„Anna Maria Żukowska dziś straciła na wiarygodności: nie można opowiadać o wspieraniu mniejszych miejscowości, a potem głosować za wyrzuceniem projektu, który taki postulat realizuje. To kompromitujące!” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl posłanka partii Razem Paulina Matysiak.
Sejm nie przyjął dziś wniosku Nowej Lewicy o odrzucenie w pierwszym czytaniu prezydenckiego projektu ustawy o zapewnieniu budowy CPK. Za odrzuceniem projektu prezydenta RP w pierwszym czytaniu głosowało zaledwie 203 posłów, przeciw było 211, a 12 wstrzymało się od głosu. Sejm zdecydował więc o skierowaniu projektu do dalszych prac w Komisji Infrastruktury.
Bardzo się cieszę, że znaleźli się posłowie, którzy zagłosowali przeciwko odrzuceniu tego wniosku, co oznacza, że projekt trafi do dalszych prac w Komisji Infrastruktury i będziemy mogli dyskutować nad zaproponowanymi w nim rozwiązaniami
— mówi nam Paulina Matysiak.
Wniosek, który złożyła Nowa Lewica, jest absolutnie absurdalny. Przypomnijmy, że przy procedowaniu obywatelskiego projektu ustawy, wniosek o odrzucenie złożył na posiedzeniu komisji poseł Platformy Obywatelskiej pan Marek Sowa i teraz to wygląda trochę tak, że Platforma Obywatelska wyręcza się swoimi koalicjantami, żeby społeczna złość, czy gniew, nie spadły na Platformę, tylko na Nową Lewicę
— dodaje.
Lewica
Paulina Matysiak nie kryje rozczarowania postawą Nowej Lewicy i podkreśla, że jej chwiejne stanowisko ws. CPK nie sprzyja całemu przedsięwzięciu.
Dla mnie nieprawdopodobne było to, że Nowa Lewica złożyła taki wniosek. Jeszcze w ubiegłym roku, kiedy zapadła decyzja kierunkowa o kontynuowaniu projektu, którą komunikował przecież pan premier Tusk razem z ministrami resortu infrastruktury, my komentując tę decyzję na wspólnej konferencji prasowej (byłam jeszcze członkinią klubu Lewicy) razem z Anną Marią Żukowską jasno mówiłyśmy, że cieszymy się, że ten projekt będzie realizowany i trzeba pilnować przede wszystkim komponentu kolejowego i tego, żeby nowe połączenia kolejowe nie omijały miast średnich i mniejszych. Dokładnie to mówiła pani przewodnicząca Żukowska, ta sama pani przewodnicząca Żukowska, która dzisiaj głosowała za tym, by ten projekt wyrzucić, a jej klub złożył wniosek, żeby to odrzucić
— zaznacza.
Anna Maria Żukowska dziś straciła na wiarygodności: nie można opowiadać o wspieraniu mniejszych miejscowości, a potem głosować za wyrzuceniem projektu, który taki postulat realizuje. To kompromitujące!
— ocenia.
Anarchia w partii Hołowni?
Nieoczekiwanie większość Polski 2050 wstrzymała się, bądź była przeciw wnioskowi Lewicy. Na „nie” głosował też jeden poseł PSL.
Podział w Polsce 2050 jest bardzo interesujący. Wydaje mi się, że parlamentarzyści, którzy zagłosowali za odrzuceniem tego projektu, a była ich siódemka, są już chyba w Platformie Obywatelskiej, a mentalnie to już z pewnością. To jest zapewne zła wiadomość dla Szymona Hołowni
— wyłuszcza.
Reszta posłów, zwłaszcza ta część, która była przeciw pokazała, że o ważnych dla Polski projektach można dyskutować ponad podziałami, niekoniecznie wikłając się w bieżący spór polityczny
— podkreśla Paulina Matysiak.
CZYTAJ TEŻ:
maz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/741629-tylko-u-nas-matysiak-po-wyrecza-sie-swoimi-koalicjantami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.