„Wypowiedź Sikorskiego jest dość buńczuczna, ale warto przypomnieć, że jeszcze stosunkowo niedawno Sikorski razem z Tuskiem byli orędownikami polityki resetu z Rosją i wspólnie krytykowali prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w kwestii Rosji był niezwykle krytyczny” - przypomina w rozmowie z wPolityce.pl Jan Piekło, były ambasador RP na Ukrainie, komentując wystąpienie szefa MSZ podczas Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ zwrócił się do Rosji.
Jeśli kolejna rakieta lub statek powietrzny zostanie zestrzelony, nie przychodźcie tu ze skargami, zostaliście ostrzeżeni
— mówił.
W podobne tony uderzał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk, który deklarował, że Polska „jest gotowa do zdecydowanej reakcji na naruszenie przestrzeni”.
Brak wiarygodności
Były dyrektor wykonawczy Poland-America-Ukraine Cooperation Initiative i były ambasador Rzeczypospolitej Polskiej na Ukrainie Jan Piekło w rozmowie z portalem wPolityce.pl przyznaje, że z dużym sceptycyzmem podchodzi słów szefa MSZ.
Powinniśmy wyciągnąć lekcję z wystąpienia ministra Bosackiego, które niewątpliwie było konsultowane z ministrem Sikorskim. Była to „wtopa”, bo się okazało, że przecież to była rakieta z polskiego F-16, a nie było to bezpośrednie działanie rosyjskie. Wtedy należało zachować pewną ostrożność
— ocenia.
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że to nie jedyny problem.
Wypowiedź Sikorskiego jest dość buńczuczna, ale warto przypomnieć, że jeszcze stosunkowo niedawno Sikorski razem z Tuskiem byli orędownikami polityki resetu z Rosją i wspólnie krytykowali prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w kwestii Rosji był niezwykle krytyczny i przewidział to wszystko, co dzieje się w tej chwili podczas swojego przemówienia na placu w Tbilisi w Gruzji
— mówi.
Na miejscu ministra spraw zagranicznych pamiętałbym te zaszłości i inne zachowania z przeszłości, bo to powoduje, że to, co mówi teraz, nie brzmi wiarygodnie
— wskazuje.
CZYTAJ TAKŻE: Jedność na pokaz. „Choć tweet Sikorskiego dziś zniknął, rosyjska propaganda miała już czym grać”
To nie jego rola
Jan Piekło ocenia, że Radosław Sikorski wychodzi poza swoją rolę.
To nie jest tak, że to on powinien w tej chwili krzyczeć o zestrzeleniu ewentualnych rosyjskich samolotów w polskiej przestrzeni powietrznej. Jeżeli naruszą, to o tym powinno decydować wojsko i Ministerstwo Obrony Narodowej
— diagnozuje.
Myślę, że całe to wystąpienie miało na celu tylko pokazanie, jaki jest on „dzielny”. Podchodzę do tego z pewną dozą dystansu i spokoju, ponieważ niestety Rosja już wykorzystała tę złą informację o „rosyjskim dronie, który dokonał zniszczenia”, co powoduje, że wiarygodność przesłania ministra Sikorskiego na posiedzeniu ONZ nie jest duża
— podsumowuje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/741348-tylko-u-nas-pieklo-o-grozbach-sikorskiego-niewiarygodne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.