Sejm dyskutował dziś nad ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy, a w debacie wybijały się tematy związane ze świadczeniem 800+ dla Ukraińców (oraz obcokrajowców w ogóle). „Zarówno posłowie PSL-u jak i Platformy Obywatelskiej robią wszystko aby odebrać polskim matkom 800+ Oni nie mają pieniędzy na nic więc będą oszczędzali na polskich rodzinach” - podkreślił poseł Jarosław Sachajko z koła poselskiego Wolni Republikanie. Parlamentarzysta PiS Dariusz Matecki ocenił, że „żaden obcokrajowiec, w tym żaden Ukrainiec nie powinien otrzymywać pieniędzy z programu demograficznego 800+ dla narodu polskiego” i postulował, aby kontynuację tego świadczenia dla obcokrajowców poddać pod referendum. Poseł KO Krzysztof Mieszkowski oskarżał PiS i Konfederację o „sączenie nienawiści w polskie społeczeństwo”. Polityk PO Krystyna Skowrońska podczas swojego wystąpienia… wykłócała się z innymi posłami. Poseł Klaudia Jachira (kolejny już raz, bo poprzednio zrobiła to 10 września) postulowała, aby odebrać 800+ także niepracującym Polakom.
Posłowie pracują dziś nad rządowym projektem zmian niektórych ustaw w celu weryfikacji prawa do świadczeń na rzecz rodziny dla cudzoziemców oraz o warunkach pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Projekt został opracowany po tym, jak pod koniec sierpnia prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Swoją decyzję motywował m.in. tym, że świadczenie 800+ powinni dostawać tylko ci Ukraińcy, którzy pracują w Polsce.
Nowy projekt ustawy przygotowany przez MSWiA, oprócz kwestii, które znalazły się w zawetowanej ustawie, zakłada także powiązanie prawa do świadczenia wychowawczego (tzw. 800+) dla cudzoziemców z państw trzecich z aktywnością wnioskodawcy na rynku pracy i z nauką dzieci w polskiej szkole.
Czy koalicja 13 grudnia zabierze 800+ także Polakom?
Zarówno posłowie PSL-u, jak i Platformy Obywatelskiej robią wszystko, aby odebrać polskim matkom 800+. Oni nie mają pieniędzy na nic, więc będą oszczędzali na polskich rodzinach. Dwa dni temu pani poseł Jachira z tego miejsca to powiedziała. Dokładnie to samo mówiło PSL, jeszcze w kampanii wyborczej, żeby odebrać polskim matkom, które nie mogą pracować, 800+. Draństwo!
— powiedział poseł Jarosław Sachajko.
Debatujemy nad ustawą o zmianie niektórych ustaw w celu weryfikacji prawa doświadczeń na rzecz rodzin dla cudzoziemców oraz o warunkach pomocy obywatelom Ukrainy. Nie zgadzam się, aby cudzoziemcy, migranci ekonomiczni, w Polsce dostawali pomoc socjalną. Jeżeli ktoś chce przyjechać do Polski i pracować, to powinien normalnie pracować, a nie żyć z polskiego socjalu. Polski socjal jest dla Polaków. Ale, szanowni państwo, to, co ja słyszę na tej mównicy, to jest po prostu jakaś wielka manipulacja. Obywatele Ukrainy od trzech lat są uchodźcami. Jeszcze raz powtórzę: uchodźcami. I dla uchodźców, zgodnie z prawem międzynarodowym, które zaakceptowaliśmy w 1991 roku, jak i unijnym, mają od Polski dostać pomoc. W utrzymaniu, dostępie do edukacji, dostępie do zdrowia. I zachowujmy się jak naród cywilizowany
— podkreślił.
Jarosław Sachajko zaapelował, aby ci, którzy nie rozumieją znaczenia słowa „uchodźca”, udali się na Zamojszczyznę czy Lubelszczyznę, czyli w regiony naszego kraju, gdzie doszło ostatnio do rosyjskiego ataku dronowego.
Poszukajcie sobie mapy, gdzie te drony spadają, i jeszcze raz, jak ktoś ma wątpliwości, to zapraszam na Lubelszczyznę, porozmawiać z tymi ludźmi, którzy tam mieszkają. Ja wczoraj byłem i rozmawiałem więc potraktujmy Ukraińców, tak jak powinni być potraktowani - jako uchodźców. Jeżeli się tylko skończy ta wojna a miejmy nadzieję że się skończy wkrótce, to wtedy traktujemy ich jako migrantów ekonomicznych, a w tej chwili są uchodźcami
— podkreślił.
Poseł Klaudia Jachira odpowiedziała:
Obecnie 800+ przysługuje wszystkim rodzinom posiadającym dzieci, niezależnie od tego czy rodzice pracują. Poprawki zaproponowane przeze mnie - i proszę nie manipulować: przeze mnie, a nie przez całą Koalicję Obywatelską, ograniczają prawo do świadczenia 800 plus wyłącznie do tych rodziców, z których przynajmniej jedno pracuje. Dotyczy to zarówno Polaków, jak i cudzoziemców. Uzasadnieniem moich poprawek jest równe traktowanie.
