„Myślę, że każdy, kto słuchał tych słów, nie może mieć wątpliwości, że pani kanclerz Merkel mówi, iż gdyby ona rządziła nadal i gdyby Polska i kraje bałtyckie były posłuszne jej polityce porozumiewania się z Władimirem Putinem, to ten zostałby w jakiś sposób ułagodzony” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 prof. Andrzej Nowak. Historyk wyjaśnił również, co powie Niemcom (nie tylko z AfD) podczas zbliżającej się konferencji w Berlinie.
Prof. Nowak przypomina, co działo się w 2021 roku
W programie „Minęła 20:05” historyk przypomniał kilka faktów z 2021 roku, o którym opowiadała była niemiecka kanclerz.
Wojska rosyjskie prowadziły już od 7 lat agresję przeciwko Ukrainie. Ta wojna nie zaczęła się w 2022 roku, tylko w 2014 roku. I niestety w jej toku zginęło do 2021 roku już co najmniej 14 tys. żołnierzy ukraińskich, a duża część terytorium Ukrainy została zajęta zbrojnie przez Rosję. I mówienie w takiej sytuacji o możliwości zatrzymania konfliktu, np. przez oddanie Rosji kawałka Ukrainy
— powiedział prof. Nowak, przypominając o tym, że szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow właśnie w 2021 roku mówił o tym, że Moskwa zgodzi się na układ z Zachodem, jeżeli Ukraina nie przyłączy się do NATO, jak również kraje wschodniej flanki Sojuszu zrezygnują z obecności sił amerykańskich na swoim terytorium!
Jeżeli to miała na myśli pani kanclerz Merkel, a nie mogła mieć nic innego na myśli, szczerze jeśli rozsądnie brała pod uwagę stanowisko Putina, to znaczy, że ma pretensje do Polski i do Litwy, że nie zgodziły się na Monachium II
— dodał historyk. Jak ocenił, „byłby to po prostu scenariusz właśnie dający się określić tym angielskim słowem z okresu międzywojennego, opisującym istotę układu z Monachium”.
To znaczy próba zaspokojenia agresora przez mocarstwa zachodnie kosztem słabszych państw w Europie Wschodniej
— wyjaśnił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Prof. Żurawski: Merkel dała Polsce silne argumenty, by zablokować zniesienie zasady jednomyślności UE w bezpieczeństwie
Tęsknota Merkel za czasami resetu
Jednocześnie prof. Nowak stwierdził, że „na szczęście” w 2021 roku nie było u władzy Donalda Tuska, lecz przypomina się wcześniejsze polityka resetu z Rosją, prowadzona przez rząd PO.
To było takie mało rozsądne, powiem najdelikatniej, ale jedno z głównych założeń wschodniej polityki rządu Donalda Tuska, tego pierwszego rządu. I ja w tych słowach Angeli Merkel dziś wypowiadanych słyszę tęsknotę za tamtymi czasami
— mówił dalej.
Warto przypomnieć stale powtarzający się lapsus językowy pani kanclerz Merkel, kiedy pełniła ten najwyższy urząd w Niemczech, a mianowicie pani kanclerz zwykła była mówić o Rosji jako o najbliższym wschodnim sąsiedzie Niemiec. I to wielokrotnie powtarzała. Przypomnę, że Rosja była sąsiadem Niemiec w okresie, kiedy wymazała wspólnie Katarzyna II z Fryderykiem II i jego następcą Rzeczpospolitą z mapy
— dodał historyk.
Co prof. Nowak powie Niemcom i AfD?
Bartosz Wieliński w „Gazecie Wyborczej” załamywał ostatnio ręce nad tym, że doradca prezydenta Karola Nawrockiego profesor Andrzej Nowak ma 8 października wygłosić wykład dla niemieckich polityków z Alternatywy dla Niemiec w jednym z budynków kompleksu Bundestagu.
Jaka jest prawda o tym spotkaniu? Wszystko wyjaśnił to prof. Nowak w Telewizji wPolsce24!
