Złotousta marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podzieliła się ze słuchaczami radiowej Trójki kolejną życiową mądrością. Tym razem chodziło o alerty RCB związane z rosyjskim atakiem dronowym na Polskę. „Nie wiem, czy ostrzeżenia wysłane w nocy przyniosłyby takie skutki, że ten dom by ocalał” - powiedziała, pytana, czy ostrzeżenia nie przyszły za późno.
Wielokrotne naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej w nocy z 9 na 10 września postawiło na nogi tak polskie władze i służby, jak i sojuszników z NATO. Niestety, rosyjskie drony spowodowały również uszkodzenia, m.in. jednego z domów w Wyrykach pod Włodawą.
„Na szczęście nikt nie zginął”
Dziś to samo pytanie usłyszała w radiowej Trójce marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, która była gościem Renaty Grochal.
Nie wiem, czy wcześniejsze, wysyłane w nocy, informacje, przyniosłyby takie skutki, że ten dom by ocalał. Bo na szczęście nikt nie zginął, jednak to było kilkanaście dronów, uszkodzenie jednego domu
— powiedziała w swoim stylu Kidawa-Błońska. Czy rzeczywiście miało chodzić tylko o to, żeby dom ocalał, czy raczej - aby ocaleli jego mieszkańcy, a dach budynku nie runął im na głowę?
Dopytywana przez dziennikarkę, czy chodziło o to, aby nie siać paniki, marszałek stwierdziła:
Na pewno tak, bo panika w takich sytuacjach przynosi jeszcze gorsze rezultaty niż zachowanie spokoju, a tu wszyscy zachowali spokój.
Rzecznik MSWiA o „pakowaniu dzieci” i „ucieczce”
Wypowiedź marszałek Kidawy-Błońskiej jest kolejnym zaskakującym komentarzem na temat zbyt późno wysłanych alertów RCB. Przypomnijmy, że wczoraj w dość osobliwy sposób na pytanie o opóźnienia odpowiedziała rzecznik MSWiA Karolina Gałecka.
Zawsze komunikat RCB jest wydawany (…) w sytuacji, kiedy mamy zagrożenie, w tym przypadku, w tej konkretnej sytuacji, gdyby było zagrożenie życia i zdrowia. Proszę sobie wyobrazić, że RCB wysyła komunikat do mieszkańca o godz. 2 czy 3 w nocy. (…) Ja, szczerze mówiąc, gdybym dostała taki komunikat, to pomyślałabym sobie, że muszę pakować dzieci, brać samochód i uciekać
— powiedziała podczas briefingu.
Do kolekcji brakuje nam jeszcze tylko byłej premier Ewy Kopacz, która swego czasu opowiadała, że - jako kobieta - w sytuacji zagrożenia zamknęłaby się w domu.
CZYTAJ TAKŻE:
-Broń na Ukrainę? „Wie Pan, jestem kobietą…” Pierwsza wypowiedź Kopacz i pierwsza kompromitacja
aja/PR3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/740226-spoznione-alerty-rcb-kidawa-nie-wiem-czy-dom-by-ocalal
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.