„Powodem dla ministra Żurka nie było więc to, aby ograniczyć jakieś nieprawidłowości związane z działaniem systemu, bo on działa już nieźle. Są osoby, które lubią tę jego twardą linię, czyli gdzieś balansowanie jednak na granicy prawa, bo ten system losowy jest określony w ustawie, a nie w rozporządzeniu” - powiedział Krzysztof Izdebski, prawnik z Fundacji Batorego.
Rozporządzenie ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, które w praktyce likwiduje system losowania sędziów w sądach powszechnych, spowodowało potężne oburzenie wśród prawników, polityków i komentatorów życia publicznego w Polsce. Prezydent RP Karol Nawrocki nazwał je „ostentacyjnym aktem bezprawia”, a prof. Marcin Matczak podkreślił, że „likwidacja losowania całego składu sądzącego przez MS jest ruchem złym, zmniejszającym przejrzystość rozstrzygania spraw”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Liberalna krytyka
Niezadowolenia powodu rozporządzenia ministra Żurka nie kryją też osoby, które doprawdy ciężko byłoby określić jako sympatyków opozycji. Jedną z nich jest znany prawnik Krzysztof Izdebski z Fundacji Batorego, który zaznaczył w rozmowie z „Faktem”, że minister sprawiedliwości „balansuje na granicy prawa”.
Fakt faktem, że działanie ministra Żurka jest chyba bardziej podyktowane kwestią konsekwentnego realizowania przez niego planu, żeby ograniczać udział neosędziów w orzekaniu
— mówił Izdebski.
Powodem dla ministra Żurka nie było więc to, aby ograniczyć jakieś nieprawidłowości związane z działaniem systemu, bo on działa już nieźle. Są osoby, które lubią tę jego twardą linię, czyli gdzieś balansowanie jednak na granicy prawa, bo ten system losowy jest określony w ustawie, a nie w rozporządzeniu
— uzupełnił.
Izdebski wyjaśniał też, że rozporządzenie Żurka „określa techniczne aspekty samego losowania, ale co do zasady losowanie powinno obywać się w każdym przypadku”.
Wielu osobom ta konsekwentna wojna z „neosędziami” się podoba, natomiast wydaje mi się, że komunikacyjnie dosyć słabo to wyszło. Wrażenie jest takie, że minister Żurek chciałby mieć wpływ na ręczne wybieranie sędziów. Pojawiają się takie domysły, czy to nie jest po to, aby w przypadku spraw być może zagrażających przedstawicielom rządu mieć wpływ na to osądzenie
— podkreślił.
Niedobrze to wygląda z punktu widzenia zaufania do wymiaru sprawiedliwości
— skwitował Krzysztof Izdebski.
Doprawdy minister Żurek musiał przegiąć w swoim „antypisowskim” zapale, skoro takie osoby jak Marcin Matczak czy Krzysztof Izdebski krytykują forsowane przez niego rozporządzenie.
CZYTAJ TEŻ:
maz/”Fakt”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742348-nawet-izdebski-krytykuje-zurka-balansuje-na-granicy-prawa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.