„Przed początkiem prezydencji mieliśmy mniejszość blokującą. Roztrwonili ją w trakcie prezydencji. To są błędy i zaniechania na Trybunał Stanu. Składamy więc wniosek o przedstawienie agendy spotkań dotychczasowych, efektów tych spotkań, kto z kim się spotkał i jakie efekty osiągnął, ale jakie są planowane działania jeszcze ws. zablokowania umowy z krajami Mercosur” - zaznaczył podczas konferencji prasowej b. minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Piotr Müller zaznaczył z kolei, że „w Europie panuje niezrozumienie co do długofalowych skutków umowy UE z Mercosurem”
Waldemar Buda podkreślał, że rząd Donalda Tuska całkowicie opuścił ręce w kontekście walki o mniejszość blokującą w UE ws. umowy z państwami grupy Mercosur.
Ostatnie dni to fatalne informacje napływające z rządu odnośnie umowy z krajami Mercosur. Donald Tusk sprzedał rolników jak worek ziemniaków. Nie zawalczył o interes Polski, podczas gdy Niemcy forsują interes własnej branży motoryzacyjnej. W interesie Polski nie możemy powiedzieć, że przegraliśmy przed metą. Ta meta jest kwestią jeszcze kilku miesięcy. Chcielibyśmy wezwać Donalda Tuska do przedstawienia agendy działań, które prowadził w sprawie umowy z krajami Mercosur. Niech pokaże gdzie i z kim rozmawiał i jakie były tego efekty. My się obawiamy, że w tej sprawie zapanowała po prostu całkowita bierność. Chcemy na przyszłość agendy i harmonogramu, a nie wywieszania białej flagi. Na najbliższe tygodnie i miesiące chcemy agendy przedstawicieli rządu nt. tego, z kim będą się spotykać, rozmawiać i jakie zamierzają osiągać efekty rozmów w najbliższym czasie. Trzeba walczyć!
— apelował Waldemar Buda.
Przed początkiem prezydencji mieliśmy mniejszość blokującą. Roztrwonili ją w trakcie prezydencji. To są błędy i zaniechania na Trybunał Stanu. Składamy więc wniosek o przedstawienie agendy spotkań dotychczasowych, efektów tych spotkań, kto z kim się spotkał i jakie efekty osiągnął, ale też jakie są planowane działania jeszcze ws. zablokowania umowy z krajami Mercosur
— dodał b. minister rozwoju i technologii.
Nowy budżet UE
Europoseł PiS Piotr Müller powiedział, że „równolegle do tego procesu toczy się kwestia przyjmowania nowego budżetu unijnego na kolejną perspektywę wieloletnią”.
W tym projekcie polski komisarz Piotr Serafin, bardzo bliski współpracownik Donalda Tuska, przedstawił propozycję, w której środki na politykę rolną zmniejszą się o 22 proc. Oprócz tego, że będzie przyjęta umowa z Mercosurem, dodatkowo ma być zmniejszona pomoc na politykę skierowaną do europejskiej wsi. Ma być też zlikwidowany tzw. II filar polityki rolnej, który dotyczył zrównoważonego rozwoju wsi, z którego polska wieś w szczególności korzystała. To powoduje, że szanse na zrównoważony rozwój polskiej wsi będą dużo mniejsze. Dzisiaj, oprócz umowy z Mercosurem, ważne są kwestie polityki budżetowej i określonych działań, które ma zamiar podjąć rząd Donalda Tuska. Jest to sytuacja kuriozalna, ponieważ ten projekt budżetu został przedstawiony przez polskiego komisarza, który zaproponował mniejsze środki na polskie rolnictwo. Sytuacja jest o tyle patowa, że to bardzo bliski współpracownik Donalda Tuska. Oczekujemy więc jasnego planu działań dyplomatycznych w najbliższym czasie
— zaznaczył Müller.
W tym czasie niestety została zmarnowana w czasie ostatnich miesięcy polska prezydencja. Przez pierwsze pół roku prowadziliśmy sprawy w Radzie UE i to był czas na to, aby przymusić KE do wycofania się ze złożenia wniosku, albo przymusić KE do szybszego złożenia wniosku o proces ratyfikacji, by to zablokować i zbudować mniejszość blokującą, która wtedy była większa niż po kilku miesiącach zmiękczania różnymi sposobami poszczególnych krajów przez KE
— wskazywał europoseł PiS.
