Trwa 1276. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Piątek, 22 sierpnia 2025 r.
22:07. Trump: Nie podoba mi się atak na amerykańską firmę w Ukrainie
Prezydent USA Donald Trump powiedział, że „nie podoba mu się” rosyjski atak na amerykańską firmę mieszczącą się w Ukrainie. Powtórzył, że w ciągu dwóch tygodni podejmie ważną decyzję w sprawie Rosji i Ukrainy.
Trump pokazał w piątek w Gabinecie Owalnym swoje zdjęcie z Władimirem Putinem zrobione przed tygodniem na Alasce. Nie wykluczył, że Putin przybędzie na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, które odbędą się m.in. w USA w przyszłym roku. Jednak - dodał - to będzie zależało od tego, co wydarzy się wokół wojny w Ukrainie. - On bardzo szanuje mnie i nasz kraj, ale innych nie aż tak bardzo - powiedział Trump.
Zaznaczył, że daje Putinowi jeszcze „kilka tygodni”. Według niego w ciągu dwóch tygodni okaże się, w którą stronę będzie zmierzać kwestia dotycząca wojny w Ukrainie. Trump zapowiedział, że wtedy podejmie „bardzo ważną decyzję” w sprawie Rosji. Dodał, że mogą to być albo sankcje, albo nic.
Pytany o to, co sądzi na temat rosyjskiego ataku na amerykańskie przedsiębiorstwo Flex w Mukaczewie w Ukrainie, odpowiedział, że „nie podoba mu się to”.
Nie podoba mi się wszystko, co się dzieje na tej wojnie
— dodał.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Rosja celowo zaatakowała w czwartek amerykańską firmę na Zakarpaciu. Zaznaczył, że uderzenie nastąpiło w chwili, gdy świat oczekuje od Moskwy odpowiedzi w sprawie negocjacji o zakończeniu wojny.
20:18. Politico: W rozmowach pokojowych dotyczących Ukrainy „zgrzyta”
Przywódcy Ukrainy i Rosji raczej nie spotkają się, a rozmowy USA z Europejczykami w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa dowodzą, jak trudny jest to temat - pisze serwis Politico. Rozmowy pokojowe „hamują ze zgrzytem” ocenił przedstawiciel administracji Donalda Trumpa.
Kreml „wylał na Trumpa zimną wodę”, gdy prezydent USA ogłosił, że Moskwa jest coraz bardziej otwarta na zaakceptowanie nowych gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa, a tymczasem Rosja nasiliła ataki na Ukrainę, zaś szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow uznał transatlantyckie rozmowy pokojowe za „drogę donikąd”. Mimo to Trump manifestuje w gronie swych współpracowników wiarę w ich sukces i uważa, że negocjacje są na właściwych torach - przekazuje serwis, powołując się na przedstawiciela administracji USA.
Inny urzędnik Białego Domu uważa jednak, że w gabinecie Trumpa narasta przekonanie, iż rozmowy pokojowe, które według Trumpa miały doprowadzić wkrótce do trójstronnego szczytu, utknęły w miejscu.
Według trzech rozmówców Politico z otoczenia prezydenta Trump nie ma ochoty wywierać presji na rosyjskiego przywódcę Władimira Putina, bo uważa, że ma mocniejsze mechanizmy nacisku na Ukrainę i Europejczyków.
Były urzędnik administracji powiedział, że Trump wierzy, iż Rosja wygrywa wojnę, toteż trzeba się z nią delikatnie układać, by przystąpiła do rozmów pokojowych, podczas gdy Ukraina, która musi polegać na amerykańskiej pomocy wywiadowczej i zbrojeniowej, jest bardziej podatna na naciski mające ją nakłonić do „zaakceptowania dealu”.
Jak ocenia Politico, być może to miał na myśli Trump, gdy napisał w czwartek w swych mediach społecznościowych: „Jest bardzo trudno, o ile nie jest to niemożliwe, wygrać wojnę, nie atakując kraju najeźdźcy (…). Nie ma szans na wygraną!”.
Wysokiej rangi przedstawiciel administracji był to sposób Trumpa na wyjaśnienie, że Ukraina nie ma mocnych argumentów w negocjacjach ze względu na politykę poprzedniej administracji USA, która nie wyrażała zgody na ataki w głębi Rosji.