Obecny projekt wprowadza nierówność: cudzoziemcy muszą pracować, a Polacy - nie. Poprawka wprowadza jeden wspólny warunek: zatrudnienie, aktywizacja zawodowa.
Jachira stwierdziła, że w ten sposób zmniejszymy obciążenie budżetu o 15 mld zł, jak również wyeliminuje „potencjalny zarzut dyskryminacji zarówno wobec cudzoziemców, jak i Polaków”.
Te środki zaoszczędzone mogą dać prawdziwe wsparcie dla dzieci, które dalej walczą z ubóstwem, bo okazuje się, że programy 500 albo potem 800 plus w dłuższej perspektywie wcale nie zmniejszyły tego problemu. Zaledwie za półtora miliarda złotych możemy sfinansować bezpłatne posiłki dla tych dzieci, które wciąż przychodzą do szkoły głodne
— powiedziała.
Referendum ws. 800+ dla Ukraińców?
Żaden obcokrajowiec, w tym żaden Ukrainiec, nie powinien otrzymywać pieniędzy z programu demograficznego 800+ dla - podkreślam - narodu polskiego. Chcecie dalej wypłacać 800+ Ukraińcom czy na przykład Afrykańczykom, komukolwiek? Referendum - raz: w sprawie paktu migracyjnego (propozycja Prawa i Sprawiedliwości w sprawie masowej migracji), dwa: spytajcie też w referendum, czy obywatele są za tym, żeby Ukraińcy otrzymywali pieniądze z ich podatków
— podkreślił Dariusz Matecki.
Chcecie płacić niepracującym Afrykańczykom czy Ukraińcom socjal? Załóżcie zrzutkę. Albo sprzedajcie swoje jachty, jachty swoich kolegów, sprzedajcie hotel Łąckiego i proszę bardzo, finansujcie przybyszów.
— dodał.
Matecki zwrócił też uwagę, że wczoraj odebrał zawiadomienie o odmowie wszczęcia dochodzenia w sprawie promowania banderyzmu przez obywateli Ukrainy w czasie koncertu na Stadionie Narodowym.
I to jest najlepsza argumentacja, dlaczego należy przyjąć naszą poprawkę, a dalej idąc: naszą ustawę zgłoszoną w grudniu, żeby karać za banderyzm, za promowanie tej zbrodniczej ideologii
— powiedział.
Poseł PiS Józefa Szczurek-Żelazko wyraziła z kolei zaniepokojenie regulacjami dotyczącymi dostępu do świadczeń zdrowotnych dla Ukraińców. Polityk wskazała, że mogą być niesprawiedliwe wobec Polaków.
Polacy zawsze otwierali serca dla osób potrzebujących pomocy i tak było w przypadku Ukraińców. Zarzucanie Polakom że wpisują się w jakąś politykę Putina, jest po prostu ohydnym kłamstwem. (…) Mam pytanie dotyczące artykułu 10, ponieważ uchodźcy z Ukrainy przebywający na terenie Polski mieli dostęp do świadczeń zdrowotnych na terenie naszego kraju. Krążyły takie opinie, że czasami to uprawnienie jest nadużywane. Mam pytanie, czego tak de facto dotyczy artykuł 10, ponieważ zgodnie z przepisami Ukrainiec pracujący na terenie naszego kraju podlega polskiemu ubezpieczeniu zdrowotnemu i ma pełny dostęp do świadczeń zdrowotnych, natomiast państwo tutaj wpisaliście katalog świadczeń, do których będą mieli uprawnienia i ten katalog znacznie przewyższa uprawnienia na przykład osoby nieubezpieczonej w Polsce. Czy ja mam rozumieć, że osoba, która nie pracuje, nie ma statusu uchodźcy, Ukrainiec czy obcokrajowiec, będzie miał większe prawo do świadczeń zdrowotnych niż Polacy, którzy utracili status ubezpieczonego?
— pytała.
Mieszkowski: Czy wy jesteście katolikami?!
Wypowiedzi prawicowej opozycji rozsierdziły posła Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Mieszkowskiego.
Gdy słyszę wystąpienia posłów Konfederacji i PiS, to zastanawiam się czy wy jesteście katolikami, chrześcijanami?! to jest miłość bliźniego?! To jest po prostu nienawiść, którą sączycie w polskie społeczeństwo. Na galerii siedzą bardzo młodzi ludzie, uczennice i uczniowie, którzy mają przyjaciółki i przyjaciół z Ukrainy. Rosyjska, putinowska armia morduje niewinnych ludzi, rujnuje miasta, niszczy teatry, galerie, muzea, szkoły, szpitale, biblioteki, gwałci ukraińskie kobiety. Trwa wojna, czy wy tego nie widzicie?! Jesteście ślepi?! Co to się w ogóle stało z waszymi umysłami i z waszą wrażliwością?!
