest, że wielokrotnie wspierałem tę partie i nieraz krytykowałem, tak można by to w skrócie określić moje relacje do PiS. Natomiast na pewno nie jadę tam jako instytucja, ani jako partia, którą nie jestem, tylko jako historyk, który bierze udział w ważnej dyskusji nad relacjami historycznymi polsko-niemieckimi, z bardzo ważną częścią niemieckiej sceny politycznej
— mówił.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/PAP/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742652-prof-nowak-w-berlinie-slowa-prawdy-o-niemczech-i-polsce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.