Również w czwartek Rosja przeprowadziła najcięższe bombardowania Ukrainy od początku wojny, atakując ją 574 dronami. Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Francji uznał, że stanowi to dowód na „brak jakiegokolwiek autentycznego zainteresowania Rosji poważnymi rozmowami pokojowymi”.
Mimo to Trump nie skłania się do wywarcia większej presji na Moskwę poprzez nałożenie na nią nowych sankcji - podkreśla Politico.
Pewne nadzieje na korzystny zwrot w negocjacjach pojawiły się, gdy Trump powiedział w poniedziałek, że Waszyngton wesprze Europejczyków w gwarancjach bezpieczeństwa dla Kijowa. Ale już 48 godzin później wiceszef Pentagonu Elbridge Colby wyjaśnił małej grupie europejskich dowódców, że zaangażowanie USA będzie „minimalne”.
Tymczasem Ławrow powiedział w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji NBC, który będzie wyemitowany w niedzielę, że Kreml nie planuje spotkania Putina z Zełenskim, ponieważ nie ma agendy takiego szczytu.
Jak skomentował to waszyngtoński ekspert ds. polityki bezpieczeństwa Jonathan Green:
Zniknęły wszelkie powszechne złudzenia co do intencji Rosji. Putin chce powrotu sowieckiego reżimu - kropka!
Ekspert prestiżowej Rady Stosunków Zagranicznych (CFR) Tom Graham powiedział Politico, że Trump odkrył, że „Putin nie jest gotów wyświadczyć mu przysługi kosztem rosyjskich interesów i zakończyć ten konflikt”
18:30. Estonia gotowa wysłać żołnierzy do Ukrainy w ramach operacji pokojowej
Estonia jest gotowa wysłać żołnierzy do Ukrainy, aby zagwarantować przestrzeganie ewentualnego porozumienia pokojowego - powiedział w piątek premier Estonii Kristen Michal po spotkaniu z szefem rządu Finlandii Petterim Orpo w Tallinie. Doprecyzował, że chodzi o siły nie większe niż jedna kompania.
Estonia jest kolejnym krajem, który zgłosił gotowość rozmieszczenia swoich żołnierzy w razie zawarcia porozumienia pokojowego. Z inicjatywą jako pierwsze wyszły Francja i Wielka Brytania, które zawiązały tzw. koalicję chętnych, czyli krajów gotowych wspierać Ukrainę w dalszym procesie pokojowym.
Polska wielokrotnie powtarzała, że nie wyśle wojsk do Ukrainy, a jej rola powinna polegać na zabezpieczeniu infrastrukturalnym i logistycznym ewentualnej misji pokojowej.
Rozmieszczenie wojsk jest rozważane jako część gwarancji bezpieczeństwa, które kraje zachodnie miałyby udzielić Ukrainie, aby zagwarantować, że Rosja nie będzie naruszała ustaleń ewentualnego porozumienia pokojowego.
Według Białego Domu Moskwa zgodziła się na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jednak sam Kreml mówi, że ich częścią musi być ona sama, a także Chiny, które choć zapewniają o swojej neutralności, to od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji na Ukrainę wzmocniły relacje gospodarcze, polityczne i wojskowe z Rosją. Kreml sprzeciwił się także rozmieszczeniu żołnierzy wojsk państw NATO w Ukrainie.
17:33. „Economist”: Trump jest dla Zełenskiego bardziej niebezpieczny niż Putin
Szybka, nieprzewidywalna dyplomacja prezydenta USA, który marzy o nagrodzie Nobla, zmierza do przekazania Rosji ufortyfikowanego pasa Ukrainy, bez którego Kijów nie byłby w stanie się bronić. „I w tym sensie Donald Trump jest dla Zełenskiego bardziej niebezpieczny niż Putin” - pisze „Economist”.
Po spotkaniu z Władimirem Putinem na Alasce i rozmowach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz europejskimi przywódcami prezydent USA oznajmił, że nie chce zabiegać już o rozejm, lecz o szerokie porozumienie pokojowe między Ukrainą i Rosją, w ramach którego Kijów miałby właśnie przekazać duży, silnie ufortyfikowany pas swej ziemi. Trump może w ten sposób skrzywdzić Ukrainę, odbierając jej zdolności obronne w zamian za obietnicę Putina „na słowo honoru”, że nie najedzie jej po raz trzeci - wyjaśnia brytyjski tygodnik.
