„Będę jutro lądował (…) w Warszawie koło godziny 10. Więc tam, jeżeli zdecydują się popełnić przestępstwo ze wszystkimi konsekwencjami na przyszłość, to tam powinien realizować - jako sprawca kierowniczy - te działania” - ujawnił w Telewizji wPolsce24 Zbigniew Ziobro, mówiąc o szefie MSWiA Marcinie Kierwińskim, w kontekście możliwej próby zatrzymania i siłowego doprowadzenia byłego ministra sprawiedliwości przed pseudokomisję ds. Pegasusa.
Komisja Sroki
Przypomnijmy, na jutro zaplanowano przesłuchanie byłego szefa MS Zbigniewa Ziobry przez nielegalną komisję śledczą ds. Pegasusa. Sąd w skandalicznym i bezprawnym wyroku wyraził zgodę, aby polityka zatrzymała Policja w celu doprowadzenia na to pseudoposiedzenie.
W postanowieniu zabezpieczającym z 8 sierpnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny nakazał wstrzymanie działań wobec byłego ministra sprawiedliwości do czasu wykonania wyroku Trybunału z 10 września 2024 r., zgodnie z którym uchwała Sejmu o powołaniu tzw. komisji ds. Pegasusa jest niezgodna z Konstytucją. Później prezes TK Bogdan Święczkowski skierował pismo do Komendanta Głównego Policji gen. insp. Marka Boronia, zwracając się o zapewnienie przestrzegania porządku prawnego i wskazał, że ewentualne wykonanie przez funkcjonariuszy Policji bezprawnego postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie może rodzić odpowiedzialność prawną, w tym także karną.
Zbigniew Ziobro ujawnia, co zrobi
Nie jest dla chyba większości osób, które obserwują scenę polityczną, tajemnicą, że po tym kiedy przechodziłem bardzo skomplikowaną operację usunięcia nowotworu złośliwego z przerzutami właśnie w Belgii, podlegającej różnym procesom rehabilitacji. Z tego powodu -siłą rzeczy - bardzo często [w Belgii] jestem i tak też faktycznie jest teraz. Planowałem być dłużej oczywiście
— mówił na antenie Telewizji wPolsce24 Zbigniew Ziobro.
Ja nie boję się konfrontować z bezprawiem i przestępstwami. Uważam, że to będzie służyło sprawie
— podkreślił.
Postanowiłem przylecieć do Polski. Jutro wylatuję z Brukseli samolotem o 7:50. Przy okazji chciałem powiedzieć ministrowi spraw wewnętrznych (…), żeby pan Marcin Kierwiński nie wysyłał policjantów i nie zastraszał moich starszych teściów, czy do mojego kolegi, czy nie straszył może jeszcze mojej mamy w Krynicy kolejnymi patrolami, czy moich sąsiadów w Jeruzalu, bo mnie tam nigdzie nie będzie
— dodał.
Będę jutro lądował (…) w Warszawie koło godziny 10. Więc tam, jeżeli zdecydują się popełnić przestępstwo ze wszystkimi konsekwencjami na przyszłość, to tam powinien realizować - jako sprawca kierowniczy - te działania
— mówił dalej były minister sprawiedliwości.
Jeśli brać pod uwagę te buńczuczne wypowiedzi pana Kierwińskiego, to musimy myśleć o tym, że władza dopuści się jawnego, ostentacyjnego złamania prawa, czyli złamania decyzji wiążącej władzę wykonawczą, orzeczenia wydanego przez Trybunał Konstytucyjny. W tym wypadku myślę o postanowieniu tymczasowym, które zakazuje zatrzymania mojej osoby i niestety będzie chciał w to wplątać policjantów, czy funkcjonariuszy innych służb, którzy narażają się na odpowiedzialność karną, jeśli przystąpią do realizacji tego bezprawnego orzeczenia sądu, które nie miało prawo być wydane i nie może być skuteczne, jeśli Trybunał Konstytucyjny zakazał zatrzymania, w tej konkretnej sprawie, dotyczącej przepisów zaskarżonych przeze mnie związanych z funkcjonowaniem byłej komisji śledczej ds. Pegasusa
— argumentował.
Jeśli w tej sprawie policjanci zostaną zaangażowani do wykonania tych zadań, bądź inni funkcjonariusze służb mundurowych, to z całą pewnością w ten sposób zostaną również narażeni na odpowiedzialność karną w przyszłości, bo będzie to jawne i jaskrawe złamanie orzeczeń wiążących wszystkie służby państwowe, wydanych na mocy ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, czyli orzeczenie tymczasowego, o którym wspomniałem
— dodał.
Demokracja walcząca i przestępstwo kryminalne
Przyszło nam żyć w takich czasach, w których prawo przestało działać. W których działa demokracja walcząca. Jeszcze można by nad tym ubolewać, kiedy byłoby to tylko w wymiarze działań Donalda Tuska i jego najbliższych współpracowników, wtedy kiedy zajmowali siłą telewizją publiczną, zablokowali wejście do gabinetu prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu, wtedy kiedy decyzją ministra finansów zablokowali wypłatę pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości w czasie kampanii prezydenckiej. Ale mamy do czynienia z sytuacją, kiedy niestety ten obszar bezprawia, nadużyć i przestępstw wkroczył w niektóre sądy
— wskazywał były minister.
Jak podkreślił w rozmowie, nie tylko komisja ds. Pegasusa jest nielegalna od momentu wydania wyroku przez Trybunał Konstytucyjny, ale również TK wydał również postanowienie tymczasowe, „blokując możliwość skorzystania przez pseudo-komisję wniosku oraz siłowych działań w oparciu decyzję sądu doprowadzenia” go na posiedzenie.
Niestety sąd w osobie pani sędzi Wójcik, która dała się poznać jako aktywistka polityczna, już wtedy, kiedy w sposób skandaliczny zachowywała się w sprawie przedłużania aresztu wobec księdza Olszewskiego, znowu zastosowała nie tyle prawo, a może nawet bardziej teraz niż wtedy jeszcze, zasadę demokracji walczącej, łamiąc prawo i popełniając w mojej ocenie przestępstwo kryminalne
— mówił Zbigniew Ziobro.
CAŁA ROZMOWA dostępna w WIDEO Telewizji wPolsce24:
CZYTAJ TAKŻE:
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/741785-tylko-u-nas-ziobro-bede-jutro-ladowal-w-warszawie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.