Walka o interesy
Waldemar Buda tłumaczył jak wygląda mapa poparcia dla koalicji, która miałaby odrzucić umowę UE z Mercosur.
Jak w każdym tego typu procesie, różne kraje rozstrzygają i rozpatrują, czy być za, czy przeciw, ważąc różne interesy gospodarcze swojego kraju. Dziś potrzebna jest debata, by przekonywać ich, że ta perspektywa dłuższa otwarcia na rynki Ameryki Południowej jest niekorzystna. Wiele razy było tak, że kraje zastanawiały się, bo były „za”, a później zmieniały zdanie i odwrotnie
— mówił Buda.
Myśmy nie próbowali przekonać tych krajów, że poza bieżącym rachunkiem ekonomicznym, będą traciły. Jeśli mielibyśmy dobrą argumentację i sprawną dyplomację, to moglibyśmy doprowadzić do wykorzystania debaty na poziomie długofalowym, by pokazać, że dopuszczenie Ameryki Płd. do rynku europejskiego nie dotyczy tylko rolnictwa. Po roku czy trzech latach funkcjonowania tej umowy okaże się, że w jakiejś całkowicie niespodziewanej branży mamy gigantyczne przyrosty eksportowe z Ameryki Płd., które spowodują problemy dla innych branż, bo tam nie ma żadnych kontyngentów, ograniczeń. Będą mogły być przysyłane każde rzeczy. Cała paleta tych argumentów powinna być brana pod uwagę przez Francuzów, Irlandczyków, ale przekonywać ma ten, kto najbardziej na tym traci – czyli Polska. To, że Niemcy robią swoje interesy i tak gładko im to idzie jest dowodem na słabość naszej dyplomacji. Można mieć ministra spraw zagranicznych, który za 50 dolarów fotografuje się na trawniku Białego Domu, a można mieć ministra spraw zagranicznych, który zabiega o to, by wesprzeć weto w tej sprawie i ma masę dobrych argumentów, których nie są w stanie odbić nasi partnerzy z Europy. Trzeba przekonywać, (…) a dziś nasza administracja płynie z prądem i nie oddziałuje na politykę europejską
— wskazywał Waldemar Buda.
Antycypacja zagrożenia
Piotr Müller zaznaczył, że w „Europie panuje niezrozumienie co do długofalowych skutków umowy UE z Mercosurem”.
25 lat temu Europa i USA z zachłyśnięciem korzystały z taniej siły roboczej w Chinach, inwestowały ogromne środki kapitałowe, stawiały fabryki. Dziś widzimy, że Chiny stały się największym konkurentem świata zachodniego, jeśli chodzi o kwestie polityczne, gospodarcze i wojskowe. Chęcią szybkiego zysku sami spowodowaliśmy to, że Chiny wzrosły tak szybko i mocno. To problem, że kapitał niemiecki chciałby w krótkoterminowej perspektywie zwiększyć swoje zyski i im się to uda dzięki tej umowie
— ocenił europoseł PiS.
Długofalowo nie rozumiem natomiast, jakie skutki w zakresie konkurencji to będzie wywoływało, bo my udostępnimy technologie, możliwości kapitałowe. Tam to wszystko wzrośnie, a później Ameryka Płd. będzie bardzo mocno konkurować z nami. To długofalowo będzie powodowało zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego, bo w Europie przestanie się opłacać produkować żywność, więc będzie ona importowana z Ameryki Płd. czy Azji, a w sytuacji potencjalnego konfliktu zbrojnego, gdy łańcuchy dostaw zostaną przerwane, może się okazać, że w Europie zabraknie jedzenia
— podsumował Piotr Müller.
CZYTAJ TEŻ:
— Rząd Tuska już „odpuścił” umowę UE-Mercosur, prezydent Nawrocki walczy o jej zablokowanie
maz/YouTube: PiS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/739903-buda-donald-tusk-sprzedal-rolnikow-jak-worek-ziemniakow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.