Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne takie rozumienie przepisów ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych, wedle którego wystąpienie skutków wyroków Trybunału następuje dopiero po ogłoszeniu ich w Dzienniku Ustaw.
Posiedzenie TK wynikało z pytania prawnego Sądu Okręgowego w Zamościu, który pytał o zgodność z konstytucją przepisów ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych, na mocy których to premier wydaje Dziennik Ustaw i Monitor Polski – gdzie ogłaszane są m.in. orzeczenia TK dotyczące aktów normatywnych ogłoszonych w Dzienniku Ustaw.
Jak wynika z wyroku opublikowanego po posiedzeniu na stronie Trybunału, TK uznał, iż art. 21 ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych „rozumiany w ten sposób, że wystąpienie skutków wyroku Trybunału Konstytucyjnego oraz zaistnienie obowiązku jego stosowania przez wszystkie organy władzy publicznej aktualizuje się dopiero z chwilą dokonania czynności technicznej polegającej na ogłoszeniu tego wyroku w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej” jest niezgodny z konstytucją.
Brak „legitymacji kompetencyjnej”
Podczas posiedzenia prezes TK Bogdan Święczkowski, będący sprawozdawcą, wskazywał, że publikacja wyroku Trybunału w Dzienniku Ustaw jest „czynnością techniczną”, a jej brak „nie dezaktualizuje skutków orzeczenia i nie stanowi przeszkody w jego stosowaniu przez organy państwa – zwłaszcza sądy”. Natomiast premier, który na mocy przepisów ustawy wydaje Dziennik Ustaw oraz Monitor Polski, nie ma – jak mówił – „legitymacji kompetencyjnych do tego, aby oceniać ze skutkiem prawnym, czy orzeczenie może zostać poddane promulgacji” (czyli publikacji w dzienniku urzędowym – przyp. PAP).
Jednocześnie Święczkowski ocenił, że premier „nie ma prawa ingerować w treść przekazanego mu do ogłoszenia orzeczenia, w tym do umieszczania jakichkolwiek not, wstępów, dopisków czy komentarzy”. Święczkowski dodał, że rola szefa rządu sprowadza się w tym zakresie „do wykonania zarządzenia prezesa Trybunału Konstytucyjnego przez techniczne ogłoszenie wyroku”.
Pytanie prawne, skierowane do TK przez Sąd Okręgowy w Zamościu, związane było z kwestią nieopublikowania w Dzienniku Ustaw orzeczenia TK z czerwca ubiegłego roku. Wedle tego orzeczenia, przepis Kodeksu karnego – w zakresie, w jakim obliguje sąd do orzeczenia zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio, jeśli sprawca czynu był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego – jest niezgodny z konstytucją.
To orzeczenie Trybunału było istotne dla jednej ze spraw dotyczących prowadzenia w stanie nietrzeźwości ciągnika rolniczego. Oskarżonemu m.in. wymierzono karę czterech miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, jak również – zakazano prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio. Od wyroku wywiedziona została apelacja, a rozpatrujący ją sąd wydał postanowienie o odroczeniu rozprawy bez wskazania terminu. Powodem był brak ogłoszenia wymienionego wyroku TK w Dzienniku Ustaw.
Na posiedzeniu Trybunał ocenił, że rozstrzygnięcie wskazanego przez pytający sąd problemu „wymagało ustalenia przez TK, jaki charakter ma czynność premiera, polegająca na promulgowaniu wyroków TK w dzienniku urzędowym oraz jaki jest skutek braku realizacji tej czynności”.
W związku z tym TK uznał we wtorek, że ogłoszenie wyroku w dzienniku urzędowym ma charakter „jedynie czynności technicznej”, orzeczenia TK są zaś „ostateczne” i „w świetle konstytucji nie mogą zostać skutecznie zakwestionowane przez inne organy państwa”, które to są „zobowiązane do ich wykonania i respektowania”.
Co powinien zrobić sąd?
Odnosząc się do sprawy sądowej, której dotyczyło pytanie prawne, Święczkowski zaznaczył, że sąd, rozpoznając apelację, powinien uwzględnić nieopublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z czerwca 2024 r.
W innych sprawach niniejszy wyrok wywołuje analogiczne skutki, to jest – nakazuje organom stosującym prawo uwzględniać we właściwych postępowaniach wyroki TK, które po 6 marca 2024 roku, na podstawie bezprawnej praktyki Prezesa Rady Ministrów, nie zostały ogłoszone we właściwych dziennikach promulgacyjnych
— stwierdził prezes TK.
Święczkowski zaznaczył, że wtorkowy wyrok nie skutkuje zakończeniem obowiązywania wskazanych w pytaniu prawnym przepisów, a skutkuje jedynie wyeliminowaniem sposobu rozumienia artykułu w taki sposób, jaki wskazano w pytaniu prawnym.
Trybunał wydał wyrok na posiedzeniu pod przewodnictwem Jarosława Wyrembaka. W składzie zasiadali też Zbigniew Święczkowski, Stanisław Piotrowicz, Krystyna Pawłowicz i Rafał Wojciechowski. Ostatnia dwójka sędziów TK złożyła zdanie odrębne.
Zdaniem Pawłowicz wyrok w tej sprawie był „zbędny”, ponieważ z przepisów Konstytucji „jasno wynika, że orzeczenia TK już od chwili ich ogłoszenia (…) mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne”. Wojciechowski ocenił zaś, że postępowanie powinno było zostać umorzone ze względu na „niedopuszczalność wydania wyroku” przez TK; argumentował, że Trybunał „wyszedł poza problem konstytucyjny przedstawiony przez sąd pytający oraz orzekł o treści normatywnej, której nie ma w kwestionowanym przepisie ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych”.
W uchwale z marca ubiegłego roku Sejm stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Po raz pierwszy do nieopublikowania orzeczeń TK doszło w 2016 roku, gdy premierem była Beata Szydło (PiS). Nie został opublikowany m.in. wyrok z 9 marca 2016 r. – dotyczący nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia 2015 r., jak i wyrok TK z 11 sierpnia 2016 r. – dotyczący nowej ustawy o Trybunale autorstwa PiS z lipca 2016 r. 9 marca TK uznał nowelę z 2015 r. za w całości niekonstytucyjną; w przypadku orzeczenia z 11 sierpnia – Trybunał uznał część przepisów noweli z 2016 r. za niezgodne z konstytucją. Wyroki te zapadły, gdy prezesem TK był Andrzej Rzepliński.
Rzecznik ówczesnego rządu Rafał Bochenek podkreślał, że „wszystkie wyroki były, są i będą publikowane”. Według niego „dokumenty” wydawane przez Rzeplińskiego „nie były wyrokami”, ponieważ „wydawane były bez podstawy prawnej, łamały przepisy i wydawano je w niewłaściwym składzie”.
Śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków, m.in. przez ówczesną premier, w związku z nieopublikowaniem wyroków TK prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa Warszawa – Praga.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/741360-wazna-decyzja-tk-uznano-to-za-niekonstytucyjne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.