Donald Tusk zabrał głos ws. nocnego nalotu dronów nad polskie terytorium. „To, że doszło do zestrzelenia tych dronów, które bezpośrednio zagrażały naszemu bezpieczeństwu, to sukces naszych i natowskich wojskowych, ale to oczywiście zmienia także sytuację polityczną. Dlatego konsultacje sojusznicze (…) przybrały w tej chwili charakter wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Jest to nasza wspólna decyzja z panem prezydentem” - mówił premier z mównicy sejmowej.
Tusk w Sejmie zabrał głos, by przedstawić stanowisko rządu „w związku z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej”.
O godz. 22:06 wojsko dostało pierwsze informacje o ataku Rosji na Ukrainę. Aktywowano samoloty wczesnego ostrzegania. Skierowano samoloty i helikoptery. Około 23:30 odnotowano pierwsze naruszenie przestrzeni nad naszym krajem. Ostatnie około 6:30 rano. Precyzyjnie namierzono 19 przekroczeń, ale nie są to ostateczne dane. Po raz pierwszy w czasie tej wojny (drony nadleciały) nie znad Ukrainy, jako efekt błędów, dezorientacji dronów, czy małych rosyjskich prowokacji na minimalną skalę. Po raz pierwszy spora część tych dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio z Białorusi. Mamy potwierdzone zestrzelenie trzech dronów, możliwy jest też czwarty. Ostatni dron został zniszczony około 6:45. Zdecydowano się na zamknięcie lotnisko w Modlinie, Warszawie, Rzeszowie i Lublinie. Wszystkie zostały już otwarte. Nie było zagrożenia dla polskich lotnisk, zrobiono to, żeby nie przeszkadzać w działaniach wojskowych
— powiedział.
Tusk zaapelował również do Polaków, którzy natkną się na szczątki dronów:
Każdy podejrzany przedmiot, który może przypominać na przykład szczątki drona, może stanowić zagrożenia. Jeśli natkniecie się na tego typu nietypowe elementy, proszę się nie zbliżać. Proszę nie dotykać pod żadnym pozorem, tylko wezwać natychmiast odpowiednie służby. Może być to i policja i straż pożarna i one podejmą odpowiednie działania.
Współpraca z prezydentem i sojusznikami
Poinformował, że nie ma żadnych informacji, żeby jakiś Polak ucierpiał podczas nalotów. Odniósł się także do współpracy z prezydentem i sojusznikami.
W tej chwili mamy jedną bardzo dobrą wiadomość. Nie ma żadnej informacji, aby ktokolwiek odniósł obrażenie lub zginął wskutek akcji rosyjskiej. Podkreślam, to jest na tę chwilę. Rozpoczęły się także konsultacje sojusznicze w zakresie działań, które mają na celu wzmocnienie obrony powietrznej. Jestem w stałym kontakcie z panem prezydentem, jesteśmy zdeterminowani, żeby działać jako jedna pięść. To, że doszło do zestrzelenia tych dronów, które bezpośrednio zagrażały naszemu bezpieczeństwu, to sukces naszych i natowskich wojskowych, ale to oczywiście zmienia także sytuację polityczną. Dlatego konsultacje sojusznicze (…) przybrały w tej chwili charakter wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Jest to nasza wspólna decyzja z panem prezydentem. Współpraca wszystkich instytucji i szefów tych instytucji przebiega wzorowo. Drugie spotkanie z panem prezydentem miało miejsce o 6:40 w biurze BBN. Wspólnie ustaliliśmy pełną koordynację na arenie międzynarodowej.
— dodał.
Tusk podkreślił, że ta akcja to nie jest przypadek. Za dwa dni zaczynają się manewry „Zapad” na Białorusi.
Trzeba głośno powiedzieć całemu światu. Art. 4 to dopiero wstęp. Będziemy oczekiwali w czasie konsultacji, zarówno w trybie artykułu czwartego, jak i konsultacji politycznych pomiędzy stolicami, zdecydowanie większego wsparcia. To nie jest nasza wojna. To nie jest wojna wyłącznie Ukraińców. To jest wojna, to jest konfrontacja, którą Rosja wypowiedziała całemu wolnemu światu. Skoro jest wspólne działanie, jak jedna pięść, to w wymiarze politycznym i geopolitycznym musimy znaleźć konsensus. To, że potrafimy dziś w takiej sytuacji mówić jednym głosem, jest wielkim atutem. Drony, które wleciały to jest tylko część dużej operacji. Za dwa dni zaczynają się manewry „Zapad”. Nieprzypadkowo są one na pograniczu białorusko-litewsko-rosyjskim, mówię o obwodzie kaliningradzkim. Wiadomo, że przesmyk suwalski jest tutaj jednym z planowanych celów przyszłych, potencjalnych operacji rosyjskich. Ten kontekst jest oczywisty. Nie mamy wątpliwości, że budowanie podziałów w Polsce i te manewry to jest coś więcej niż prowokacja. Chcę bardzo mocno podkreślić, nie ma dziś powodu twierdzić, że znaleźliśmy się w stanie wojny, ale nie ulega wątpliwości, że ta prowokacja przekracza dotychczasowe granice i ma charakter nieporównywalnie bardziej niebezpieczny z punktu widzenia Polski niż wszystkie wcześniejsze. Wspólnie z panem prezydentem apelujemy o jedność. Spory na dziś są wykluczone
— powiedział.
Sojusznicze zobowiązania względem Polski
Premier zapewnił, że władze będą robić wszystko, żeby w razie zagrożenia nie powtórzył się scenariusz z 1939 roku.
Zwracam się do tych wszystkich, którzy mają inne poglądy, choćby geopolityczne niż ja, żeby na ten czas, gdzie agresywne zamiary Rosji nie pozostawiają już najmniejszych wątpliwości, agresywna praktyka dnia codziennego Białorusi nie pozostawia żadnej wątpliwości, abyście nie szukali wroga na Zachodzie, wystarczy nam ten jeden realny na Wschodzie. Polska ma dziś wroga politycznego za wschodnią granicą, który nie kryje wrogich zamiarów. Dzisiaj naszym zadaniem wspólnym jest i musi być także w najbliższej przyszłości pełna mobilizacja całego Zachodu, tak aby Polska już nigdy nie stanęła w sytuacji, kiedy wydawało nam się, że mamy realne sojusze, a później okazywało się, że one były sojuszami papierowymi. Dzisiaj naszym zadaniem jest pełna mobilizacja wszystkich członków NATO. Wyciśniemy wszystko co się da ze zobowiązań naszych sojuszników. Te pierwsze sygnały pokazują, że prezydenci, premierzy państw NATO naprawdę rozumieją, że to jest także ich problem, że to jest także ich wojna, mówię o wojnie na Ukrainie. Ukraina walczy dziś z Rosją, która zagraża Polsce. Polska będzie wspierać Ukrainę. To jest ważne, dla naszego bezpieczeństwa narodowego
— dodał, wbijając mimo wszystko delikatne szpile pod adresem - jak można przypuszczać - opozycji.
Na koniec zaapelował:
Rozumiem, że podzielacie państwo i troskę, i gotowość, i ten duch mobilizacji, który każe nam wszystkim Polkom i Polakom dzisiaj być zjednoczonymi wobec tego zagrożenia. Zjednoczonych Polaków nikt nie pokona, jestem o tym przekonany.
CZYTAJ RÓWNIEZ:
xyz/sejm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/740084-tusk-o-dronach-19-przekroczen-sporo-wlecialo-z-bialorusi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.