Otóż zaproszenie do mnie na konferencję w Bundestagu, poświęconą projektowi rządowemu niemieckiemu, Domu Polsko-Niemieckiego, czyli sztandarowej - powiedziałbym - inicjatywie niemieckiej polityki pamięci wobec Polski, zostałem zaproszony na początku maja, kiedy nie tylko nie byłem żadnym doradcą, ale daleko było jeszcze do wygrania wyborów przez Karola Nawrockiego. I w takim charakterze, to znaczy jako zaproszony historyk z Polski, a nie jako doradca prezydenta, jadę na tę konferencję spotkać się nie z AFD, bo nie jestem partią polityczną i do PiS-u nigdy nie należałem i nie należę, natomiast jasne jest, że wielokrotnie wspierałem tę partie i nieraz krytykowałem, tak można by to w skrócie określić moje relacje do PiS. Natomiast na pewno nie jadę tam jako instytucja, ani jako partia, którą nie jestem, tylko jako historyk, który bierze udział w ważnej dyskusji nad relacjami historycznymi polsko-niemieckimi, z bardzo ważną częścią niemieckiej sceny politycznej
— mówił gość red. Marka Pyzy.
Przypomnijmy, że AFD jest partią, która w tej chwili z reguły wygrywa w sondażach, a w najgorszym wypadku zajmuje drugie miejsce w sondażach popularności w Niemczech. Czy w takim razie powinniśmy nie rozmawiać z tak ważną partią i nie mówić o różniących nas bardzo istotnych kwestiach?
— dodał.
I jak podkreślił historyk, rewizjonizm historyczny i prorosyjskie sentymenty nie są specjalnością AfD, lecz linią całej głównej polityki niemieckiej.
Oczywiście jest moją intencją zwrócenie uwagi na ten zasadniczy problem w naszych relacjach z Niemcami. Niemcy powinny przypomnieć sobie prosty fakt. Z Polską stosunki handlowe dla Niemiec są w tej chwili wielokrotnie większe niż nie tylko z Rosją, ale z większością innych partnerów niemieckich. Po prostu Polska jest dzisiaj kluczowym partnerem. Zarówno dla nas wobec tego Niemcy są zasadniczo ważne i trzeba z Niemcami rozmawiać, z takimi Niemcami jacy są. Jakim dla Niemiec Polska powinna być istotnym sąsiadem, a nie powietrzem, ponad którym przelatuje się do Moskwy. To jest główne - powiedziałbym - przesłanie, jeżeli mogę tak to szumnie nazwać, z którym chciałem wystąpić na tej konferencji
— wyjaśniał prof. Nowak.
Abstrahując od jej szczegółów historycznych, w których chciałem przypomnieć moim niemieckim gospodarzom, bo jestem tam gościem, o takich „drobiazgach”, jak zbrodnia pomorska, czyli ludobójstwo, od którego zaczęła się likwidacja ludności cywilnej w II wojnie światowej. I poczynając od takich właśnie kwestii, chciałem uświadomić naszym naszym partnerom niemieckim, nie tylko tym z AfD, ale tym, którzy będą się przypatrywać tej konferencji z pozostałych partii, bo oczywiście ona budzi pewne zainteresowanie nie tylko w Polsce, ale również w Niemczech, żebyśmy nie poszli w kierunku, który wyznacza projektodawca Domu Polsko-Niemieckiego. Tej właśnie sprawie jest poświęcona dyskusja w Berlinie
— dodał.
Projektodawca, czyli profesor Oliver Loew powiedział jasno w niedawnej dyskusji, że ów Dom ma służyć rozważaniu takich kwestii jak polska współodpowiedzialność za Holokaust. Przepraszam bardzo, jeżeli ta sztandarowa inicjatywa, która ma upamiętnić polskie ofiary niemieckiej napaści na II Rzeczpospolitą w 1939 roku i politykę okupacyjną wobec Polaków, ma się przekształcić w dyskusję nad polską współodpowiedzialnością za Holokaust, to myślę, że jest to inicjatywa niepotrzebna, bo akurat bardzo dużo takich projektów niemieckiej polityki historycznej, które starają się przerzucić na Polskę odpowiedzialność za Holokaust, już istnieje i bardzo wielu polskich partnerów ta polityka oparta na radykalnym kłamstwie historycznym, manipulacji i interesie politycznym niemieckich zbrodniarzy, którzy próbują się oczyścić z odpowiedzialności za największą zbrodnię II wojny światowej, realizują i to jest także ważny aspekt tego, o czym chciałem rozmawiać z moimi niemieckimi gospodarzami
— wypunktował prof. Andrzej Nowak w rozmowie z red. Markiem Pyzą na antenie Telewizji wPolsce24.
CAŁA ROZMOWA DOSTĘPNA W WIDEO TELEWIZJI WPOLSCE24:
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742464-prof-nowak-o-merkel-w-tych-slowach-slysze-tesknote
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.