Polskę obiegła szokująca informacja o możliwym zakończeniu działania radioteleskopu RT-4 Kopernik. Ma to być efekt braku państwowego finansowania. Do sprawy w zdecydowany sposób odniósł się w Sejmie Adrian Zandberg. Lider partii Razem wspomniał nawet o… pośle Robercie Kropiwnickim.
Na nieoficjalnym profilu radioteleskopu RT-4 Kopernik na Facebooku pojawiła się niepokojąca informacja o możliwym zakończeniu jego działania.
Szanowni, dzisiejszy wpis jest bardzo smutny z naszego punktu widzenia. Otóż ministerstwo nie przyznało środków na działalność RT4 na kolejne 3 lata. Oznacza to, że od 1 stycznia przyszłego roku 32-m radioteleskop RT4 UMK pod Toruniem być może wstrzyma swoją aktywność, co w praktyce by oznaczało koniec życia tego polskiego instrumentu
– czytamy.
Wystąpienie Zandberga
Głos w tej sprawie zabrał z mównicy sejmowej Adrian Zandberg.
Polskę w ostatnich godzinach obiega dramatyczny apel pracowników naukowych z Torunia, którzy alarmują, że kluczowy dla badań astrofizycznych radioteleskop pod Toruniem, jest zagrożony likwidacją
– powiedział lider partii Razem.
Następnie wspomniał o sporych zarobkach z budżetu państwa Roberta Kropiwnickiego.
To są groszowe oszczędności. Więcej wydajemy na utrzymanie posła Kropiwnickiego zasiadającego z licznych komisjach
– stwierdził.
To jest tylko kropla w morzu problemów. Przygniatająca większość wniosków o utrzymanie infrastruktury badawczej nie została zaopiniowana pozytywnie. (…) To są skromne środki, których nie wiem czemu, nie chcecie na te cele przeznaczyć. To jest zwijanie polskiej nauki, panie ministrze
– dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742517-kropiwnicki-drozszy-niz-radioteleskop-zandberg-w-punkt
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.