Na wymyślony przez Barbarę Nowacką przedmiot edukacja zdrowotna, którym Koalicja 13 grudnia zastąpiła działające od lat wychowanie do życia w rodzinie, w wielu największych miastach uczęszcza znacznie poniżej 40 proc. uczniów! Okazuje się, że rodzice wzięli sprawy w swoje ręce i sprzeciwili się promocji lewicowej ideologii w szkole.
Edukacja zdrowotna to przedmiot, który od 1 września zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. W tym roku jest nieobowiązkowa. Pisemną rezygnację z przedmiotu należało złożyć dyrektorowi szkoły do 25 września. Wszystko wskazuje na to, że większość rodziców skorzystało z tej możliwości i wypisało swoje dzieci z przedmiotu Barbary Nowackiej.
Wirtualna Polska podała dane z szeregu dużych miast odnośnie uczęszczania na edukację zdrowotną. I tak w Bydgoszczy jedynie 40,7 proc. uczęszcza na przedmiot Nowackiej, w Krakowie 33,41 proc. uczniów, w Zabrzu 40,04. proc., w Poznaniu 37,9 proc. uczniów.
Są duże miasta w Polsce, gdzie odsetek uczniów biorących udział w edukacji zdrowotnej jest jeszcze gorszy - w Kielcach na przedmiot Nowackiej chodzi 23 proc. uczniów, a w Puławach tylko 19,83 proc.
W całym województwie lubelskim przedmiotu Nowackiej będzie się uczyć tylko 27 proc. uczniów!
Wisienką na torcie jest miasto Gdańsk. W mateczniku Donalda Tuska, mieście od lat kojarzonym z sympatii do Platformy Obywatelskiej, na przedmiot wymyślony przez Nowacką chodzi jedynie 31,6 proc. uczniów!
Tylko ok. 34. proc. uczniów w Zielonej Górze uczęszcza na edukację zdrowotną
W Gorzowie Wlkp. na lekcje edukacji zdrowotnej uczęszcza nieco ponad 39 proc. uczniów mających taką możliwość; w drugiej z lubuskich stolic - Zielonej Górze - ten odsetek wynosi ok. 34 proc.
Jak poinformował PAP rzecznik Urzędu Miasta Gorzowa Wlkp. Wiesław Ciepiela, na prawie 10,5 tys. uczniów, którzy mogą w tym mieście uczęszczać na zajęcia edukacji zdrowotnej z możliwości tej skorzysta nieco ponad 4,1 tys., czyli 39,14 proc.
W gorzowskich szkołach podstawowych na 5 288 uczniów w zajęciach uczestniczy 2 846 (ok. 54 proc.), a w szkołach ponadpodstawowych mogłoby uczestniczyć 5 195, a chodzi na nie 1 257 (ok. 20 proc.).
Z danych przekazanych PAP przez Biuro Prasowe UM Zielona Góra wynika, że w Zielonej Górze na ponad 11,3 tys. rezygnację dotyczą nieco ponad 7,5 tys. (ok. 66 proc.); tym samym w tamtejszych szkołach podstawowych i ponadpodstawowych na ten przedmiot będzie łącznie uczęszczać ponad 3,8 tys. uczniów, tj. ok. 34 proc.
W ujęciu szkół podstawowych w Zielonej Górze na 7 484 uczniów, rezygnacje dotyczą 4 105 z nich, tj. 55 proc.; w lekcjach omawianego przedmiotu uczestniczy 3 379 uczniów (45 proc.). Najwięcej rezygnacji zostało złożonych przez rodziców klas VII i VIII, w których ten odsetek wyniósł odpowiednio 70 proc. i 83 proc.
W zielonogórskich szkołach ponadpodstawowych na 3 855 ogólnie, rezygnacje dotyczą 3 399, czyli prawie 88 proc. Tym samym na lekcje tego przedmiotu uczęszcza ok. 13 proc. uczniów, tj. 456 osób. Najmniejsza ich liczba jest wśród drugoklasistów - 5 proc.
Lubuski kurator oświaty Mariusz Biniewski poinformował PAP, że Kuratorium Oświaty w Gorzowie Wielkopolskim nie ma danych dotyczących liczby uczniów uczestniczących w zajęciach edukacji zdrowotnej, ani informacji o jego realizacji w poszczególnych szkołach, w tym również w odniesieniu do miast czy terenów wiejskich.
Jak dodał „zajęcia z przedmiotu edukacja zdrowotna organizowane są przez dyrektora szkoły, zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem. W związku z tym dane dotyczące liczby uczniów uczestniczących w tych zajęciach posiadają dyrektorzy szkół”.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/PAP/X/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742294-porazka-nowackiej-sa-dane-z-miast-ws-edukacji-zdrowotnej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.