Piosenka o „Staszku”, „Tomku” i „Giertychu” wywołała furię przedstawicieli Koalicji 13 Grudnia! Do sprawy w ciekawy sposób odniósł się Sebastian Kaleta. „Gdzie tu wulgaryzm?” - pytał poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Jak donosi „Rzeczpospolita” w hotelu poselskim miało dojść do kolejnych nietypowych wydarzeń. Sprawa datowana jest na 6 sierpnia, czyli dzień zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta. Posłowie PiS, w tym Dariusz Matecki i Łukasz Mejza, mieli w obecności swojej politycznej konkurencji śpiewać następującą piosenkę:
Staszek piątka, Tomek dycha, a dwudziestka dla Giertycha.
O tę sprawę pytany był Sebastian Kaleta na antenie Polsat News. Poseł nawet odśpiewał wspomniany utwór.
No gdzie państwo słyszą tu wulgaryzm? Mogę o ósmej rano zaśpiewać to w Polsacie. Chyba taka obawa pana Grodzkiego, że jak stwierdziła prokuratura, 200 osób miało wskazać, że miał przyjmować korzyści majątkowe, że ta sprawa może wrócić prowadzi do tego, że ona taki rzeczy wynosi do mediów
– powiedział.
Poseł Matecki walczy z nowotworem. (…) W związku z tym nie spożywa alkoholu. Poseł Matecki cieszyłby się, że spożywa alkohol, bo jest zdrowy
– tłumaczył.
Tłumaczenia parlamentarzystów
Na łamach „Rzeczpospolitej” sprawę tłumaczył Dariusz Matecki.
Po prostu spokojnie sobie siedzieli, śpiewając ładną piosenkę. I jakieś wulgarne panie rzuciły się na nasz stolik z okrzykami. Jedno z nazwisk zapamiętałem, bo wyjątkowo mi się spodobało: senator Matecka z Platformy Obywatelskiej. Wszystkie strony na siebie pokrzyczały i panie sobie poszły. A następnie podeszła Straż Marszałkowska, by spytać, o co chodzi
– przekonywał.
Z kolei Wadim Tyszkiewicz z Koła Senackiego Niezależni i Samorządni przedstawił zupełnie inną wersję wydarzeń:
Pijana tłuszcza pod przywództwem Mateckiego, wspieranego przez Łukasza Mejzę, świętując zwycięstwo i zaprzysiężenie Nawrockiego, zaatakowała rynsztokowymi wulgaryzmami senatorki koalicji 15 października. Rozbawieni, prowokowali i zaczepiali, wyzywali i obrażali. Były wulgarne przyśpiewki. Mało brakowało, a doszłoby do rękoczynów
– twierdzi były prezydent Nowej Soli.
Kara dla Mejzy
Sejmowa komisja etyki ukarała posła PiS Łukasza Mejzę naganą za zachowanie wobec senatora Wadima Tyszkiewicza w restauracji w Nowym Domu Poselskim wiosną br. - poinformowała PAP we wtorek posłanka komisji Ewa Schädler (Polska 2050). O ukaranie Mejzy wystąpiła marszałek Senatu.
Chodzi o incydent z udziałem posła Mejzy w kwietnia br. w restauracji w Nowym Domu Poselskim. Schädler powiedziała, że wówczas poseł Mejza ze swoim dzieckiem na ręku spotkał przy szwedzkim stole senatora Tyszkiewicza z małżonką. - Bardzo wulgarnie odnosił się pan poseł (Mejza) zarówno do pana senatora, jak i do jego małżonki - wyjaśniła Schädler.
mly/X/Polsat News/„Rzeczpospolita”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742512-afera-ws-przyspiewki-ciekawa-odpowiedz-kalety
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.