Rosja robi postępy w swej ofensywie na Ukrainie, ale robi je powoli, przy wielkich stratach ludzkich i choć siły ukraińskie z wolna tracą grunt, to jednak o ile nie załamią się linie ich obrony, Rosjanie „nie zdobędą terytorium, które Putin chce uzyskać poprzez porozumienie pokojowe”, nie tracąc co miesiąc dziesiątek tysięcy ludzi przez długi czas - ocenia „Economist”.
To właśnie dlatego pospieszna, nieprzewidywalna, nieprzemyślana dyplomacja Trumpa jest tak groźna - podkreśla. Jeśli ustępstwa terytorialne są warunkami jakie stawia Putin, to prawdopodobne jest, że Zełenski znajdzie się pod wielką presją ze strony administracji USA, by ustąpić - wyjaśnia tygodnik.
17:20. Opublikowano nagrania z uderzenia rosyjskiej rakiety „Flamingo”
W sieci pojawiły się nagrana pokazujące uderzenie najszybszej ukraińskiej rakiety „Flamingo” w rosyjskie rafinerie ropy naftowej. Jak podaje Politico, zasięg pocisku wynosi do 3000 km, a masa głowicy wynosi 1150 kg.
17:17. Ekspert: spotkanie Zełenskiego i Putina było mało prawdopodobne, teraz stało się niemożliwe
Rosyjski ekspert Iwan Preobrażeński powiedział PAP, że słowa szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa świadczą, że spotkanie przywódcy tego kraju Władimira Putina z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim stało się niemożliwe. Zdaniem eksperta od początku było ono mało prawdopodobne.
Było jasne, że spotkanie jest nadzwyczaj mało prawdopodobne, z tego powodu, że Władimir Putin w zasadzie nie był gotowy się na nie zgodzić, wbrew temu, co niewłaściwie zrozumiał (prezydent USA) Donald Trump
— powiedział Preobrażeński, politolog i komentator mieszkający od lat poza Rosją.
(Putin) chciał jedynie stworzyć wrażenie, że nie odrzuca propozycji Trumpa; nie powiedzieć „nie”, nie mówiąc również „tak”. Kreml ma własny plan, który właściwie się nie zmienia – kontynuować ofensywę wojskową, wykorzystując to, że Trump nie nakłada sankcji, ani też nie stosuje innych środków nacisku
— dodał Preobrażeński.
Zwrócił uwagę, że odmowa rozmów jest bardzo łatwa i można to uczynić, wysuwając dodatkowe warunki, co właśnie uczynił Ławrow. Po jego wypowiedziach „stało się jasne, że spotkanie jest niemożliwe” – ocenił ekspert.
Jego zdaniem władze rosyjskie „nie będą chciały prowadzić rozmów z Wołodymyrem Zełenskim, dopóki ofensywa (rosyjska) nie załamie się, bądź też (Rosjanie) nie zwyciężą” w wojnie.
16:43. Przewodnicząca KE: Unia Europejska wypłaciła Ukrainie ponad 4 mld euro
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała w piątek, że Unia Europejska przekazała ponad 4 mld euro wsparcia Ukrainie. W związku z obchodami 34. rocznicy niepodległości Ukrainy Unia wysyła jasny sygnał, że jej solidarność jest niezachwiana - oświadczyła von der Leyen.
Wypłata ponad 4 mld euro świadczy o naszym zdecydowanym zaangażowaniu - zaznaczyła szefowa KE. Jak powiedziała, finansowanie podkreśla zaangażowanie UE nie tylko w odbudowę Ukrainy, ale także w jej przyszłość jako suwerennego i demokratycznego kraju. - Bo kiedy Ukraina jest silna, Europa również jest silniejsza
— dodała.
Von der Leyen przypomniała, że w niedzielę przypada 34. rocznica ogłoszenia niepodległości przez Ukrainę.
