„Rozporządzenie pozwalające na uznaniowe odstępstwa od stosowania Systemu Losowego Przydziału Spraw to poważny regres z punktu widzenia gwarancji procesowych stron, a jego wprowadzenie jedynie pogłębi chaos w wymiarze sprawiedliwości, podważając resztki społecznego zaufania do sądów” - napisał na łamach „Rzeczpospolitej” prof. Andrzej Olaś z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prawnik i wykładowca akademicki apeluje, aby bić na alarm, „by demokracja i praworządność nie umierały w ciszy, a środowiska prawnicze nie były akuszerami niepraworządnego i antydemokratycznego systemu”.
CZYTAJ TAKŻE: Ważny apel prezydenta do sędziów po decyzji Żurka! Żywa reakcja w sieci po stanowisku głowy państwa: „Brawo!”
Waldemar Żurek wydał ministerialne rozporządzenie, które ma być ważniejsze od przepisów ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Próbuje nakazać sędziom odejście od obowiązku losowania sędziów do składów orzekających. W składach 3-osobowych tylko jeden z nich ma być zgodnie z wolą Żurka losowanym, a pozostali dwaj wskazywani przez prezesa sądu. To oznacza, że o dużych sprawach cywilnych, karnych oraz apelacjach będą decydować sędziowie nie pochodzący z losowania. Prezydent Karol Nawrocki wydał oświadczenie, w którym mocno zaapelował do sędziów by pozostali niezależni i niezawiśli wobec tych bezprawnych pomysłów.
Głosów sprzeciwu i krytyki ministerialnego rozporządzenia ws. sędziów przybywa z każdym dniem. Prof. Andrzej Olaś z Uniwersytetu Jagiellońskiego obala tezy, jakoby Żurek miał prawo dokonać zmiany systemu ustalania składów sędziowskich.
Już logiczno-językowa wykładnia art. 41 par. 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych nie pozostawia wątpliwości, że przydział spraw, o którym mowa w art. 47a, obejmuje swoim zakresem ustalanie składów wieloosobowych. W rezultacie, w odniesieniu do kształtowania całego składu sądu kolegialnego obowiązuje statuowana w art. 47a ust. 1 reguła, zgodnie z którą sprawy są przydzielane sędziom i asesorom sądowym losowo. Brzmienie tego przepisu w istocie rzeczy nie pozostawia pola do innych odstępstw od zasady losowego wyboru członków składu, z wyjątkiem przydzielenia sprawy sędziemu pełniącemu dyżur
— wyjaśnia na łamach „Rzeczpospolitej” prof. Andrzej Olaś.
„Musi budzić niepokój”
Dokonując wykładni przepisów zarówno ustawowych jak i wykonawczych, prof. Olaś dochodzi do jednoznacznego wniosku, który na rozporządzeniu Żurka nie pozostawia suchej nitki.
Mówiąc wprost, nowy przepis regulaminu urzędowania sądów powszechnych jawi się jako sprzeczny z treścią norm ustawowych, których nie uzupełnia, nie konkretyzuje ani nie wykonuje, lecz zwyczajnie zmienia (modyfikuje). Za konkluzją o przekroczeniu granic delegacji oraz naruszeniu wykonawczego charakteru rozporządzenia przemawiają
— ocenia adwokat i adiunkt w Zakładzie Postępowania Cywilnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Regulacja, która – co wymaga podkreślenia – musi budzić niepokój, bowiem stanowi absolutny regres, w stosunku do niedoskonałych (wynikających m.in. z wad systemu SLPS, o których powiedziano i napisano już, jak i nieprawidłowości w jego stosowaniu) rozwiązań dotychczasowych. Jej wprowadzenie jedynie pogłębi chaos w sądownictwie podważając resztki społecznego zaufania do polskiego wymiaru sprawiedliwości
— ocenia prof. Olaś, który, choć ma krytyczny stosunek do zmian wprowadzonych w wymiarze sprawiedliwości po 2015 r., to jednak w przypadku pomysłów Żurka, każe „bić na alarm”.
Co więcej, jawi się ona jako jaskrawe zaprzeczenie zapewnień i deklaracji o przywracaniu w Polsce praworządności, a więc systemu opartego na rządach prawa, a nie rządach jednostki (ang. The rule of law, not the rule of man) bądź grup posługujących się instrumentalnie, a zarazem w sposób dowolny prawem dla osiągnięcia deklarowanych – choćby najsłuszniejszych celów i wartości. Wypada zatem bić na alarm, by – jak podkreślano po wielokroć w reakcji na godzące w standardy demokratycznego państwa prawnego zmiany wprowadzane po 2015 r. – demokracja i praworządność nie umierały w ciszy, a środowiska prawnicze nie były akuszerami budowy niepraworządnego i antydemokratycznego systemu
— podsumowuje prawnik. Warto dodać, że prof. Andrzej Olaś nie jest przekonany, czy uformowanie składów orzekających zgodnie z bezprawnym rozporządzaniem Żurka, może być w przyszłości podstawą do kwestionowania całej procedury i w końcu wyroku takiego sądu.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/Rzeczpospolita
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742351-profesor-uj-ostro-o-zurku-prawnicy-musza-bic-na-alarm
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.