Wczorajsze spotkanie premiera Donalda Tuska z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen pod murem na granicy polsko-białoruskiej zbudowanym w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości wywołało wręcz lawinę komentarzy i umieszczenie setek filmików. Te komentarze i filmiki zestawiały liczne wypowiedzi Tuska z lat 2022-2023, w których kwestionował sensowność budowy muru z tymi obecnymi, w których mówi, że broni granicy polskiej i unijnej przed działaniami hybrydowymi Putina i Łukaszenki. Zastanawiająca jest także obecność w tym miejscu przewodniczącej KE, która przecież stosując różnego rodzaju tricki prawne, przeforsowała pakt migracyjny przy pomocy większościowych głosowań na RUE, a nie zgodnie z zasadą jednomyślności na posiedzeniu Rady Europejskiej, co w konsekwencji oznacza nasilenie nielegalnej imigracji do krajów unijnych, w tym przede wszystkim tych z Europy Środkowo-Wschodniej.
Tusk pojawił się już któryś raz pod murem granicznym, podkreślając jak gdyby nigdy nic, że walczy z nielegalną imigracją, choć wiarygodność obecnego szefa rządu w tych sprawach jest dosłownie zerowa. Przypomnijmy bowiem, że to właśnie Donald Tusk jako przewodniczący Rady Europejskiej forsował przyjęty właśnie w 2015 roku unijny mechanizm obligatoryjnego rozdziału nielegalnych imigrantów pomiędzy wszystkie państwa członkowskie, który oczywiście poparł rząd ówczesnej premier Ewy Kopacz, później zablokowany przez rząd premier Beaty Szydło. To Tusk razem z Angelą Merkel bez pytania państw członkowskich o zgodę zdecydowali się na otwarcie wszystkich unijnych granic dla nielegalnych imigrantów, czego dobitnym wyrazem było słynne „herzlich willkommen” kanclerz Niemiec. To on straszył rząd premier Szydło, że wprawdzie może odmówić przyjęcia przydzielonych administracyjnie Polsce, tysięcy nielegalnych imigrantów, ale będzie musiał płacić wysokie kary w dziesiątkach tysięcy euro za każdego nieprzyjętego imigranta.
Kiedy już Tusk wrócił Brukseli do polskiej polityki i kiedy granicę białorusko-polską szturmowało codziennie w ramach wojny hybrydowej tysiące nielegalnych imigrantów w sierpniu 2021, mówił o nich „to są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi”, później atakował budowę muru na tej granicy i wysłanie do jego obrony żołnierzy. Ba wydał przyzwolenie na destabilizację tej granicy przez senatorów i posłów Platformy, którzy jeździli na granicę i atakowali służby graniczne, posłowie Platformy, z trybuny sejmowej krzyczeli „wpuście ich wszystkich, kim są, ustali się później”, albo „gdzie są dzieci z Michałowa” z mocną sugestią, że uprowadziła je polska Straż Graniczna. Tego rodzaju spektakle trwały całymi tygodniami i dopiero agresja Rosji na Ukrainę i masowe przekraczanie granicy ukraińsko-polskiej, tym razem przez setki tysięcy, a ostatecznie miliony uchodźców wojennych, spowodowały, że te absurdalne działania polityków Platformy, ostatecznie ustały.
Dopiero objęcie rządów przez Tuska i zetknięcie z kontynuacją wojny hybrydowej realizowanej przez służby Putina i Łukaszenki na granicy białorusko-polskiej zaczęło zmieniać podejście do nielegalnej imigracji, ale tylko na granicy wschodniej. Jednak mimo upływu już blisko 2 lat rządzenia, Tuska i jego ekipę nigdy nie było stać na to, aby przeprosić Polaków (w tym przede wszystkim funkcjonariuszy Straży Granicznej, żołnierzy i policjantów) za wszystkie te wręcz antypolskie działania i publicznie przyznać się, że wtedy „błądzili”. Na granicy z Niemcami, rząd Tuska prowadzi już inną politykę, służby tego kraju robią, co chcą i zawracają masowo nielegalnych imigrantów do Polski, bez żądnej reakcji naszych służb, które w tej sprawie wykonują rozkazy z Warszawy.
Zgoda Tuska na unijny pakt migracyjny i to, co wyprawiał on i jego ludzie długimi miesiącami na granicy polsko -białoruskiej, każą zapytać, czy wczorajsze pojawienie się z przewodniczącą KE na tle muru zbudowanego za rządów Prawa i Sprawiedliwości, to Himalaje hipokryzji, czy objaw jakiejś choroby polskiego premiera. Nie uda mu się przecież wmówić Polakom, że od zawsze walczył z nielegalną imigracją, bo przecież na granicy z Niemcami na skutek decyzji jego rządu Straż Graniczna aktywnie uczestniczy w procederze zawracania imigrantów z Niemiec do Polski.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/739247-tuskowi-nie-uda-sie-wmowic-ze-od-zawsze-walczyl-z-imigracja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.