Na kwotę ponad 4 mld euro składa się pomoc z unijnego instrumentu na rzecz Ukrainy o wartości 3,2 mld euro. Na wypłatę czwartej transzy w ramach tego programu zgodziły się na początku sierpnia państwa członkowskie.
Łącznie Kijów otrzyma w ramach tego instrumentu 50 mld euro, które będą wypłacane w transzach do 2027 r. 17 mld euro ma stanowić wsparcie bezzwrotne, natomiast 33 mld euro Ukraina otrzyma w formie tanich pożyczek gwarantowanych przez państwa UE.
1 mld euro został z kolei wypłacony Ukrainie w ramach zysków generowanych przez zamrożone aktywa rosyjskiego banku centralnego. Są one przekazywane Ukrainie w ramach mechanizmu uzgodnionego przez grupę państw G7.
16:11. Analitycy: powrót do porozumień stambulskich z 2022 r. byłby zgubny dla Kijowa
Porozumienia stambulskie z 2022 r., na które powołuje się dziś Rosja w swoich propozycjach gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, są zgubne dla Kijowa; ograniczają jego możliwości obronne i dają Kremlowi prawo weta wobec dostaw broni – oceniają analitycy.
W środę rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że Moskwa popiera gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale udzielone przez Rosję, Chiny i państwa zachodnie; Kijów musi też zrezygnować ze starań o wejście do NATO.
Jako „dobry przykład” gwarancji bezpieczeństwa Ławrow przywołał wstępne porozumienia między Rosją a Ukrainą, osiągnięte podczas negocjacji, których główna runda odbyła się 29 marca 2022 r.
Ławrow powiedział, że Kijów musiałby zrezygnować z przystąpienia do bloków wojskowych, a także potwierdzić swój neutralny status. Gwarantami bezpieczeństwa Ukrainy miałyby być państwa-stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ: USA, Chiny, Rosja, Wielka Brytania i Francja.
15:09. W Kijowie podczas wizyty szefa NATO ogłoszono alarm przeciwlotniczy
We wschodniej, środkowej i północnej Ukrainie, w tym w Kijowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy w związku z groźbą wystrzelenia rakiet balistycznych przez rosyjski myśliwiec podczas wizyty w ukraińskiej stolicy sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego.
Występuje zagrożenie użycia pocisków balistycznych ze wschodu
— podano w komunikacie Sił Powietrznych.
Kijowska miejska administracja państwowa w komunikatorze Telegram zaapelowała do mieszkańców stolicy o pilnie udanie się do schronów obrony cywilnej.
14:48. Zełenski: Rosja robi wszystko, by nie dopuścić do mojego spotkania z Putinem
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w piątek, że Rosja robi wszystko, aby uniemożliwić jego spotkanie z Władimirem Putinem. Wezwał też sojuszników Ukrainy do nałożenia nowych sankcji na Moskwę, jeśli ta nie wykaże chęci zakończenia inwazji.
Dziś rozmawialiśmy przede wszystkim o tym, jakie nasze kolejne wspólne kroki mogą zapewnić Ukrainie i całej Europie większe bezpieczeństwo oraz przybliżyć realne zakończenie wojny. Po pierwsze, to gwarancje bezpieczeństwa. Razem ze wszystkimi naszymi partnerami osiągnęliśmy ważne porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki
— powiedział Zełenski.
Prezydent Ukrainy, który wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem w Kijowie, poinformował, że rozmawiali o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy ze strony innych państw, które – jak podkreślił – powinny być podobne do artykułu 5 NATO, uznającego atak na jednego członka Sojuszu za atak na wszystkich.
14:07. Ławrow: spotkanie Putina z Zełenskim nie jest planowane
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że nie jest planowane spotkanie rosyjskiego lidera Władimira Putina z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - przekazała w piątek agencja Reutera, powołując się na media rosyjskie.
Ławrow dodał, że Putin będzie mógł spotkać się z Zełenskim, kiedy zostanie przygotowana agenda ewentualnego szczytu..
13:16. Źródło PAP: w komisji ds. gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy szef sztabu wojskowego UE
We wspólnej amerykańsko-europejsko-ukraińskiej komisji ds. gwarancji bezpieczeństwa Unię Europejską reprezentuje jej szef sztabu wojskowego, holenderski generał Michiel van der Laan - podało źródło PAP. Komisja ta ma sformułować propozycję dotyczącą wsparcia Ukrainy w razie porozumienia z Rosją.
