”Żona mi wspominała, że przesłuchała rozmowę ministra Żurka w Kanale Zero i on tam eksponował, że w swojej drodze życiowej był drwalem i ma wielką łapę. Ja zastanawiam się, czy to nie ciąży jednak na jego działaniach, bo precyzyjnej, chirurgicznej precyzji w stylu w jakim zarządza resortem, nie widać” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 prof. Andrzej Zybertowicz, były społeczny doradca prezydenta Andrzeja Dudy, socjolog.
Andrzej Zybertowicz odniósł się w programie „Marta Kielczyk i goście” do przesłuchania Zbigniewa Ziobry* na tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa, której niekonstytucyjność orzekł TK.
Dla mnie jasne jest to, że jak dotąd ci, którzy tym śledztwem kierują, nie pokazali żadnego przypadku użycia systemu Pegasus, gdzie nastąpiłoby złamanie prawa i wyrządzenie komuś bezpodstawnej krzywdy. Żaden taki przypadek, o ile wiem, nie został udokumentowany. Z samego faktu, że podsłuchiwani mogli być politycy opozycji, czy ludzie związani z opozycją, nie musi wynikać, że ten podsłuch był bezzasadny
— powiedział.
W sprawie Pegasusa wyrządzono ogromne szkody bezpieczeństwu państwa. Bardzo ładnie to przedstawił podczas przesłuchania przed komisją generał Andrzej Kowalski, obecny wiceszef BBN, wcześniej szef Służby Wywiadu Wojskowego, czyli człowiek współodpowiedzialny za bezpieczeństwo Polski. On pokazał jakie szkody ta cała fikcyjna, a na pewno intelektualnie nieudolna komisja wyrządziła już polskiemu bezpieczeństwu
— dodał Zybertowicz.
W czasach mediokracji nawet najzacniejsi politycy muszą pewne teatralne chwyty stosować. Teatralność takiego przedsięwzięcia jak komisja śledcza nie musi wykluczać się z dobrą jakością pracy intelektualnej oraz pracy aktorskiej, a w przypadku tej komisji pegasusowej zarówno praca intelektualna szoruje po dnie, jak i talenty aktorskie tych osób
— podkreślił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nielegalna komisją ds. Pegasusa przegrała z Ziobrą. Sondaż nie pozostawia złudzeń! Tylko 14 procent wierzy w jej skuteczność
Żurek to dalsza bodnaryzacja
Prof. Zybertowicz zdradził też swoje odczucia co do nowego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.
Prawie dokładnie połowę mojego życia przeżyłem przed rokiem 1989. I tak myślę o ministrze Żurku, że pierwsze wrażenie, gdy go zobaczyłem na żywo było takie. Dzień nominacji, gdy prezydent Andrzej Duda wręczał na wniosek premiera Tuska akty nominacyjne na ministrów i pan Żurek był jednym z czterech, czy bodaj pięciu ministrów tego rządu, którzy po złożeniu przysięgi dodali część nieobowiązkową: „Tak mi dopomóż Bóg”. Ja jestem agnostykiem, ale się czuję bardzo zaprzyjaźniony z polskim katolicyzmem i to budziło u mnie takie podejście sympatię
— przyznał socjolog.
Potem żona mi wspominała, że przesłuchała rozmowę ministra Żurka w Kanale Zero i on tam eksponował, że w swojej drodze życiowej był drwalem i ma wielką łapę. Ja zastanawiam się, czy to nie ciąży jednak na jego działaniach, bo precyzyjnej, chirurgicznej precyzji w stylu w jakim zarządza resortem, nie widać
— ocenił Zybertowicz.
To jest inna odmiana bodnaryzacji wymiaru sprawiedliwości
— uzupełnił.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Kempa: Żurek chce teraz zabłysnąć przed Tuskiem, choć nie ma spójnej wizji funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości
Hołownia stracił wiarę w siebie?
Socjolog skomentował też zmiany w kierownictwie Polski 2050 i odejście Szymona Hołowni.
Moim zdaniem to był zdrowy odruch, gdy w roku 2020 pojawia się nowy kandydat i mówi: „Chcę być nową twarzą polskiej polityki. Startuję w wyborach prezydenckich. Gromadzę wokół siebie ludzi, którzy mają dosyć tych nawalanek. Chcę racjonalnie, komunikując się z wyborcami, uzyskać ich poparcie”. Bo gdybyśmy przypomnieli sobie niektóre wystąpienia Szymona Hołowni w czasie tamtej kampanii wyborczej, to niektóre jego elementy programu miały ręce i nogi, ale jako całość zabrakło mu siły sprawczej, charyzmy, może energii, może odporności psychicznej, żeby w tej grze być długodystansowcem
— podkreślił prof. Zybertowicz.
Moim zdaniem ta sytuacja to oznaka utraty wiary przez Szymona Hołownię w samego siebie, że on jest w stanie być współtwórcą jakiegoś pozytywnego zwrotu w polskiej polityce. To jest prawdopodobnie także głębokie rozczarowanie wobec Donalda Tuska. On uświadomił sobie, że z Donaldem Tuskiem jako kapitanem na pokładzie polskiego rządu, nie pójdziemy w dobrym kierunku
— wskazywał.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742369-prof-zybertowicz-o-zurku-to-jest-inna-odmiana-bodnaryzacji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.