„Niestety jest smutna konstatacja, że ta obrona powietrzna jest dziurawa jak ser szwajcarski, bo cóż z tego, że my inwestujemy miliardy złotych w to, aby nasza przestrzeń powietrzna była bezpieczna, tworzymy wielowarstwową obronę powietrzną, jak nie mamy możliwości, albo nie chcemy tych obiektów neutralizować, albo po prostu ich nie widzimy” - mówi były szef MON, senator Wojciech Skurkiewicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Kolejny dron spadł na terytorium Polski. Policja poinformowaa, że „szczątki niezidentyfikowanego obiektu latającego znaleziono w rejonie przejścia granicznego z Białorusią pod Terespolem”.
Prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik neo-Prokuratury Okręgowej w Lublinie powiedziała, że wiadomo już na pewno, iż dron nie był uzbrojony, nie było w nim żadnego ładunku wybuchowego. Wcześniej informowała też, że są na nim napisy cyrylicą.
Obrona dziurawa jak ser szwajcarski
To już kolejny raz, kiedy w ostatnim czasie na terytorium Polski spada dron i zostaje on wykryto dopiero po tym, gdy się rozbije. Sprawę komentuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl były wiceszef MON, senator Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Skurkiewicz.
Jesteśmy prowokowani i te działania, które są wymierzone w polską obronę przestrzeni powietrznej, są ewidentnie testowaniem naszych możliwości, naszych zdolności i trzeba to wiązać z ćwiczeniami Zapad, które mają się odbywać na Białorusi
— wskazuje.
Niestety jest smutna konstatacja, że ta obrona powietrzna jest dziurawa jak ser szwajcarski, bo cóż z tego, że my inwestujemy miliardy złotych w to, aby nasza przestrzeń powietrzna była bezpieczna, tworzymy wielowarstwową obronę powietrzną, jak nie mamy możliwości, albo nie chcemy tych obiektów neutralizować, albo po prostu ich nie widzimy
— mówi.
To jest wciąż pytanie do Centrum Operacji Powietrznych, do Dowództwa Operacyjnego. Nie wystarczy słać komunikatów i mówić, że coś się dzieje za naszą wschodnią granicą, tylko po prostu trzeba działać
— dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Rządzący nie radzą sobie z bezpieczeństwem? Błaszczak: Nie używają systemu SkyControl, który mógłby skutecznie wykrywać drony
Bezpieczeństwo Polaków zagrożone
Polską opinią publiczną wstrząsnęły informacje, że rządzący wycofali z granicy system SKYCtrl. Pytamy Wojciecha Skurkiewicza o tę sprawę.
Tych elementów było naprawdę o wiele więcej, bo przecież po pierwsze. my powinniśmy mieć na wschodniej granicy te systemy SKYctrl. Mieliśmy również zdecydowanie większe nasycenie stacjami radarowymi, które polecił jeszcze ówczesny minister obrady narodowej Mariusz Błaszczak przerzucić z innych miejsc stałej dyslokacji na wschód. My mieliśmy przecież Brytyjczyków, którzy mieli bardzo nowoczesny sprzęt na wschodniej flance NATO Sky Sabre, który był bardzo innowacyjny, nowoczesny. Brytyjczycy się wycofali. Mieliśmy baterie rakiet Patriot, chociażby amerykańskie w okolicach Rzeszowa. Amerykanie też się wycofali. Mieliśmy Niemców. Dzisiaj Niemcy podobno są, ale też nie wiadomo w jakim systemie, w jakiej formule z bateriami rakiet Patriot
— wymienia.
To są cały czas pytania do Ministerstwa Obrony Narodowej i dzisiaj pan minister Kosiniak-Kamysz powinien na te pytania odpowiedzieć. Mam nadzieję, że odpowie na te pytania, kiedy będziemy je formułować na posiedzeniu Sejmu, które rozpoczyna się jutro, czy na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej, bo to, co dzieje się dzisiaj, jest niebezpieczne dla bezpieczeństwa Polski i Polaków
— podkreśla.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/739929-tylko-u-nas-skurkiewicz-punktuje-rozbrojenie-granicy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.