Rządzący łapią się już wszystkiego, aby próbować przekonać do siebie Polaków. Teraz nowym ulubionym słowem przedstawicieli rządu stała się „repolonizacja”. Taką narrację wybrał również minister aktywów państwowych Wojciech Balczun. Suchej nitki nie zostawił na nim były szef MAP i były wicepremier Jacek Sasin.
Minister aktywów państwowych Wojciech Balczun w rozmowie ze „Strefą Biznesu” przekonywał, że repolonizacja i wsparcie dla polskich firm są nowym priorytetem resortu.
Wiele celów jest dla mnie ważnych, ale najistotniejsza jest repolonizacja rozumiana jako tzw. local content. Tutaj widzimy dużą przestrzeń do działania, dlatego że strategiczne spółki Skarbu Państwa, realizują największe w Polsce - a także w tej części Europy - programy inwestycyjne. Uważam, że z jednej strony jest to koło zamachowe dla polskiej gospodarki, a z drugiej — ogromna szansa dla podmiotów kooperujących, również prywatnych, aby włączać je w łańcuch dostaw
— przekonywał.
Kluczowe różnice
Suchej nitki na obecnym szefie MAP nie zostawił były minister tego resortu i były wicepremier Jacek Sasin.
Minister Balczun odkrywa „repolonizację” jak nowość. Przypomnijmy: to PiS w 2016 r. przejął Pekao, a potem Alior w polskie ręce. Dziś rząd Tuska dopiero „szuka definicji” tego, co PiS zrobił w praktyce
— wskazał.
„Patriotyzm gospodarczy”, „nacjonalizm gospodarczy” – piękne hasła ministra Balczuna. A gdzie czyny? Za PiS udział polskich firm w Baltic Power był faktem. KO zatrzymała inwestycje i dziś ze wznowienia robi PR
— zauważył.
Minister chwali „bezprecedensową transformację energetyczną”. Przypomnijmy: to PiS odblokował atom i rozpoczął dwa duże projekty, wszedł w SMRy, inicjował projekty budowy bloków gazowych. KO obiecuje tanie OZE – bez planu, jak zapewnić bezpieczeństwo w razie kryzysu
— punktował Jacek Sasin.
Zmiany kadrowe w Orlenie i PZU w kilka dni – to ma być „ład korporacyjny”? PiS był krytykowany za nadzór właścicielski. Teraz minister Balczun otwarcie mówi, że chce być „aktywnym właścicielem”. Gdzie są standardy, które obiecywała KO?
— pytał.
Wojciech Balczun mówi o „synergii spółek” i „local content”. A fakty? To PiS powołał multienergetyczny koncern, budował łańcuchy dostaw dla energetyki i zbrojeniówki. KO przejęła gotowe projekty i udaje, że zaczyna od zera. Rozważa wydzielenie Energii z Grupy Orlen
— wskazał. O sprawie tej informowaliśmy już na portalu wPolityce.pl.
Minister krytykuje projekt Poliolefin w Azotach jako „wielkomocarstwowy”. To inwestycja strategiczna dla chemii i nawozów, wpisana w bezpieczeństwo państwa. Czy KO chce dziś likwidować projekty, które miały wzmacniać polską niezależność?
— pytał Sasin.
„Nacjonalizm gospodarczy” wg Balczuna = marketingowe forum i kodeks dobrych praktyk. PiS = realna repolonizacja banków, transformacja energetyki i wzmocnienie PGZ. Hasła vs. fakty
— podsumował były wicepremier.
Tusk chce repolonizować
W ostatnim czasie rządzący próbują usilnie przekonać Polaków do tego, że dokonują „repolonizacji polskiej gospodarki”.
Podjęliśmy starania nad repolonizacją nie tylko polskiej gospodarki, ale też polskich zamówień publicznych. Jest rzeczą oczywistą, że dzisiaj takie słowa te z najwyższej półki, jak patriotyzm, i te, które jeszcze nie do wszystkich może jeszcze trafiają, takie jak local content czy local first jak hasło tej konferencji, a więc udział krajowych przedsiębiorstw w zamówieniach publicznych, te słowa dzisiaj nabierają szczególnego sensu
— opowiadał premier Donald Tusk podczas forum „Energia z polski - Local First”.
as/X/Strefa Biznesu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/740806-szef-map-opowiada-o-repolonizacji-sasin-go-wypunktowal
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.