Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przegrał. Nie tylko w wyborach prezydenckich,z kandydatem popieranym przez PiS. Przegrał także… z własnym klubem w ratuszu. A może bardziej z szefem MSWiA Marcinem Kierwińskim i jego wieloletnim bliskim współpracownikiem - radnym Jarosławem Szostakowskim, który sam siebie określa jako „nieprzeciętny facet”? „Chciał rządzić całą Polską, a nie potrafi ogarnąć prostych spraw” - skomentował porażkę Trzaskowskiego były premier Mateusz Morawiecki.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wycofał z porządku obrad sesji rady miasta swój projekt w sprawie prohibicji. Radni KO zaproponowali przyjęcie stanowiska zakładającego m.in. pilotażową nocną prohibicję w Śródmieściu i na Pradze-Północ. Trzaskowski nawet nie stawił się na sesji osobiście i przysłał swojego współpracownika.
Trzaskowski robi dobrą minę do złej gry
Sekretarz miasta Maciej Fijałkowski przekazał, że włodarz stolicy wnioskuje o zdjęcie z porządku obrad projektu prezydenckiego. Przedstawił projekt dwóch uchwał dotyczących wystąpienia do rad dzielnic o wyrażenie opinii w sprawie pilotażowego wprowadzenia zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w dzielnicach Śródmieście i Praga-Północ.
Take stanowisko spotkało się negatywną reakcją radnych PiS, a także Lewicy i Miasto Jest Nasze. Niechęć do tego pomysłu głośno wyrażali również obecni na sesji mieszkańcy.
Trzaskowski napisał na platformie X, dlaczego na dzisiejszym posiedzeniu Rady Warszawy stało się to, co się stało.
Ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie - wykonujemy pierwszy krok. Ograniczenia obowiązywałyby w pierwszej kolejności na terenie dwóch kluczowych dzielnic: Śródmieścia i Pragi-Północ. Szanuję zdanie warszawianek i warszawiaków, którzy wyrazili je podczas konsultacji społecznych i robimy krok w tę stronę w ramach pilotażu, podobnie jak to miało miejsce w wielu miastach. To rozwiązanie będzie miało poparcie większości Rady. Krok po kroku. Do przodu
- podkreślił.
„Nawet w ratuszu nie ma posłuchu”
Najwyraźniej prezydent Warszawy wyraził swoje stanowisko raczej mało przekonująco. A widać to chociażby po komentarzach. Stawiane są także pytania, czy Warszawą rządzi Trzaskowski, czy może raczej szef MSWiA Marcin Kierwiński lub jego wieloletni bliski współpracownik - radny Jarosław Szostakowski. To Szostakowski był bowiem orędownikiem „programu bezpiecznych nocy”. Kierwiński miał natomiast od dłuższego czasu toczyć z Trzaskowskim spór o „nocną prohibicję”, a nawet… dzwonić do radnych KO, żeby sprzeciwili się projektowi prezydenta stolicy.
Zażenowanie postawą Trzaskowskiego połączyło prawicę i lewicę.
Rafał Trzaskowski marzył o fotelu Prezydenta Polski. Problem w tym, że nawet w ratuszu nie ma posłuchu – radni robią swoje, a on patrzy i wzdycha. Chciał rządzić całą Polską, a nie potrafi ogarnąć prostych spraw
— napisał Mateusz Morawiecki, były premier.
Nawet w Warszawie Trzaskowski jest marionetką, a rządzą nią Kierwiński i Szostakowski. W kwestii nocnej sprzedaży alkoholu prezydent stolicy został dziś ośmieszony przez partyjnych kolegów - ze szkodą dla mieszkańców. W wyborach prezydenckich opatrzność czuwała nad Polską
— skomentowała poseł Olga Semeniuk-Patkowska.
Wiele lat czekaliśmy aby szef klubu stołecznej PO Jarosław Szostakowski przebił się do mediów ogólnopolskich. Dziś wchodzi. Na walce z dobrym pomysłem zakazu nocnej sprzedaży alkoholu wyrzucając projekt prezydenta Trzaskowskiego do kosza. Kto tu rządzi? I dlaczego nie prezydent?
— pytał Błażej Poboży, doradca prezydenta Karola Nawrockiego.
Jesteś kandydatem na prezydenta Polski. Przez całą kampanią podkreślasz swoją sprawczość i przełożenie na rząd. Jesteś prezydentem Warszawy i wiceprzewodniczącym rządzącego ugrupowania. Nie masz żadnej sprawczości, olewają cię, twój projekt spada. No ale nawet nie przyszedłeś
— komentował Krzysztof Stanowski.
Nawet nie raczył Pan przyjść na sesję, żeby bronić swojego stanowiska i porozmawiać z mieszkańcami, tylko przez umyślnego kazał wycofać swój własny projekt
— odpowiedziała Trzaskowskiemu Anna Maria Żukowska, przewodnicząca klubu parlamentarnego Nowej Lewicy.
Kogo ty okłamujesz. To stanowisko bez mocy prawnej. Arbitralnie wybrałeś dwie dzielnice a co z resztą miasta?
— pyta Trzaskowskiego Jan Śpiewak.
Trzaskowski wyjechał w delegację, na radę miasta wysłał przedstawiciela, żeby wnioskował o wycofanie obu uchwał o ograniczeniu nocnej sprzedaży alkoholu. Kapitulacja. To jedno się Kierwińskiemu udało
— napisała Dorota Spyrka, radna Pragi Południe.
Zamiast uchwały ograniczającej sprzedaż alkoholu w nocy PO zaproponowało takiego gniota, zapewne wygenerowanego przez AI. A Prezydent Trzaskowski wycofał swój projekt uchwały. Ideologiczny opór PO w tej sprawie jest przeciwko danym, woli mieszkańców i zdaniu specjalistów. Kpina z mieszkańców i kompromitacja
— zwróciło uwagę stowarzyszenie Miasto Jest Nasze.
Niebywała sprawa, Panie Rafale. Pomyśleć, że Pan zostałby prezydentem i na każde prychnięcie Kierwińskiego robił to, co mu się podoba - dobrze, że udało się tego uniknąć. Kompletna kapitulacja i brak jaj
— skomentował Patryk Spaliński, aktywista.
aja/X, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/740878-rejterada-trzaskowskiego-ws-nocnej-prohibicjiwstyd-i-dno
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.