Koalicja 13 grudnia przegrała dwa ważne głosowania w Sejmie. Wśród polityków, którzy głosowali wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością, był m.in. marszałek Szymon Hołownia, który opowiedział o powodach swoich decyzji. „W szkole powinna być jedna godzina religii albo etyki obowiązkowo. Musi się pojawić jakaś przestrzeń nauki o wartościach w szkole” - powiedział, odnosząc się do skierowanego do dalszych prac projektu ustawy „Tak dla religii i etyki w szkole”. „Nie jest to w żaden sposób naruszenie koalicji” – zapewnił natomiast, mówiąc o głosowaniu ws. prezydenckiego projektu noweli o CPK.
Obywatelski projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe wniosło do Sejmu Stowarzyszenie Katechetów Świeckich. Przygotował go Instytut Ordo Iuris. Zakłada m.in. wprowadzenie do szkół dwóch obowiązkowych lekcji religii lub etyki w tygodniu.
Za dalszymi pracami nad projektem opowiedzieli się wszyscy głosujący posłowie PiS, Konfederacji i PSL-TD, a także 8 z 28 głosujących posłów Polski 2050-TD, w tym marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Sejm skierował projekt ustawy do Komisji Edukacji i Nauki oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej w celu rozpatrzenia.
CZYTAJ TAKŻE: Projekt „Tak dla religii i etyki w szkole”. Rzecznik KEP o decyzji Sejmu: Jest to z całą pewnością krok w dobrą stronę
Powody Hołowni
Zapytany o tę kwestię przez dziennikarzy Hołownia podkreślił, że jego stanowisko jest jasne: powinna być jedna lekcja religii albo jedna lekcja etyki obowiązkowo.
Musi się pojawić – mówiłem to państwu 50 razy w tym gmachu – jakaś przestrzeń nauki o wartościach w szkole, żeby nasze dzieci nie uczyły się tylko i wyłącznie liczb, które są bardzo ważne, ale żeby miały takie przekonanie, że jest jakiś metapoziom nad naszym życiem. Bo inaczej będzie nam bardzo ciężko
— ocenił.
Według Hołowni dwie obowiązkowe lekcje religii lub etyki w szkole są „nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach”.
Nas po prostu na to najprawdopodobniej nie będzie stać
— zastrzegł.
Dodał, że pomysł, aby biskup miał decydować o tym, czy lekcje religii będą dwie, czy jedna, jest „absolutnie do odrzucenia”.
W mojej ocenie należy nad tą ustawą pracować. A jak już będziemy mieli jej finalny kształt, to ją uchwalimy albo nie
— zapowiedział.
CZYTAJ TAKŻE: PiS i Konfederacja chcą dwóch godzin religii lub etyki w tygodniu! Kto jest przeciw? To Lewica złożyła wniosek o odrzucenie
Sprawa CPK
Tego dnia Sejm nie przyjął także wniosku Lewicy o odrzucenie w pierwszym czytaniu prezydenckiego projektu ustawy o zapewnieniu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tym samym projekt skierowano do dalszych prac w komisji. Za odrzuceniem wniosku było 211 posłów, przeciw 203, a 12 wstrzymało się od głosu.
Za odrzuceniem prezydenckiego projektu było 151 posłów Koalicji Obywatelskiej, 24 posłów PSL i żaden z głosujących posłów PiS. Z kolei na 28 posłów Polski 2050 biorących udział w głosowaniu 7 posłów było za wnioskiem Lewicy, 9 przeciw, a 12 wstrzymało się od głosu. Przeciw głosował m.in. marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
CZYTAJ TAKŻE: Porażka obozu Tuska! Prezydencki projekt ws. CPK skierowany do prac w komisji. Jabłoński: „Wściekły Tusk analizuje”
Wyjaśnienia przed Tuskiem
Po głosowaniu marszałek Hołownia mówił dziennikarzom o rozmowie z premierem Donaldem Tuskiem, która miała dotyczyć sposobu głosowania przez klub Polska 2050 nad prezydenckim projektem.
Komisja infrastruktury naprawdę chce pracować nad tą ustawą, żeby wykazać absurdy też, które się w niej znajdują
— tłumaczył Hołownia.
Wyjaśniłem to panu premierowi. Moje wyjaśnienia zostały przyjęte. Nie jest to w żaden sposób naruszenie czy koalicji, czy naszego stosunku do meritum tej ustawy do tego, co się w niej znajduje. Rozstaliśmy się w zgodzie, w pokoju więc nie należy się tu chyba doszukiwać jakichś specjalnych sensacji
— ocenił marszałek.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Nawrocki nie kryje radości po głosowaniu ws. projektu dot. CPK: „Ważna i odważna decyzja! Dla Polski, dla Polaków”
„Charakter proceduralny”
Hołownia dodał, że piątkowe głosowanie nad projektem miało charakter proceduralny, więc posłowie „zdecydowali, jak zdecydowali”.
To nie jest uchwalenie ustawy i w związku z powyższym, ponieważ to nie jest uchwalenie ustawy, a my z opozycją ustaw nie uchwalamy, tylko z koalicją rządową, posłowie u nas zdecydowali, jak zdecydowali. Jeden czuł w tę stronę, nie było dyscypliny; drugi był bardziej przekonany do tego
— powiedział marszałek Sejmu.
Jego zdaniem, projekt noweli o CPK zawiera „wiele błędów” i jest „w znacznej mierze” „powieleniem” oraz „powtórzeniem” rozwiązań proponowanych wcześniej przez Prawo i Sprawiedliwość. Jak stwierdził, jest to „cały czas ta sama gra” środowiska Prawa i Sprawiedliwości, czyli składanie „tej samej” ustawy i „tych samych” rozwiązań dot. CPK, które „nie posuną sprawy do przodu”.
My potrzebujemy CPK i my to CPK wybudujemy
— przekonywał marszałek.
Chodzi o to tylko, jak to zrobić i czy robić to tak, jak oni nie umieli zrobić, czy zrobić to wreszcie porządnie – tak, jak to powinno wyglądać
— dodał.
Hołownia powiedział ponadto, że on sam jako poseł, uważa że należy być „niezwykle ostrożnym” z odrzucaniem projektów ustaw w pierwszym czytaniu – zwłaszcza w przypadku projektów „bardzo szeroko komentowanych przez obywateli w konsultacjach społecznych”. -
To jest temat bardzo nośny i myślę, że komisja infrastruktury jest właściwym miejscem, żeby się tym projektem zająć i – jeżeli to w ogóle będzie możliwe – próbować go naprawić
— powiedział marszałek.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/741660-holownia-glosowal-wbrew-woli-tuska-trafil-na-dywanik
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.