Nie pozwolę na odbieranie rządowi jego kompetencji, ani na ponowne upartyjnienie polskiej służby dyplomatycznej - oświadczył wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski, nerwowo rąagujac na słowa prezydenckiego ministra Marcina Przydacza.
Dziś odbyło się spotkanie z udziałem szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza oraz wiceszefa MSZ Marcin Bosackiego oraz dyrektora generalnego MSZ Rafała Wiśniewskiego. Rozmowa dotyczyła m.in. obsady placówek dyplomatycznych.
Marcin Przydacz podkreślił po spotkaniu m.in., że prezydent Karol Nawrocki jest otwarty na dyskusję o nominacjach ambasadorskich, ale wymagana jest jego wstępna zgoda na procedowanie danej kandydatury. Jak dodał, kandydatury procedowane za prezydentury Andrzeja Dudy muszą zostać powtórzone.
Sikorski we wpisie na platformie X podkreślił, że prezydent ma „konstytucyjne prawo i obowiązek mianować, albo odmówić mianowania ambasadora, a minister spraw zagranicznych zgodnie z ustawą ma prawo złożyć o to wniosek”.
Nie pozwolę ani na odbieranie rządowi jego kompetencji ani na ponowne upartyjnienie polskiej służby dyplomatycznej
— wypalił szef MSZ, który m.in. na ambasadora w Rzymie proponował Ryszarda Schnepfa, znanego z wystąpień politycznych syna Maksymilina Sznepfa, jednego z dowódców w Obławie Augustowskiej. Warto przypomnieć, że Ryszard Schnepf publicznie bronił swojego ojca.
Sikorski stwierdził, że prawie wszystkie polskie placówki zagraniczne mają swoich kierowników, którzy „ciężko pracują na rzecz polskich interesów, także nad obsługą wizyt pana prezydenta”.
Jedyne czego niektórym z nich brakuje, to jego podpisu na zgodnie z ustawą złożonych wnioskach
— dodał minister spraw zagranicznych.
Przydacz: Oczekujemy, że MSZ wycofa się z prób szantażu
Przydacz po spotkaniu ocenił też, że prezydent Nawrocki obejmując kilka tygodni temu urząd, zastał polską dyplomację w stanie paraliżu, a w ponad połowie polskich placówek dyplomatycznych nie ma obecnie ambasadora; za ten stan rzeczy odpowiedzialnością obarczył premiera Donalda Tuska i szefa MSZ Radosława Sikorskiego.
Oświadczył też, że prezydent jest „gotowy na dialog personalny” w kwestii ambasadorów.
Oczekujemy, że po pierwsze będą przestrzegane zasady konstytucyjne, a po drugie - przepisy ustawy, po trzecie - dobra tradycja, (liczymy) że MSZ wycofa się ze złej tradycji, prób dominacji i szantażu, a powróci do konstruktywnego dialogu
— powiedział.
Natomiast Bosacki nawiązując do wypowiedzi Przydacza stwierdził, że wbrew temu, co mówi prezydencki minister „nie jest prawdą, że polska dyplomacja jest w jakimkolwiek stopniu w stanie paraliżu”.
Polska dyplomacja działa profesjonalnie, dobrze, i tak intensywnie, jak pewnie rzadko w historii niepodległej RP
— powiedział.
Przyznał, że to „niefortunne”, że na kilkudziesięciu zagranicznych placówkach reprezentują Polskę charges d’affaires, a nie ambasadorowie. Jak mówił, wynika to z braku podpisów pod nominacjami ambasadorskim ze strony byłego prezydenta Andrzeja Dudy i obecnego Karola Nawrockiego.
Wiceszef MSZ przekazał też, że z zadowoleniem przyjmuje ponowione zaproszenie dla szefa MSZ na rozmowę z prezydentem. Podkreślił także, że Sikorski jest gotowy na kompromis ws. niektórych nominacji ambasadorskich, ale żeby do niego doszło najpierw musi się odbyć spotkanie między oboma politykami.
Spór o nominacje ambasadorskie między rządem a Prezydentem RP trwa od marca 2024 r. Wtedy Sikorski zdecydował, że ponad 50 ambasadorów zakończy misję, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych. Ówczesny prezydent Andrzej Duda podkreślił natomiast, że „nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać, ani odwołać bez podpisu prezydenta”.
W miejsce ambasadorów, którzy opuścili placówki, ale nie zostali formalnie odwołani przez prezydenta, trafili wskazani przez MSZ dyplomaci, którzy nie mają statusu ambasadorów, lecz charge d’affaires - taka sytuacja jest np. w USA, gdzie były szef MON w rządzie PO-PSL Bogdan Klich zastąpił Marka Magierowskiego. Andrzej Duda wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nie uważa Klicha za odpowiednią postać na stanowisku ambasadora w USA.
CZYTAJ TAKŻE: Oto obraz rządów KO! Minister Przydacz: Prezydent Karol Nawrocki zastał sytuację paraliżu polskiej służby zagranicznej
tkwl/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/740902-sikorski-znow-wchodzi-w-spor-z-prezydentem-ws-ambasadorow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.