Wcześniej w tym tygodniu amerykańskie media informowały, że na czele komisji stanął sekretarz stanu USA Marco Rubio.
W jej składzie znajdują się także - jak ustaliła PAP - reprezentanci krajów tworzących tzw. koalicję chętnych deklarujących wsparcie dla Ukrainy na czele z Wielką Brytanią i Francją.
Jeśli chodzi o władze unijne, to Wspólnotę reprezentuje szef Sztabu Wojskowego UE (EUMS) gen. van der Laan. Sztab ten należy do struktur Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, podlegającej wysokiej przedstawicielce ds. zagranicznych i obronnych UE Kai Kallas. W skład sztabu wchodzą wojskowi z krajów członkowskich.
Van der Laan stoi na czele EUMS od 2023 r. Wcześniej był szefem przedstawicielstw Holandii przy UE i NATO.
13:12. Analitycy nie potwierdzają, że Rosjanie zdobyli trzy wioski w natarciu na Kostiantyniwkę
Ministerstwo obrony Rosji ogłosiło w piątek, że siły rosyjskie zdobyły trzy wioski w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, gdzie siły rosyjskie starają się otoczyć miasto Kostiantyniwka, jednak mapy niezależnych ukraińskich analityków tego nie potwierdzają.
Rosjanie oświadczyli, że „wyzwolili” wsie: Kateryniwka, Wołodymyriwka i Rusyn Jar, położone na południowy zachód od Kostiantyniwki. Oświadczyli też, że są to terytoria, które należą do samozwańczej tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
Tymczasem ukraiński projekt analityczny DeepState, który nanosi na mapy pozycje wojsk rosyjskich i ukraińskich, nie potwierdził tych doniesień.
Według ukraińskich map Rusyn Jar nadal znajduje się pod kontrolą Ukrainy, choć siły rosyjskie są od niego w odległości ok. 1,5 km. W podobnej sytuacji jest Wołodymyriwka, na zachód od Rusyn Jaru, jednak tam pozycje rosyjskie oddalone są o ponad 5 km. Do Kateryniwki wojska Kremla mają ok. 2,4 km.
Sama Kostiantyniwka znalazła się w piątek nad ranem pod intensywnym ostrzałem wojsk rosyjskich, które atakowały ją przez kilka godzin. Jedna osoba została ranna, doszło też do poważnych zniszczeń infrastruktury cywilnej – poinformował szef miejskiej administracji wojskowej Serhij Horbunow.
12:26. Dostawy ropy rurociągiem Przyjaźń będą wstrzymane przez co najmniej pięć dni
Dostawy ropy zaatakowanym nocą przez ukraińskie drony rurociągiem Przyjaźń będą wstrzymane przez co najmniej pięć dni - poinformowały w piątek Węgry i Słowacja, wzywając Komisję Europejską do zagwarantowania im bezpieczeństwa dostaw.
Fizyczna i geograficzna rzeczywistość powoduje, że bezpieczne dostawy (ropy) do naszych państw po prostu nie są możliwe
— oświadczyli w liście do KE szefowie resortów spraw zagranicznych tych dwóch państw, Peter Szijjarto i Juraj Blanar.
Nocą z czwartku na piątek ukraińskie wojsko ponownie zaatakowało przepompownię ropy naftowej Uniecza, kluczowy element rosyjskiego rurociągu Przyjaźń, którym z Rosji ropa płynie na Węgry i Słowację, a z Kazachstanu - do Niemiec.
W ciągu ostatnich kilku tygodni Rosja i Ukraina nasiliły wzajemne ataki na infrastrukturę energetyczną. Kijów uszkodził kilka rosyjskich rafinerii, starając się zmniejszyć dochody, z których Rosja finansuje wojnę przeciwko Ukrainie i doprowadzić do niedoborów paliwa w Rosji - przypomniała agencja Reutera.
