Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek wcale nie zamierza, mimo potęznej krytyki dot. rozporządzenia ws. likwidacji losowania sędziów, wycofywać się ze swojego kuriozalnego pomysłu. Próbuje to nawet pokrętnie tłumaczyć troską o… szybkie procedowanie spraw przez wymiar sprawiedliwości. „Wiem z praktyki, że losowanie całych trójek paraliżowało pracę sądów – jeden sędzia był przypisany do kilkunastu składów, a obywatel czekał latami na wyrok” - napisał na platformie X. Następnie zamieścił nagranie, w którym wspomina o… „Ziobrolotku”.
Minister Waldemar Żurek wydał rozporządzenie, zgodnie z którym praktycznej likwidacji ulegnie losowanie sędziów w sądach powszechnych w Systemie Losowego Przydziału Spraw (SLPS).
Inicjatywa szefa resortu sprawiedliwości nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem, a nowe rozwiązania krytykowali m.in. przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, Zbigniew Ziobro, mec. Bartosz Lewandowski i wielu polityków opozycji.
Waldemar Żurek nie przychyla się jednak do tych głosów, twierdząc, że proponowane przez niego zmiany mają rzekomo… usprawnić działanie wymiaru sprawiedliwości.
Szybsze rozprawy, krótsze kolejki i wyroki wydawane w pełni legalnych składach. 👉🏻 O tym właśnie jest nowelizacja rozporządzenia o Regulaminie urzędowania sądów powszechnych. Byłem sędzią i znam problemy, które od lat toczą polskie sądy. ❌ Ziobro i jego ludzie mówią dziś o „sądach na telefon”. Skądś to znamy, w końcu to oni wymieniali prezesów faxem i obsadzili neo-KRS, niszcząc zasadę kolegialności i niezależności
— napisał na X Waldemar Żurek.
Szybkość w zamian za obiektywizm?
Przekonywał w mediach społecznościowych, że losowanie trójek sędziowskich miało paraliżować pracę sądów.
✅ Wiem z praktyki, że losowanie całych trójek paraliżowało pracę sądów – jeden sędzia był przypisany do kilkunastu składów, a obywatel czekał latami na wyrok. Dlatego zostaje losowanie referenta przez SLPS, a reszta składu dobierana jest według jasnych i przejrzystych zasad, ustalonych przez prezesa sądu i zaopiniowanych przez kolegium. O wiele bezpieczniej dla obywatela jest, gdy skład będzie częściowo dobierany według reguł określonych w każdym sądzie niż poprzez centralny system sterowany z Warszawy
— zaznaczył.
⚖️ To zmiany w zgodzie z orzecznictwem ETPCz, które przypomina: obywatel ma prawo do sądu ustanowionego zgodnie z prawem. Dlatego eliminujemy ryzyko wyroków wydawanych przez nielegalne składy, a obywatel zyskuje pewność, że jego sprawa będzie rozpoznana szybko i przez niezależny sąd
— podkreślił.
Waldemar Żurek o… „Ziobrolotku”
Następnie Waldemar Żurek zamieścił nagranie, w którym mówi o… „Ziobrolotku”.
Do tej pory SLPS losował całe składy trzyosobowe, przez co sprawy dłużyły się. Teraz system wskaże tylko referenta, a pozostałych dwóch sędziów dobierze się według jasnych i przejrzystych zasad ustalonych przez prezesa sądu i zaopiniowanych przez kolegium – tak, by sprawy były rozpoznawane szybciej i sprawniej
— napisał w opisie do wideo.
Jak wskazuje w owym nagraniu „rozpętała się burza o tym, jak przydzielać sprawy”.
Czy SLPS ma losować wszystkich trzech sędziów, czy tylko referenta. My wprowadzamy nowe rozwiązania. SLPS, czyli System Losowego Przydziału Spraw, zwany był do tej pory przez sędziów „Ziobrolotkiem”, dlatego że od jednego człowieka w Ministerstwie Sprawiedliwości mogło zależeć, co zostanie komu przydzielone. Tak mówią informatycy. My chcemy zrobić inaczej. Referent będzie wylosowywany, ale już przewodniczący wydziału w każdym sądzie będzie mógł dobra według jasnej procedury ustalonej przez prezesa zaopiniowanej przez kolegium jak dobierać pozostałych dwóch do składu to jest o tyle istotne, że ten „Ziobrolotek” powodował chaos w wydziałach. Tak naprawdę bardzo trudno było stworzyć składy. Te losowania powodowały to, że jeden sędzia mógł być w wielu składach biegał pomiędzy rozprawami. To wydłużało postępowanie, więc my chcemy przywrócić sytuację, kiedy mamy możliwość szybszego załatwiania spraw. Mam nadzieję, że to w praktyce zda egzamin
— stwierdził Żurek.
„Przecież losowanie zajmowało chwilę”
Powyższym nagraniem Żurek wywołał lawinę komentarzy na platformie X.
Jak się „dłużyły postępowania”?! Przecież losowanie zajmowało chwilę i był dostępny dla stron druk z losowania
— podkreślił mec. Bartosz Lewandowski.
Co to znaczy, że sprawy ” dłużyły się”? Ustawa przewiduje losowy przydział spraw. Jak chce Pan zrobić inaczej, to najpierw należy zmienić ustawę. Tak, wiem projekt ustawy musi przejść przez RM, potem Sejm i Senat oraz Prezydent. W ten sposób tworzy się prawo, które obowiązuje. Nie wystarczy, że „my chcemy inaczej”
— wskazała przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Jaki jeden człowiek o czymkolwiek decydował w MS przy systemie losowania sędziów? To spin dla idiotów. Od 2 lat jesteście w MS i wiecie, system jest w pełni losowy i NIESTEROWALNY. Właśnie dlatego zmieniacie wbrew ustawie rozporządzenie, by 2/3 sędziów wskazywać ręcznie
— ocenił poseł PiS Michał Woś.
Ten bełkot ministra Żurka oznacza ni mniej, nie więcej, że Najjaśniejsza Kasta pod patronatem Tuska wie lepiej jakie mają być składy sądu, wyznaczy je ręcznie, a nie jakiś tam system komputerowy. Szkopuł w tym, że ustawa wymaga systemu komputerowego, jednak Żurek prawu się nie kłania, myśli że sam jest jego źródłem. W przyszłości oczywiście za to odpowie
— punktował Sebastian Kaleta.
Pokrętność tłumaczenia ministra Żurka każe sugerować, że jeśli szybkość miałaby być najważniejszym atrybutem sprawiedliwości, to wiele z kodeksów i praw nie byłoby społeczeństwu w ogóle potrzebne.
CZYTAJ TEŻ:
maz/tt/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/742211-kuriozum-zurek-dalej-brnie-ws-likwidacji-losowania-sedziow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.