„To jest skandaliczna decyzja. Nadzorowałem tę sprawę i miałem pewną wiedzę na jej temat. Do chwili, kiedy wyrzucili mnie z prokuratury, zgromadzony materiał dowodowy absolutnie nadawał się do oceny przez sąd” - mówi w rozmowie z portalem w Polityce.pl prok. Michał Ostrowski. Zastępca Prokuratora Generalnego surowo ocenia umorzenie sprawy o korupcję Sławomira Nowaka, dodając że ma ona także wymiar międzynarodowy. „Cały wysiłek Ukraińców spełzł na niczym. Zachowanie prokuratury w tej sprawie mnie zdumiewa i jest absolutnie nie do akceptowania” - podkreśla nasz rozmówca.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. To ona nie sprzeciwiła się umorzeniu sprawy Nowaka! Małgorzata Ceregra-Dmoch to wiceprezes „Lex Super Omnia”
Były minister transportu Sławomir Nowak w grudniu 2021 r. został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym. Według prokuratury, Nowak – jako szef Państwowej Służby Dróg Samochodowych Ukrawtodor, miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe w kwocie ponad 6,1 mln zł. W zamian miał wspierać określone podmioty w postępowaniach o przydział zamówień publicznych związanych z remontem dróg na Ukrainie. Teraz sprawę Nowaka na wniosek obrony umorzył sąd, a prokuratura się temu nie sprzeciwiła. Jak ustalił portal wPolityce.pl, prokurator, która tak się zachowała była prok. Małgorzata Ceregra-Dmoch, Naczelnik 1 Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Warszawie i wiceprezes do spraw organizacyjnych stowarzyszenia „Lex Super Omnia”.
To jest skandaliczna decyzja. Nadzorowałem tę sprawę i miałem pewną wiedzę na jej temat. Powiem, że do chwili, kiedy wyrzucili mnie z prokuratury, zgromadzony materiał dowodowy absolutnie nadawał się do oceny przez sąd. Tu wchodziły w grę olbrzymie pieniądze i było szereg dowodów oraz śladów. Na ten temat szeroko komunikowało też Centralne Biuro Antykorupcyjne. Myślę, że o tę sprawę trzeba też pytać służby ukraińskie, cały wysiłek NABU (Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy – przyp. red.) spełzł bowiem na niczym. Zachowanie prokuratury w tej sprawie mnie zdumiewa i jest absolutnie nie do akceptowania
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prok. Michał Ostrowski, zastępca Prokuratora Generalnego.
Tusk z ulgą odetchnął
Prok. Ostrowski przypomina, że sprawa Nowaka ma wymiar międzynarodowy i powinna być rozpatrywana w trakcie normalnego procesu sądowego, a nie od razu umarzana.
Ta sprawa jest dla sądu, to jest postępowanie dowodowe, które powinno się odbyć jawnie przed sądem w obecności mediów. Oczywiście nie przesądzam o jego winie, ale umorzenie w tym momencie i to jeszcze w sytuacji, kiedy był zastosowany areszt, oznacza, że teraz będą za to olbrzymie odszkodowania. Prokurator nie jest tu przedstawicielem władzy sądowniczej, ale oskarżycielem. Rolą prokuratora jest to, że kiedy ma wystarczający materiał dowodowy, który umożliwia przygotowanie aktu oskarżenia, to wtedy oskarża. Rolą oskarżonego i jego pełnomocnika jest obrona, a nie takie sytuacje jak tu mamy. To się bardzo nie podoba środowisku prokuratorskiemu i w mojej ocenie świadczy tylko o jakimś wpływie politycznym
— stwierdza nasz rozmówca.
Co dalej?
Jakie będą dalsze losy decyzji sądu o umorzeniu sprawy Nowaka?
Jeśli teraz nie będzie woli prokuratury, to odwołania o tej decyzji sądu nie będzie. A tej woli, jak widać, nie będzie. Zaczyna zatem biec termin kasacji i to jest zaledwie kilka miesięcy w przypadku wniosku na niekorzyść strony
— zauważa prok. Ostrowski.
Byłego ministra oskarżono również o pranie brudnych pieniędzy - blisko 8 mln zł. Dotyczyło to okresu, kiedy Nowak pełnił funkcję szefa gabinetu politycznego premiera Tuska oraz ministra transportu i gospodarki morskiej. Według śledczych, polityk miał przyjąć co najmniej 320 tys. zł łapówek w zamian za pomoc w uzyskaniu intratnych stanowisk i kontraktów w państwowych spółkach.
CZYTAJ TAKŻE: Bezczelne słowa Tuska po decyzji sądu ws. Nowaka: To dzięki temu, że wygraliśmy w 2023 roku. Nie wnikam w szczegóły tej sprawy
„Tu chodzi o olbrzymie zarzuty korupcyjne”
Donald Tusk kilka lat temu stwierdził, że Sławomir Nowak jest więźniem politycznym. Dziś, zapytany o decyzję sądu, oświadczył:
Dzięki temu co zdarzyło się 2023 roku, a więc dzięki wygranej Koalicji 15 października, to już nie politycy, nie szefowie partii, nie premier decyduje o tym, kto jest winny, a kto nie, tylko sądy
Sęk w tym, że sąd nie przeprowadził przewodu sądowego z jawnymi rozprawami, by ocenić zebrany materiał dowodowy, bo prokuratura wniosła o umorzenie. Zastępca Prokuratora Generalnego, prok. Michał Ostrowski, w rozmowie z portalem wPolityce.pl odpowiada premierowi i przypomina, że jawności całego procesu wymagają w tej sytuacji zasady praworządności państwa demokratycznego.
W tej sprawie wcześniej nie decydował żadnej czynnik polityczny. Przypominam, że zajmowali się nią funkcjonariusze NABU z Ukrainy i była pełna współpraca naszej prokuratury ze służbami ukraińskimi. Oni po swojej stronie prowadzili śledztwo i nam je przekazali, bo też widzieli, że jest coś na rzeczy. Tu chodzi o olbrzymie zarzuty korupcyjne i dlatego, moim zdaniem, sprawę powinien ocenić sąd, powinien ją po prostu zbadać na rozprawie jawnej z udziałem dziennikarzy. Tego wymagają zasady praworządności, jawności postępowania karnego i sądowego. To wszystko jest zapisane w Kodeksie postępowania karnego. Na tym także polega funkcja kontrolni społecznej mediów, aby się takim sprawom uważnie przyglądać
— podsumowuje nasz rozmówca.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/741228-ostrowski-dzialania-prokuratury-ws-nowaka-sa-skandaliczne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.