— emocjonował się Mieszkowski.
Jestem zwolennikiem wielkiego przymierza z Ukrainą i Ukraińcami, Ukrainkami. My potrzebujemy wspierać tę Ukrainę po to, żeby Polska była bezpieczna. Przecież to są ludzie, którzy walczą w naszym imieniu o nasz pokój, o nasze bezpieczeństwo. Zrozumcie to, niech te wasze zatrute umysły raz na zawsze to pojmą!
— mówił polityk.
Parlamentarzysta PiS Zbigniew Kuźmiuk przypomniał posłowi Mieszkowskiemu i osobom myślącym podobnie jak on, że komu jak komu, ale akurat politykom PiS o konieczności wsparcia dla Ukrainy mówić nie trzeba.
Padają tutaj na sali oskarżenia o brak solidarności naszego kraju z walczącą Ukrainą. Dla porządku przypomnę dane. Według Instytutu Kilońskiego, który rzetelnie liczy wydatki na pomoc Ukrainie wszystkich krajów, i Europy, i świata, jesteśmy niekwestionowanym liderem. Do połowy 2023 roku wydaliśmy na pomoc humanitarną, militarną, finansową 6,7 proc. naszego PKB. A to było 2 lata temu, więc te wydatki rosną. Jesteśmy liderem i nikt nas w tej klasyfikacji nie wyprzedzi
— podkreślił.
Padają oskarżenia, że my proponujemy w sytuacji walczącej Ukrainy jakieś restrykcje w stosunku do obywateli tego kraju. Przecież to jest ewidentna nieprawda. I drugi wątek, który dotyczy ochrony zdrowia: dlaczego państwo się tak upierają, żeby w sprawie dostępu do ochrony zdrowia różnicować Polaków i Ukraińców? Dlaczego się państwo tak upierają w sytuacji tak dramatycznej, gdzie zamykane są oddziały szpitalne ze względu na brak pieniędzy? Ta nierównowaga aż kłuje w oczy. Przypominam, że w projekcie prezydenckim są wyraźne zapisy wzywające do szanowania tej równości Polaków i obcokrajowców. Złożyliśmy poprawkę, a państwo się upieracie, żeby tej poprawki nie przyjąć. To jest proszenie się o to, żeby pan prezydent i tę ustawę zatrzymał
— dodał.
Skowrońska: Sachajko niech siedzi i słucha!
Najbardziej osobliwe okazało się jednak wystąpienie poseł Krystyny Skowrońskiej. Polityk PO zaczęła od cytatu z papieża Leona XIV: „Głos broni musi zamilknąć”. Dlaczego ten cytat? Do końca nie wiadomo, bo przeszła od razu do ataku na PiS.
Przez ostatnie 8 lat klub PiS nie podnosił sprawy banderyzmu. Mieliście większość, mogliście takie przepisy uchwalić. Sachajko niech siedzi i niech słucha i niech nie wprowadza w błąd nikogo, bo żadnego 800+ Polacy nie będą pozbawieni!
— wykrzyknęła nagle. Później poprosiła prowadzącego obrady wicemarszałka Krzysztofa Bosaka, aby zwrócił uwagę parlamentarzyście Kukiz’15.
Naszym jednym z obowiązków jest w sytuacji wojny pomaganie innym. Dajemy pieniądze na obronę narodową, 200 milionów samorządom. I do ministra pytanie…
— powiedziała, po czym Bosak zwrócił uwagę, że na wypowiedź posłowie mają minutę.
Ale to proszę spowodować, żeby mi nie przeszkadzano. Czy jakieś ekstra rozwiązania czy ekstra procedury są stosowane w zakresie korzystania z ochrony zdrowia dla Ukraińców dla Polaków? Ja o tym nic nie wiem. A nie pani poseł Szczurek też wprowadza w błąd
— zawołała Skowrońska, zwracając się także do innych, w tym momencie przebywających na swoich miejscach i niezabierających głosu parlamentarzystów.
Nie chcę pani przerywać, ale to nie jest to nie jest punkt, w którym poseł wdaje się w dialog ze wszystkimi z mównicy sejmowej
— zauważył marszałek Bosak.
Pani posłanka Jachira to zrobiła na własne…
— zakończyła Skowrońska, zanim mikrofon został jej wyłączony.
Oprócz tego, że ze strony parlamentarzysty KO (niezależnie od tego, ile razy klubowi koledzy nie odcięliby się od poseł Jachiry, jest ona członkiem tego klubu parlamentarnego!), już nie pierwszy raz padła propozycja dotycząca ograniczenia świadczenia 800+, to jeszcze cały atak spada na posłów PiS. I to w dodatku atak ze strony przedstawicieli partii, która za swoich poprzednich rządów prowadziła politykę resetu z Rosją.
aja/PAP, sejm.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/740319-800-dla-ukraincow-burzliwa-dyskusja-w-sejmie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.