„Ufam, że Sąd Najwyższy będzie w stanie adekwatnie zareagować na środowe nadużycie władzy sądowniczej i przywróci możliwie szybko ład w orzecznictwie” – powiedział „Rzeczpospolitej” sędzia Sądu Najwyższego prof. Aleksander Stępkowski.
Uchwała siedmiu sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego (gdzie dwóch za chwilę przejdzie w stan spoczynku) podjęła bardzo kontrowersyjną uchwałę, która podważa status i orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, podjęte przy udziale sędziów powołanych do Izby w ramach obowiązujących obecnie zasad. Co istotne, w Izbie znajdują się właśnie tylko tacy sędziowie.
Gdyby tego było mało, IPiUS nadała swojej uchwale moc zasady prawnej, która ma wiązać formalnie inne składy Sądu Najwyższego.
Nadużycie władzy sądowniczej
Sędzia IKNiSP Sądu Najwyższego prof. Aleksander Stępkowski zaznaczył w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że nie widzi ostrożności w decyzjach, które podjął rozszerzony skład Izby Pracy na mocy swojej uchwały.
Czynili to również, gdy uchwała zapadała stosunkiem głosów 4:3, a zatem budziła ogromne kontrowersje w samym składzie orzekającym, w którym 4 sędziów zapragnęło wiązać cały SN, nie mogąc do swego poglądu przekonać nawet trzech członków swojego składu. W mojej ocenie mieliśmy wówczas do czynienia ze zwykłym nadużyciem władzy sądowniczej. Tak samo oceniam ostatnią uchwałę. Choć zapadła jednogłośnie, to jednak jej dwa ostatnie punkty wzbudzają głęboką konsternację
— podkreślił sędzia Stępkowski.
Uchwała zawiera wyłącznie wskazówki dla sądów powszechnych. Nie ma tam wykładni, którą stosować mógłby skład SN. Natomiast zasady prawne wiążą wyłącznie składy SN i nie wiążą sądów powszechnych
— dodał.
Medialny teatrzyk
Według niego decyzja o nadawaniu uchwale mocy zasady prawnej jest typowym „działaniem pod publiczkę”, obliczonym na spotęgowanie efektu medialnego.
Zwróćmy uwagę na pkt 3 uchwały, który zakłada, że gdy sąd powszechny uzna wyrok IKNiSP za niebyły, wówczas sam rozpoznać może skargę nadzwyczajną. Ale zgodnie z art. 94 ustawy o SN, skargę nadzwyczajną rozpoznać może tylko skład złożony z ławnika SN i dwóch sędziów SN orzekających w IKNiSP. W sądach powszechnych ci sędziowie i ławnicy nie orzekają. Zatem taki hipotetyczny wyrok sądu powszechnego zapadłby w składzie niezgodnym z prawem – w warunkach bezwzględnej nieważności
— powiedział Stępkowski.
Prawnik uzupełnił, że Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych niejako wyszła z zachętą do sądów powszechnych.
Sprawą zaś fundamentalną w opinii Stępkowskiego, jest fakt, że wyrok IKNiSP (który Izba Pracy uznała za niebyły) wymagał, by sądy powszechne zastosowały prawo UE ws. zwolnień grupowych, co wcześniej zostało pominięte.
Tymczasem TSUE dopuścił pominięcie wyroku IKNiSP jedynie w przypadku, w którym służyć to miałoby zapewnieniu skuteczności prawa UE. W obecnej sprawie efekt uchwały IP jest zatem dokładnie odwrotny – jak w skeczu Monty Pythona!
— ocenił sędzia Aleksander Stępkowski.
„Gorszące swary”
Sędzia Stępkowski wyjaśniał, że uchwała Izby Pracy SN może przynieść bardzo negatywne skutki dla funkcjonowania Sądu Najwyższego i całego wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
To kolejny akt autoagresji względem polskiego wymiaru sprawiedliwości. Każdy, komu zależy na destabilizacji Polski i jej systemu prawnego czuje z pewnością satysfakcję. Ufam jednak, że Sąd Najwyższy będzie w stanie adekwatnie zareagować na to środowe nadużycie władzy sądowniczej i przywróci możliwie szybko ład w orzecznictwie
— wyjaśniał.
Zapewnił też, że przy okazji rozpatrywania przez SN kolejnej skargi nadzwyczajnej, zachęcać będzie skład orzekający, by ten rozważył ewentualność wszczęcia procedury odstąpienia od „tego czegoś, co w środę w Izbie Pracy uznano za zasadę prawną”.
Być może jednak pierwsza prezes SN szybciej skorzysta z kompetencji, które w tym zakresie posiada. Ciekawe, że w NSA, gdzie mamy identyczny stan prawny, sędziowie nowi i starzy mogą wspólnie bez przeszkód orzekać i tylko w SN wybuchają wokół tego gorszące swary
— podkreślił sędzia Aleksander Stępkowski.
CZYTAJ TEŻ:
maz/”Rzeczpospolita”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/741590-stepkowski-to-autoagresja-wobec-wymiaru-sprawiedliwosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.