„Trzeba nie mieć poczucia przyzwoitości wobec tej rocznicy i wobec ofiar, żeby z czegoś takiego robić tak tępą propagandę” - oświadczył rzecznik prasowy MSZ Paweł Wroński podczas konferencji prasowej. Cała sprawa dotyczy zdjęcia, na którym widać mężczyznę w krótkich, roboczych spodniach, adidasach i t-shircie niosącym wieniec od niemieckiego rządu. To naturalnie nie spodobało się wielu internautom w mediach społecznościowych.
Rzecznik prasowy resortu odniósł się do zdjęcia Telewizji Republika, która przedstawiła obchody 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Berlinie, a które wywołało poruszenie w mediach społecznościowych.
Cała sprawa dotyczy zdjęcia, na którym widać mężczyznę w krótkich, roboczych spodniach, adidasach i t-shircie niosącym wieniec od niemieckiego rządu. To naturalnie nie spodobało się wielu internautom w mediach społecznościowych.
Wroński w obronie niemieckiego rządu
Wroński postanowił jednak zawiązać do tej sytuacji i… stanąć w obronie niemieckiego rządu.
Trzeba nie mieć poczucia przyzwoitości wobec tej rocznicy i wobec ofiar, żeby z czegoś takiego robić tak tępą propagandę
— ocenił i zaprezentował wydruk zdjęcia.
Podkreślił, że pojawiło się ono w jednej ze stacji telewizyjnych, „której nazwy przez litość nie będzie wymieniał”. Chodzi oczywiście o Telewizję Republika.
To tym zdjęciem zilustrowano rocznicę wybuchu II wojny światowej. Stwierdzono, że tak to wygląda. Natomiast w rzeczywistości było tak..
— powiedział i pokazał zdjęcie uczestników obchodów wybuchu II wojny światowej.
Uczestniczyli w nich polscy i niemieccy politycy. Były one współorganizowane przez polską ambasadę. (…) Niestety, to zdjęcie ukazywało się również w momencie, kiedy trwały obchody i nadal jest rozsyłane przez niektórych
— wyjaśniał Paweł Wroński.
Jakbym nie zobaczył, to bym nie uwierzył. Dlaczego rzecznik polskiego MSZ zrobił konferencję, żeby usprawiedliwiać zachowanie Niemców? Teraz polski MSZ jest podwykonawcą niemieckiego?
— pytał na X Paweł Rybicki.
W mediach społecznościowych pojawiła się dziś informacja, że swobodnie ubrany człowiek, który niósł wieniec niemieckiego rządu, jest pracownikiem kwiaciarni, który miał w roboczym ubraniu przywieźć wcześniej zamówiony wieniec przed oficjalnym rozpoczęciem obchodów. Położył go przed „polskim kamieniem” pamiątkowym, żeby delegacja niemieckiego rządu późnym popołudniem mogła go oficjalnie złożyć.
Jak było na oficjalnej uroczystości?
Na zarzuty wobec niestosownej formy złożenia wieńca odpowiedział w mediach społecznościowych ambasador desygnowany Niemiec w Polsce Miguel Berger.
Dla zwolenników faktów: tak, a nie inaczej, wyglądało w rzeczywistości złożenie wieńca w Berlinie
— napisał.
Reakcja na słowa Wrońskiego
Na słowa rzecznika prasowego MSZ zareagował powiązany z Telewizją Republika portal Niezależna.pl.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński stwierdził, że pokazanie zdjęcia ze złożenia niemieckiego wieńca pod „Miejscem Pamięci Polski 1939-1945” w Berlinie to tworzenie fejkniusów przez Telewizję Republika. Podkreślał, że odbyły się potem oficjalne wystąpienia. Sęk w tym, że Republika nigdy nie mówiła, że ich nie było - były, ale sam wieniec został złożony w sposób haniebny
— zaznaczył portal Niezależna.pl
Faktem jest, że oficjalny niemiecki wieniec został złożony nie przez polityków, którzy później pojawili się na miejscu, a przez miejscowego robotnika
— dodano.
CZYTAJ TEŻ:
— Na Westerplatte prezydent Nawrocki o Niemcach 23 razy, premier Tusk ani razu
maz/Wirtualna Polska/Niezależna.pl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/739388-afera-wokol-wienca-w-berlinie-wronski-broni-rzadu-niemiec
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.