12:04. Orban napisał list do Trumpa w sprawie ukraińskich ataków na rurociąg Przyjaźń
Premier Węgier Viktor Orban napisał list do prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie ukraińskich ataków na rurociąg Przyjaźń, którym z Rosji na Węgry dostarczana jest ropa naftowa - poinformował w piątek dziennik „Magyar Nemzet”. Amerykański przywódca odpowiedział, że jest „bardzo zły”.
W ostatnim czasie siły ukraińskie trzykrotnie zaatakowały ropociąg, przerywając dostawy surowca. Ataki zostały skrytykowane przez władze w Budapeszcie, które określiły je jako próbę wciągnięcia Węgier w wojnę.
Ropociąg zaopatruje Węgry i Słowację, dwa kraje, które nie mają innej możliwości importu ropy naftowej. Węgry wspierają Ukrainę benzyną i elektrycznością, a w odpowiedzi na to oni bombardują infrastrukturę, która nas zaopatruje. To bardzo nieprzyjacielski gest! Życzę prezydentowi Trumpowi sukcesów w jego dążeniu do zawarcia pokoju
— napisał Orban.
10:51. MSZ: ewakuowano 65 obywateli z ziemi niczyjej na granicy rosyjsko-gruzińskiej
Ukraina ewakuowała 65 swoich obywateli, którzy na ponad dwa miesiące utknęli w pasie ziemi niczyjej na granicy Rosji i Gruzji – poinformował w piątek szef MSZ w Kijowie Andrij Sybiha. Ludzie ci zostali deportowani z Rosji, a Gruzja odmawiała ich przyjęcia.
Na polecenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego zorganizowano powrót do Ukrainy 65 obywateli Ukrainy ze strefy buforowej na granicy rosyjsko-gruzińskiej. Wśród nich 10 kobiet, 8 ciężko chorych
— powiadomił Sybiha.
Minister zaznaczył, że obywatele Ukrainy „przebywali w gruzińskim punkcie kontrolnym Dariali de facto w warunkach kryzysu humanitarnego, stworzonego przez działania Rosji”.
Ukraińscy dyplomaci i konsulowie dołożyli wszelkich starań na rzecz powrotu obywateli i poprawy warunków ich pobytu na granicy, w tym przy zaangażowaniu organizacji międzynarodowych
— podkreślił na Facebooku.
Sybiha wyjaśnił, że ewakuacja odbyła się w dniach 21–22 sierpnia przez Mołdawię. Wcześniej z Dariali powróciło do kraju 44 obywateli ukraińskich, co razem z najnowszą operacją daje 109 osób.
Kontynuujemy pracę nad powrotem pozostałych obywateli, którzy wyrażają chęć repatriacji do Ukrainy
— dodał minister.
10:32. Marynarka wojenna Rosji ćwiczy na Bałtyku zwalczanie dronów morskich i podwodnych sabotażystów
Ministerstwo obrony Rosji poinformowało w piątek, że prowadzi na Bałtyku manewry, służące zwalczaniu dronów morskich oraz podwodnych sabotażystów. W komunikacie resortu obrony przekazano, że celem ćwiczeń jest też „zniszczenie pozorowanego wroga”.
W manewrach uczestniczy około 1000 żołnierzy Floty Bałtyckiej i prawie 100 jednostek uzbrojenia, sprzętu wojskowego i specjalistycznego
— napisano w komunikacie. Podkreślono, że ćwiczenia odbywają się pod komendą dowódcy rosyjskiej marynarki wojennej, admirała Aleksandra Mojsiejewa.
10:01. Doradca Zełenskiego w „Le Parisien”: Trump zrozumiał, że Rosja nie chce pokoju
Doradca ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak w wywiadzie dla francuskiego dziennika „Le Parisien” wyraził przekonanie, że przywódca USA Donald Trump zrozumiał, że Rosja nie chce pokoju. Podolak wykluczył oddanie przez Ukrainę terytoriów jako warunek porozumienia z Rosją.
W Waszyngtonie odbyła się owocna rozmowa z solidnymi argumentami. Co najważniejsze - logika naszych partnerów europejskich była wspólna. To było spotkanie, które pozwoliło uniknąć katastroficznego scenariusza
— powiedział Podolak w wywiadzie opublikowanym w piątek.
Dzisiaj administracja amerykańska uznaje, że jesteśmy strategicznym sojusznikiem
— zapewnił.
