Prokurator Biura Lustracyjnego IPN Andrzej Golec opublikował na stronie Stowarzyszenia Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów Ad Vocem tekst, w którym uwypukla konsekwencje dla obywateli i systemu prawnego RP po uchwale Izby Pracy Sądu Najwyższego ws. uznania za „niebyłe” orzeczeń Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. „Sądy powszechne mogą odmówić zastosowania przepisu w konkretnej sprawie, gdy sprzeczność z Konstytucją jest oczywista, ale nie mogą generalnie ‘derogować’ ustaw” - napisał prok. Golec.
Uchwała Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego z 24 września 2025 r. jest - jak wskazuje Golec - jednym z najbardziej kontrowersyjnych orzeczeń w sądownictwie polskim. Uznała ona bowiem wyroki Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, które wydane zostały z udziałem sędziów powołanych przez nową KRS, za niebyłe.
Czego dotyczy uchwała?
Prokurator Golec tłumaczy w swoim tekście, że uchwała ta będzie miała „katastrofalne skutki” dla „stabilności prawa” polskiego. Zwraca też szczególną uwagę na rolę TK oraz braki źródłowe w orzecznictwie TSUE. Zasadniczym punktem rozważań są tez konsekwencje dla „spraw lichwiarskich i frankowych”, co dotyczy ogromniej grupy społecznej w naszym kraju. Prokurator Andrzej Golec podkreślił, że uchwała Sądu Najwyższego III PZP 1/25 oznacza, iż „wniesienie skargi nadzwyczajnej ws. z zakresu prawa pracy wstrzymuje bieg przedawnienia roszczeń pracowniczych”.
Poza tym przyjęto, że wyroki Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, przy udziale sędziów powołanych na wniosek nowej KRS, powinny być traktowane jako nieistniejące, ponieważ mają nie spełniać zapisów art. 19 ust. 1 TUE, art. 45 Konstytucji oraz art. 6 EKPC.
Po trzecie, wskazała, że sąd, któremu przekazano skargę nadzwyczajną, może rozpoznać ją ponownie z uwagi na wyroki TSUE w sprawie A.K. (C‑585/18 i in.). Uchwała podnosi więc kwestię zarówno wpływu unijnego standardu niezależności na polski system sądownictwa, jak i statusu orzeczeń wydanych z udziałem sędziów powołanych w „kontrowersyjnej” procedurze
— dodał.
Tragiczne skutki
Autor tekstu wskazuje na rozmaite konsekwencje, jakie płyną z przyjęcia tej uchwały przez Izbę Pracy SN, a które - najogólniej rzecz ujmując - rozpoznają całą klasę wyroków prawomocnych jako niebyłe.
Pierwszym zagrożeniem jest niepewność prawna i erozja res iudicata, czyli innymi słowy, przez uznanie wyroków IKNiSP za niebyłe narusza zasadę zaufania obywatela do państwa i prawa, zapisaną w polskiej konstytucji. Nikt w takim wypadku nie moze mieć pewności co do ostateczności wyroku, a spory mogą być wznawiane bez inicjatywy stron.
Uchwała powoduje też paraliż wymiaru sprawiedliwości, co wywołać może lawinę wniosków ws. stwierdzenia nieważności orzeczeń, a to z kolei doprowadzić może łatwo do przeciążenia sądów.
W sprawach pracy, rodzinnych czy konsumenckich – często kierowanych do IKNiSP – oznacza to opóźnienia w przywracaniu do pracy, wypłacie świadczeń czy rozliczaniu składek
— wskazuje prok. Golec.
Kolejnym zagrożeniem jest według niego „efekt domina w obronie prawnym. Odnosi się to do sytuacji, gdy uznanie wyroku IKNiSP za niebyły może podważyć podstawę wpisu w KRS, rejestru stanu cywilnego, albo tytułu egzekucyjnego. Konsekwencje takiego stanu rzeczy mogą przechodzić na osoby trzecie, „które opierały się na ważnym z mocy prawa orzeczeniu”.
Nierówność wobec prawa także jest tu naruszona, ponieważ analiza ważności wyroku zależy od oceny składu personalnego, nie zaś kwestii merytorycznych. Z tego wynika, że sytuacja prowadzi do różnego traktowania obywateli i firm, znajdujących się z podobnej sytuacji. Jest to, jak wskazuje prok. Golec, naruszenie art. 32 Konstytucji RP.
Przeciw lichwie
Prawnik wskazuje, że pożyczki o charakterze lichwiarskim są niezwykle istotną materią, gdzie skarga nadzwyczajna oraz orzeczenia IKNiSP wydatnie przysłużyły się przywracaniu sprawiedliwości
W wyroku II NSNc 515/23 z 29 stycznia 2025 r. Sąd Najwyższy, rozpatrując skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego, uznał, że nakaz zapłaty zasądzający lichwiarskie odsetki rażąco narusza zasadę zaufania obywatela do państwa oraz prawo do sądu. Podkreślono, że zasądzenie odsetek „o charakterze lichwy” godzi w prawo do sądu z art. 45 Konstytucji i w zasadę bezpieczeństwa prawnego
— podkreślił.
