„Ten test wypadł niedobrze dla nas i deklaracje pana prezydenta, że zdaliśmy wszystkie testy, odbieram jako chęć dodania otuchy polskim pilotom. Ale ja nie jestem wśród lotników, nie muszę dodawać im otuchy i mogę powiedzieć, że nie wyszło najlepiej” - tak nalot rosyjskich dronów na Polskę skomentował publicysta tygodnika „Do Rzeczy” Piotr Semka w „Salonie Dziennikarskim”, wspólnej audycji portalu wPolityce.pl i Radia Warszawa, transmitowanej na antenie Telewizji wPolsce24. Gośćmi Jacka Karnowskiego byli również Marzena Nykiel, redaktor naczelna portalu wPolityce.pl, Andrzej Rafał Potocki, publicysta tygodnika „Sieci” oraz Józef Orzeł, prezes Klubu Ronina, komentator.
W nocy z 9 na 10 września w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne. Polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów; w przypadku tych mogących stanowić zagrożenie zdecydowano o neutralizacji.
W ocenie publicysty Piotra Semki test, jakiemu została poddana Polska, wypadł dla nas „niedobrze”.
Ten test wypadł niedobrze dla nas i deklaracje pana prezydenta, że zdaliśmy wszystkie testy, odbieram jako chęć dodania otuchy polskim pilotom. Ale ja nie jestem wśród lotników, nie muszę dodawać im otuchy i mogę powiedzieć, że nie wyszło najlepiej. Zestrzelono tylko te drony, co do których Holendrzy podejrzewali, że mogą być skierowane przeciwko lotnisku w Krzesinach. Natomiast reszta poleciała i mogła komuś spaść na głowę. Jako obywatel tych miejscowości, w których te drony zleciały na ziemię, mogłem się czuć zagrożony. Przecież mogły komuś na głowę spaść i wtedy rozmawialibyśmy inaczej o tej sprawie
— ocenił Semka.
„Faktem jest, że nie mamy systemu antydronowego”
Po drugie, ja nie chcę wchodzić w skomplikowane pytanie, czy było tak, jak twierdzi Jarosław Kaczyński, że zaczęliśmy już budować ten system Sky CTRL, ale on został zatrzymany przez ekipę Tuska, ale faktem jest, że nie mamy tego systemu. Kolejna kwestia jest taka, że Rosjanie mogą stwierdzić, że na pewno Konfederacja Brauna wystąpiła po stronie wersji narzucanej przez Rosję z taką mętnawą logiką. Zastanówmy się, komu to służy i tak dalej. I tu jeszcze jedna uwaga. Ukraińcy mieli 2 lata, aby wyjaśnić sprawę w Przewodowie i nie zrobili nic, żeby ją wyjaśnić i to daje punkt wyjścia do tych wszystkich, którzy zadają pytanie, a może to jednak Ukraińcy?
— przyznał.
Semka zwrócił również uwagę na wypowiedzi prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.
I kolejny element - wypowiedzi prezydenta Trumpa nie mogły nas zachwycać. Aczkolwiek oczywiście pamiętajmy, że Trump nigdy nie jest ideałem, o jakim myślimy, ale też przeciwstawianie złego Trumpa dobrej Europie, jak to robią politycy Platformy, przy okazji wyzłośliwiając się, mówiąc: „Patrz Nawrocki, ten twój Trump nie potrafi zdefiniować zagrożenia Polski”, jest też nieuczciwe, bo te państwa Europy Zachodniej wspaniałą retoryką kontynuowania walki jakby przyszło co do czego i społeczeństwa byłyby niezdolne do wsparcia zderzenia z Rosjanami
— mówił publicysta.
CZYTAJ WIĘCEJ:
tt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/740428-tylko-u-nas-semka-ten-test-wypadl-niedobrze-dla-nas
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.