„To będzie taki koszt migrujący w naszym portfelu, a nie wydatek. To będzie taka kaucja, która będzie wracać wraz z tym, jak oddamy butelkę do sklepu” - powiedziała szefowa resortu klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, tłumacząc meandry działającego od dziś systemu kaucyjnego. Komentatorzy w mediach społecznościowych są jednak nastawieni o wiele bardziej sceptycznie. „Ten system kaucyjny to niezła zabawa będzie. I zysk dla sklepów wielkopowierzchniowych. Z jakiej racji automaty do skupu butelek wydawać będą „bony”? Klient kupując wodę nie płaci kaucji bonem - tylko gotówką” - zastanawiała się Marzena Paczuska, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Minister Paulina Hennig-Kloska zaprzeczyła w Polsat News, że system kaucyjny spowoduje wzrost cen.
Nie ma takiego ryzyka, ponieważ kaucja, która będzie od nas pobierana za butelkę dodatkowo, będzie do nas wracać. Właśnie w ten sposób chcemy zmniejszyć wielkość udziału w koszcie opakowań, bo jeżeli dzisiaj 45% butelek wraca do systemu, a chcemy doprowadzić do 90% i w ogóle do zmiany myślenia, że to producent, a nie konsument, płaci za odpady wprowadzane do śmieci, bo taka jest idea całego systemu, nie tylko kaucyjnego, ale nowego modelu zarządzania odpadami, których jest najwięcej w Polsce, czyli tymi opakowaniowymi, to uporządkuje to też i zachęci producentów do oszczędzania i do wprowadzenia butelek wielokrotnego użytku. Butelka wielokrotnego użytku średnio zastępuje 20 butelek jednorazowych i to jest ogromna oszczędność dla producentów, a największe standardy to jest 45 razy. W Niemczech szklana butelka wielokrotnego użytku 45 razy jest napełniana, w Finlandii 33
— mówiła.
Szefowa MKiŚ oceniła, że koszt 50 gr za butelkę w systemie kaucyjnym, to będzie tzw. „koszt migrujący”, który ma do kupującego powrócić.
To będzie taki koszt migrujący w naszym portfelu, a nie wydatek. To będzie taka kaucja, która będzie wracać wraz z tym, jak oddamy butelkę do sklepu
— wskazywała.
Prowadzący rozmowę Marcin Fijołek zaznaczył, że ma ciarki, „jak słyszę koszt migrujący w moim portfelu, że to się skończy na tym, że ten koszt migrujący potem nie wróci”.
To wszystko pana rękach. Odniesie pan butelkę do sklepu, zrobi pan dobrą korzyść dla środowiska. Mniej śmieci, mniej butelek w lasach, w parkach, w rzekach. Mniej mikroplastików w naszych rzekach. Przecież o to wszystkim nam chodzi tak naprawdę, żebyśmy na koniec dnia mogli wyjść na spacer do czystego lasu i pili czystą wodę
— podkreśliła Paulina Hennig-Kloska.
„To niezła zabawa będzie”
System kaucyjny spotkał się z dużą krytyką w mediach społecznościowych.
Mieszkacie na jakiejś wsi, kupujecie tam wodę czy cokolwiek innego w butelkach i co potem taka starowinka ma zrobić? Ona ma wziąć taki wielki wór pełen tych butelek plastikowych, wbić się z tym wielkim worem do PKS-u, jechać 15 czy 20 km do jakiegoś sklepu, żeby odzyskać swoje kilka czy też kilkanaście złotych, żeby jej nie brakowało do emerytury? No a tam się dowiaduje, że nie może, bo na przykład butelka jej się zgniotła po drodze, albo jej etykieta gdzieś odpadła. I jak wytłumaczyć takiej starowince, że ona właśnie naprawdę z wielkim wysiłkiem przytargała ten wór pełen plastiku do jakiegoś sklepu i nawet nie dostanie swoich 50 groszy, bo się etykieta odpięła? Jak można coś takiego robić ludziom?
— zaznaczył na X Sławomir Mentzen.
Polak potrafi - Od dziś wchodzi unijny system kaucyjny, który obejmie jednorazowe butelki PET o pojemności do 3 litrów. No to mamy butelki o pojemności 3,001 litra!
— napisał na X Bronisław Foltyn.
Wpływy z systemu kaucyjnego trafią do zwykłych ludzi oraz do polskich firm robiących zielone technologie. Nazwijmy rzeczy po imieniu: omijanie systemu to żadne eureka, tylko czyste antypolskie cwaniactwo. Wstyd też dla niemieckiego korpo Kaufland Polska, które w Polsce promuje takie patologie. Ciekawe, czy tak samo robią u siebie w kraju
— oburzał się wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko.
Wpływy z systemu kaucyjnego trafią do zwykłych ludzi🤡 To pewnie ci sami „zwykli ludzie”, którzy pływają dziś jachtami z logo KPO albo popijają kawkę w oranżerii zbudowanej z dotacji. Odklejenie od rzeczywistości - 10/10
— zareagował na ten komentarz poseł PiS, były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
Ten system kaucyjny to niezła zabawa będzie. I zysk dla sklepów wielkopowierzchniowych. Z jakiej racji automaty do skupu butelek wydawać będą „bony”? Klient kupując wodę nie płaci kaucji bonem - tylko gotówką
— zauważyła Marzena Paczuska.
CZYTAJ TEŻ:
maz/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/741994-system-kaucyjny-i-koszt-migrujacy-nie-ma-entuzjazmu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.