Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych i spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem została jednogłośnie uznana za jego wielki sukces. Politycy koalicji rządzącej - nie mogąc znaleźć nic, do czego można się przyczepić - próbują podłączyć się pod sukces prezydenta Nawrockiego, wymyślając przy tym nieprawdopodobne historie. Niekwestionowanym królem politycznego bajkopisarstwa okazał się europoseł KO Michał Szczerba, który w Onecie stwierdził, że prezydent Nawrocki „dostał za zgodą premiera monopol na relację z Trumpem”.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Pełna sukcesów wizyta prezydenta Nawrockiego w USA. Donald Trump złożył ważną dla Polski deklarację. „To był dobry dzień”
Politycy koalicji rządzącej po wizycie prezydenta Nawrockiego w USA mają twardy orzech do zgryzienia. Pierwsza międzynarodowa podróż Nawrockiego, po objęciu przez niego urzędu prezydenta, okazała się wielkim sukcesem. Głowa państwa przywiozła z Waszyngtonu ważną deklarację Donalda Trumpa dot. stacjonowania amerykańskich żołnierzy w Polsce. Jak więc krytykować to spotkanie? Trzeba podłączyć się pod sukces Nawrockiego. Michał Szczerba postanowił dodać do tego odrobinę politycznej fantastyki.
Europoseł KO był gościem programu „Onet Rano”. Pytany o wizytę Nawrockiego w USA stwierdził, że prezydent „dostał za zgodą premiera monopol na relację z Trumpem”. Próbował również przekonywać, że deklaracja Trumpa to efekt „zrealizowania całej instrukcji, którą przygotował wicepremier Sikorski”.
Mam absolutne przekonanie, że cała instrukcja, którą przygotował wicepremier Sikorski, została przez prezydenta Nawrockiego zrealizowana. Numerem jeden było to, żeby uzyskać publiczne zapewnienie prezydenta Trumpa, że liczba żołnierzy amerykańskich w Polsce nie będzie mniejsza
— mówił polityk.
Fragment z wypowiedzią europosła Koalicji Obywatelskiej stał się bardzo popularny na platformie X. Na słowa Szczerby zareagował m.in. polityk Prawa i Sprawiedliwości Michał Dworczyk. Jego reakcja pokazuje w jakich kategoriach należy traktować tę barwną wypowiedź.
Pod postem Dworczyk internauci zaczęli się żartobliwie przekomarzać, kto w rzeczywistości dał „monopol na relację z Trumpem” prezydentowi Nawrockiemu.
Poszła fiszka w jaką narrację należy ubrać to, że prezydent ma o wiele lepsze stosunki z USA niż rząd, i teraz każdy z nich jakoś tam po swojemu próbuje to opowiedzieć
— ocenił użytkownik X „Antiselfist”.
Można bardziej: Tusk pozwolił Trumpowi rozmawiać ze swoim podwładnym Nawrockim, bo miał ważniejsze sprawy niż spotykanie się z jakimś prezydentem USA (bawił się z wnuczkami i obierał ziemniaki)
— zażartował użytkownik „Piotr z Ciemnogrodu”.
To ja udzieliłem zgody premierowi Tuskowi na udzielenie zgody prezydentowi Nawrockiemu na monopol w reprezentowaniu Polski w relacjach z Trumpem. Nie trzeba dziękować, ale można
— napisał Marek Łada.
Nic bardziej śmiesznego już dziś nie usłyszę
— stwierdził Jacek Kałużny.
Szczerba i jego rzeczywistość alternatywna – opowieści jak z SF, ale widocznie dobrze się to wpisuje w linię Donalda Tuska
— stwierdził użytkownik „PatrioraPL”.
Aha, musiał iść i dostać podpis Tuska? To niesamowite co oni bredzą. Wstydu nie mają kompletnie
— napisał „PrawyWiarus”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/739573-tylko-szczerba-mogl-to-wymyslic-jego-slowa-zdumiewaja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.