Dodał również, że w celu unieszkodliwienia lichwiarskich działań sąd musi aktywnie ingerować.
Jeżeli orzeczenia korzystne dla dłużników zostaną uznane za nieistniejące z powodu udziału w składzie sędziego powołanego przez nową KRS, konsumenci ponownie znajdą się w pętli zadłużenia. Orzeczenia te nie tylko przywracają sprawiedliwość w konkretnej sprawie, ale wyznaczają kierunek interpretacji przepisów chroniących konsumenta[3]. Uchwała podważająca ich moc może zniechęcać do wnoszenia skarg nadzwyczajnych i utrwalać praktyki lichwiarskie
— tłumaczył.
Jeśli chodzi o kredyty frankowe, to sprawę „zdominował wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r. w sprawie C‑396/24 (Lubreczlik)”.
Media – i część banków – sugerowały, że orzeczenie ogranicza roszczenia konsumentów. Analiza prawna pokazuje jednak, że wyrok nie zmienia dotychczasowej korzystnej linii orzeczniczej. Kancelaria Kaczmarski Żurowski wskazuje, że wyrok „potwierdza dotychczas korzystną linię orzeczniczą”[4]. TSUE stwierdził, że bank nie może żądać od konsumenta zwrotu całej kwoty kapitału bez uprzedniego zwrotu rat, prowizji i opłat. Orzeczenie potwierdziło, że każda ze stron nieważnej umowy ma własne roszczenie o zwrot spełnionych świadczeń (teoria dwóch kondykcji)
— podkreślił autor tekstu.
Uchwała może doprowadzić też do chaosu w kontekście kredytów mieszkaniowych, które udzielane są w złotówkach, bądź powiązane są z obcą walutą.
W sprawie I CSK 652/25 Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej i pozostawił w mocy wyrok, w którym sąd apelacyjny stwierdził nieważność części postanowień umowy kredytu mieszkaniowego zawartej w 2008 r. ze względu na abuzywne klauzule waloryzacyjne [8]. Pozew dotyczył m.in. zakazania bankowi indeksowania rat kursem franka szwajcarskiego i ustalenia, że umowa jest nieważna
— zaznaczył prok. Andrzej Golec.
Wiele z takich spraw miało trafić właśnie do IKNiSP, która to brała pod uwagę skargi nadzwyczajne, a także uchylała wyroki uderzające w kredytobiorców. Opisywana tu uchwała Izby Pracy może zaprzepaścić dotychczasowe wysiłki IKNiSP w zakresie pomocy frankowiczom. Banki mogą przecież podnosić rzekomą „niebyłość” orzeczeń Izby, a przez to sprawy będą przeciągane, należności, które zasądzono konsumentom, nie będą wypłacane. Spirala niedorzeczności dopełnia się w tym względzie, że kredytobiorcy będą musieli po raz kolejny toczyć procesy, a banki zyskają możliwość wywierania presji na zawieranie niekorzystnych ugód, wykorzystując zamieszkanie w tym zakresie.
Prok. Golec wyjaśnia w swoim tekście, że sytuacja taka narusza zasadę skutecznej ochrony konsumenta, która wynika wprost z prawodawstwa UE (zakaz rozwiązań zniechęcających do dochodzenia roszczeń).
Kon-sty-tuc-ja!
Polska ustawa zasadnicza bez wątpienia ustanawia TK jako organ powołany do orzekania ws. zgodności ustaw i innych aktów prawnych z Konstytucją.
Sądy powszechne mogą odmówić zastosowania przepisu w konkretnej sprawie, gdy sprzeczność z Konstytucją jest oczywista, ale nie mogą generalnie „derogować” ustaw. W uzasadnieniu wyroku II NSNc 515/23 SN podkreślił, że w razie naruszeń praw konstytucyjnych należy zapewnić prymat zasad, wolności i praw człowieka, jednak działania sądu nie mogą prowadzić do naruszeń norm o szczególnym znaczeniu
— podkreśla Andrzej Golec.
Uchwała III PZP 1/25 przyjęła de facto rolę quasi‑trybunału konstytucyjnego, uznając, że ustawa powołująca nową KRS jest sprzeczna z Konstytucją i prawem unijnym. Tymczasem ocena zgodności z Konstytucją oraz skutków ustrojowych powołania organów władzy należy do Trybunału Konstytucyjnego. Sądy powinny badać niezależność i bezstronność sędziego incydentalnie – w konkretnej sprawie – a nie uznawać z góry, że każdy wyrok jest niebyły
— dodał.
TSUE i „wyroki nieistniejące”
Prokurator Biura Lustracyjnego IPN przypomniał, że orzeczenia TSUE są kluczowe dla wykładni prawa UE, ale nie stanowią samoistnego źródła prawa, o czym mówi polska konstytucja w art. 91.
