„Zgodnie z moimi przewidywaniami minister Waldemar Żurek wygłosił manifest, który nie trwał długo. Oceniam to wystąpienie jako niemerytoryczne i dość chaotyczne. Nie wspomnę o tym, że minister nie chciał podać ręki ani mnie, ani członkom Krajowej Rady Sądownictwa” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka relacjonując udział ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka w posiedzeniu KRS-u.
Żurek na posiedzeniu KRS
Krajowa Rada Sądownictwa zamieściła w mediach społecznościowych nagranie wideo z wystąpienia ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Waldemara Żurka przed członkami KRS. „Chciałbym państwu zaznaczyć z całą stanowczością, że jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny, będę metodami zgodnymi z prawem dążył do tego, byście państw opuścili ten budynek. Ja nie będę brał udziału w tym głosowaniu, dlatego że głosowanie z państwa udziałem moim zdaniem jest niedopuszczalne” - mówił Żurek do członków KRS.
CZYTAJ TAKŻE: Żurek wystąpił z połajankami przed KRS. „Będę metodami zgodnymi z prawem dążył do tego, byście państwo opuścili ten budynek”
Wystąpienie Żurka komentuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl przewodnicząca KRS-u.
Zgodnie z moimi przewidywaniami minister Waldemar Żurek wygłosił manifest, który nie trwał długo. Oceniam to wystąpienie jako niemerytoryczne i dość chaotyczne. Nie wspomnę o tym, że minister nie chciał podać ręki ani mnie, ani członkom Krajowej Rady Sądownictwa. Mam pewne doświadczenie z pracy z Waldemarem Żurkiem, z czasu kiedy był jeszcze sędzią, a ja byłam przewodniczącą Kolegium Sądu Okręgowego w Krakowie, dlatego takie zachowanie kompletnie mnie nie dziwi. Teraz był za to znacznie spokojniejszy i mniej agresywny niż na tych kolegiach, którym przewodniczyłam
— relacjonuje Pawełczyk-Woicka.
Przewodnicząca KRS-u zaznacza, że słowa Żurka o „neosędziach” nie mają „żadnych podstaw prawnych”.
To, co powiedział (o „neo-sędziach” – przyp. red.) jest oburzające i nie ma żadnych podstaw prawnych. Na miejscu ministra sprawiedliwości nie zachęcałabym sędziów do tego, żeby sędziowie odeszli od stołów sędziowskich i przestali orzekać. To strzelanie sobie w stopę
— zaznacza.
Szef MS w swoim wystąpieniu przypomniał też wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. Lech Wałęsa przeciwko Polsce z 23 listopada 2023 r. Trybunał w Strasburgu zwrócił wtedy uwagę na występujący w Polsce systemowy problem polegający na niewłaściwym sposobie wybierania KRS ze względu na to, że o kształcie jej sędziowskiego składu decydują politycy. Żurek przypomniał, że na Polsce – zgodnie z decyzją ETPC – ciąży obowiązek wykonania tego wyroku do 23 listopada br. Szefowa KRS-u w rozmowie z portalem wPolityce.pl stwierdza, że zawieranie przez polski rząd ugody z ludźmi skarżącymi Polskę do ETPCz, „tylko z tego powodu, że jakiś sędzia powołany w latach 2018-25 wydał wyrok”, jest „całkowicie nielegalne i bezprawne”.
Całkowicie nielegalne i bezprawne jest to, co robi polski rząd, zawierając ugody z ludźmi skarżącymi Polskę do ETPCz, tylko z tego powodu, że jakiś sędzia powołany w latach 2018-25 wydał wyrok. W świetle konstytucji rząd jest absolutnie zobligowany do zwalczania tego typu skarg i prezentowania stanowiska o ich nieuwzględnieniu. Zawieranie ugód na tej podstawie to narażanie środków budżetowych na uszczuplenie. Konieczne jest tu jasne stanowisko rządu. Przydałoby się także, aby w Radzie Europy pan prezydent jasno powiedział, że jeżeli chodzi o sędziów polskich, to są oni powołani prawidłowo i zgodnie z wszelkimi przepisami prawa międzynarodowego. Poza tym jest to wewnętrzna i suwerenna decyzja Rzeczypospolitej Polski
— podkreśla.
Pawełczyk-Woicka zaznacza również, że minister sprawiedliwości „nie ma takich środków prawnych”, które mogłyby kogokolwiek zmusić do opuszczenia budynku Rady.
Minister Żurek nie ma takich środków prawnych, poza uchwaleniem ustawy i podpisaniem jej przez prezydenta, żebyśmy opuścili budynek KRS. Moja kadencja kończy się w maju przyszłego roku, więc ja nie jestem przyspawana do tego stołka. To jest po prostu śmieszne. Minister może dążyć też do wytaczania nam powództw, ale musi wpierw znaleźć aprobatę w prokuratorii skarbu państwa. A ponieważ jest to działanie całkowicie bezpodstawne, to będzie mu z tym dość trudno. Nie mniej jest to działanie całkowicie bezprawne i na samym końcu czeka ich porażka
— podkreśla.
Czy szefowa Krajowej Rady Sądownictwa obawia się siłowego przejęcia Rady?
Myślę, że minister Żurek porzucił już myśli o siłowym wejściu do KRS, ponieważ to nie przyniesie mu żadnego skutku. Narazi się na odpowiedzialność karną, a i tak będzie to całkowicie bezskuteczne i bezprzedmiotowe, ponieważ on nie ma takiej władzy. Musiałby jakiś prokurator nakazać na przykład przeszukanie w siedzibie Krajowej Rady Sądownictwa, tak jak to już raz było. To jednak nie oznacza usunięcia nas z budynku. Nie bardzo widzę jakiekolwiek metody prawne, które pozwoliłyby mu na takie działanie. Więc jedyne co może robić to uprzykrzać nam życie
— ocenia.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Wójcik: Pierwsze słyszę o takim stanowisku. Ciekawe, jaki zakres zadań i uprawnień będzie mieć prok. Wrzosek
CZYTAJ TAKŻE: Minister Żurek zaostrzy kurs wobec opozycji? Prokurator Ewa Wrzosek delegowana do Ministerstwa Sprawiedliwości!
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/738771-szefowa-krs-zurek-wyglosil-chaotyczny-manifest
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.