Reakcja podmiotów odpowiedzialnych za zdrowie obywateli była nieproporcjonalna do zjawiska – oceniła Najwyższa Izba Kontroli. Sposób podejmowania decyzji przez kluczowe podmioty nie sprzyjał gospodarnemu wydatkowaniu środków publicznych – przekazał dziś prezes Izby Marian Banaś, który najwyraźniej „na odchodne” postanowił zabrać się za odgrzebywanie starych spraw. Ciekawe tylko, czy NIK zrobi coś z tym, że do Polski jedzie milion dawek szczepionek Moderny ze względu na wzrost zachorowań na COVID-19?
Marian Banaś już raz zagalopował się w sprawie Polskiego Funduszu Rozwoju do tego stopnia, że niedawno był zmuszony za to przeprosić. Widocznie prezesowi NIK wciąż mało kompromitacji i zamiast zajmować się bieżącymi sprawami, woli uderzać w swoje dawne środowisko polityczne. Izba odgrzebuje więc sprawy z przeszłości.
CZYTAJ TAKŻE:
Raport NIK ws. COVID-19
NIK zaprezentowała dziś raport „Epidemia COVID-19 – czas chaosu i nietrafionych decyzji”, w którym uwzględniono ustalenia z dziewięciu kontroli funkcjonowania państwa w czasie pandemii COVID-19.
Odpowiedzialne organy i instytucje państwa, podmioty lecznicze i służby nie były przygotowane na wybuch epidemii COVID-19
— podkreślił szef NIK, otwierając konferencję prasową.
Zauważył, że tzw. specustawa covidowa zniosła mechanizmy zabezpieczające właściwe wydatkowanie środków publicznych. Dlatego NIK wniosła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności przepisów ustawy i jej nowelizacji z konstytucją.
Do dnia dzisiejszego ten wniosek nie został jeszcze rozpatrzony
— zaznaczył Banaś.
Jak mówił, źle zaprojektowana była też pomoc dla przedsiębiorców, a do tego udzielana była „bez nadzoru i bez kontroli”.
Sposób podejmowania decyzji przez kluczowe podmioty nie sprzyjał gospodarnemu wydatkowaniu środków publicznych
— powiedział Banaś.
Jako przykład wskazał nierzetelne oszacowanie potrzeb w zakresie szczepionek przeciw COVID-19.
Reakcja podmiotów odpowiedzialnych za zdrowie obywateli, choć spójna z odpowiedzią większości państw na COVID-19, była nieproporcjonalna do zjawiska, z jakim faktycznie mieliśmy do czynienia. (…) Wprowadzanie obostrzeń odbywało się w sposób chaotyczny, ad hoc, w oparciu o dane, które nie były kompletne i rzetelne, a tym samym wiarygodne
— podsumowała Izba.
Na jakiej podstawie prezes NIK twierdzi, że dane podawane przez instytucje państwowe „nie były kompletne i rzetelne”?
I wreszcie - czy prawidłowo oszacowano potrzeby w zakresie szczepionek Moderny, które właśnie jadą do Polski?
Mamy wzrost liczby zachorowań na COVID-19. Tegoroczne warianty u młodszych osób powodują objawy podobne do anginy. U starszych mogą wywołać zapalenie płuc
— przekazał PAP w zeszłym tygodniu główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski.
Przekazał przy tym, że do naszego kraju trafi milion dawek preparatów Moderny.
CZYTAJ TAKŻE: Dr Grzesiowski: „Mamy wzrost liczby zachorowań na COVID-19”. Ujawnił, że do Polski jedzie już milion dawek szczepionki Moderny
„Zmarnotrawienie blisko 10 mld zł”
NIK zakwestionowała ponadto wydanie blisko 10 mld zł na szczepienia.
Minister zdrowia nie tylko nie skorzystał z możliwości odstąpienia od zakupu, ale też nie podjął prób zmierzających do zmniejszenia zamówień i kontraktował kolejne dawki szczepionek, pomimo że wcześniejsze umowy zabezpieczały możliwość kilkukrotnego zaszczepienia całej uprawnionej populacji
— powiedział Marcin Stolarczyk, p.o. dyrektor Departamentu Zdrowia w NIK.
Zaznaczył, że decyzje o dodatkowych zakupach były podejmowane przez ministra zdrowia przy pełnej świadomości, że liczba zakażeń maleje.
W efekcie doszło do zmarnotrawienia blisko 10 mld zł publicznych środków finansowych
— podsumował.
NIK krytykuje też GIF
NIK krytycznie oceniła też bierność Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego przy realizacji programu szczepień.
GIF nie monitorował obrotu szczepionkami, pomimo że zgodnie z prawem farmaceutycznym obrót szczepionkami leczniczymi podlega takiemu monitorowaniu
— przekazał Stolarczyk.
W ocenie NIK brak tej wiedzy mógł stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów.
Pod rządami Mariana Banasia kontrole NIK są niesamowicie wnikliwe. Miejmy nadzieję, że takie same będą w przypadku np. wydatkowania środków z KPO. Oczywiście, jeśli w ogóle będą.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/740006-nik-znow-uderza-w-pis-tym-razem-za-dzialania-w-czasie-covid
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.