Wyrok TSUE w sprawie A.K. (C‑585/18 i in.) czy w sprawie Lubreczlik (C‑396/24) wskazuje na konieczność zapewnienia niezależności sądów i ochrony konsumentów, ale nie upoważnia do uznawania z góry, że polskie ustawy lub wyroki są nieważne. Prawodawstwo krajowe i Konstytucja powinny być stosowane w sposób uwzględniający orzecznictwo TSUE, lecz mechanizmy weryfikacji ważności wyroków muszą wynikać z ustawy
— uzasadniał.
Innym problemem jest też pojęcie „wyroku nieistniejącego”, które ma mocno ograniczone zastosowanie - jedynie w sytuacji, kiedy orzeczenie wydane zostało przez organ, który rzeczywiście, faktycznie nie jest sądem.
Rozszerzenie tej kategorii na orzeczenia wydane przez powołanych sędziów, którzy formalnie złożyli ślubowanie przed Prezydentem RP nie znajduje oparcia w ustawie. Uchwała III PZP 1/25 wprowadza konstrukcję nieznaną dotychczasowemu prawu procesowemu i może stać się narzędziem masowego podważania prawomocnych orzeczeń
— zaznaczył.
Żurek się myli
Prokurator Andrzej Golec podkreślił, że wypowiedzi ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka ws. tzw. neosędziów, są sprzeczne z polską konstytucją i zasadą podziału władz, a także naruszają niezawisłość sędziowską.
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek publicznie oświadczył, że wyroki wydane przez tzw. „neo‑sędziów” są nieistniejące i zapowiedział osobistą odpowiedzialność finansową sędziów za ich wydawanie. (…) Minister, jako przedstawiciel władzy wykonawczej, nie ma kompetencji do oceny ważności wyroków sądowych. Grożenie sędziom odpowiedzialnością finansową za orzeczenia wywołuje efekt mrożący i może prowadzić do autocenzury, co zagraża prawu obywateli do rzetelnego procesu. Należy podkreślić, że większość orzeczeń IKNiSP , jak wspomniano, dotyczyła ochrony konsumenta i poszanowania praw podstawowych; ich podważanie godzi w interesy słabszych stron
— ocenił prok. Golec.
Są i plusy…
Jako pozytywne rozwiązania uchwały Izby Pracy, prok. Golec wskazuje, że w części dotyczącej przerwania biegu przedawnienia roszczeń pracowniczych uchwała ma wymiar proobywatelski”.
Wskazanie, że wniesienie skargi nadzwyczajnej wstrzymuje przedawnienie, chroni pracownika przed utratą roszczenia z przyczyn formalnych i zapewnia możliwość ponownego rozpatrzenia sprawy bez ryzyka przedawnienia. Problemem jest jednak „doklejona” koncepcja niebyłości wyroków, która nadaje uchwale ciężar ustrojowy nieadekwatny do zagadnienia prawnego
— napisał.
Prokurator wskazał za to, co należałoby zrobić w zakresie legislacji, by zapobiec dalszej erozji i chaosowi w polskim wymiarze sprawiedliwości.
Wobec powyższego można wskazać następujące postulaty ustawodawcze: Utrwalenie zasady trwałości prawomocnych orzeczeń. Należy wprowadzić wyraźne przepisy potwierdzające, że prawomocne wyroki mogą być wzruszane jedynie z przyczyn wyjątkowych (np. brak jurysdykcji, udział osoby niebędącej sędzią), a nie z uwagi na okoliczności powołania sędziego, chyba że udowodniono jego brak bezstronności w konkretnej sprawie. Wzmocnienie ochrony konsumentów
— napisał prok. Andrzej Golec.
Uzupełnił przy tym, że odnośnie do spraw lichwiarskich, mieszkaniowych i frankowych, to ustawodawca winien narzucić sądom obowiązek badania nieuczciwych warunków umownych z urzędu.
Wyroki likwidujące lichwiarskie odsetki pokazują, że zasądzenie nadmiernych odsetek narusza prawa konstytucyjne; przepisy powinny zapobiegać podobnym przypadkom. Rozdział kompetencji TK i SN. Należy jednoznacznie doprecyzować, że ocena konstytucyjności powołania organów władzy leży w gestii Trybunału Konstytucyjnego, natomiast sądy powszechne stosują prawo z uwzględnieniem orzecznictwa TK. Dialog z TSUE bez nadinterpretacji. Orzeczenia TSUE powinny być wykładnią prawa unijnego, ale nie mogą same w sobie prowadzić do „znoszenia” polskich ustaw czy wyroków. Ustawodawca powinien wskazać, że wyroki TSUE stanowią obowiązkowy punkt odniesienia przy interpretacji przepisów, lecz ich skutki proceduralne muszą wynikać z ustaw. Odpowiedzialność funkcjonariuszy publicznych. Wypowiedzi podważające ważność wyroków sądów powinny być piętnowane. Istnieje potrzeba wprowadzenia kodeksu etyki dla osób publicznych zakazującego podważania zasady niezawisłości sędziów i zaufania obywateli do prawa
— podsumował prok. Andrzej Golec.
CZYTAJ TEŻ:
maz/ad-vocem.pl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/741506-to-trzeba-wiedziec-obnazono-skutki-uchwaly-izby-pracy-sn
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.