Jak dodał, obecni w Waszyngtonie przywódcy europejscy „przypomnieli, że ten konflikt nie dotyczy tylko Ukrainy, a architektury bezpieczeństwa całego kontynentu”.
Przywódcy europejscy zaczęli rozmawiać, bezpośrednio w Waszyngtonie, o tym, co jeszcze wczoraj byłoby nie do pomyślenia - o gwarancjach bezpieczeństwa nie dla Ukrainy, a dla Europy. To nie są abstrakcyjne pojęcia. Chodzi o bazy pocisków, o ochronę przestrzeni powietrznej, o amerykańską obecność wojskową jako parasol dla Europy i dla Ukrainy. Po raz pierwszy usłyszeliśmy w Białym Domu, że te warianty mogą być przewidziane
— stwierdził Podolak.
09:55. Rosyjskie straty wojenne
Według informacji udostępnionych przez stronę ukraińską, od początku agresji na Ukrainę, zginęło 1074320 żołdaków Władimira Putina.
09:42. Kallas w BBC: oddanie przez Ukrainę okupowanych terenów to pułapka zastawiona przez Putina
Pozwolenie Rosji, aby zatrzymała okupowane przez nią ukraińskie tereny w ramach przyszłego porozumienia pokojowego, to „pułapka, w którą Putin chce, abyśmy wpadli” – powiedziała w piątek w programie BBC Today szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas.
Rozmówczyni brytyjskiej stacji przyznała, że na tym etapie negocjacji nie ma zbyt wielu „konkretnych kroków”, mających na celu utworzenie przez sojuszników Ukrainy sił odstraszających.
Najsilniejszą gwarancją bezpieczeństwa jest silna armia ukraińska
— powiedziała, podkreślając, jak ważne jest ustanowienie gwarancji, które „nie będą tylko na papierze”.
Jej zdaniem państwa członkowskie tzw. koalicji chętnych muszą określić, co dokładnie mogą wnieść w zabezpieczenie przyszłego pokoju. Polityczka zauważyła, że w tej chwili nie jest jeszcze jasne, w jakiej roli miałyby działać siły sojusznicze w Ukrainie.
Zapytana o spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem na Alasce, Kallas stwierdziła, że ten ostatni uzyskał „wszystko, czego chciał”, co w jej opinie wpłynie na dalszy proces negocjacji pokojowych.
(Putin) został tak ciepło przyjęty, że (Trump) nie chciał nakładać sankcji na Rosję. Teraz Putin po prostu się śmieje, nie powstrzymując zabijania, ale je zwiększając – powiedział estońska polityczka. Zapominamy, że Rosja nie poszła na żadne ustępstwo
— dodała.
09:03. Szef MSZ: po kolejnym ataku ropa znów przestała płynąć rurociągiem Przyjaźń
Ropa naftowa znów przestała płynąć rurociągiem Przyjaźń z Rosji z powodu kolejnego ataku na ten obiekt - przekazał w piątek szef MSZ Węgier Peter Szijjarto w serwisie społecznościowym. Po wcześniejszych uderzeniach ukraińskich dronów magistrala wznowiła pracę zaledwie we wtorek.
W nocy (z czwartku na piątek - PAP) dowiedzieliśmy się, że ropociąg Przyjaźń został znów zaatakowany, na granicy Rosji i Białorusi - po raz trzeci w krótkim czasie. Dostawy ropy na Węgry znów zostały wstrzymane!
— przekazał Szijjarto we wpisie na Facebooku.
To kolejny atak na bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju, kolejna próba wciągnięcia nas w wojnę
— dodał.
Kilka godzin wcześniej o ataku na należącą do rurociągu stację pompowania ropy „Uniecza” w obwodzie briańskim poinformował w serwisach społecznościowych dowódca ukraińskich Sił Systemów Bezzałogowych mjr Robert Browdi.
8:51. Ekspert: Dla Rosji celem jest podporządkowanie sobie Ukrainy
Dla Rosji wojna nie toczy się o terytoria, bo jej celem jest podporządkowanie sobie Ukrainy; ewentualne koncesje mogłyby ją zachęcić do dalszej wojny - powiedział PAP wiceszef Studium Europy Środkowej Uniwersytetu Warszawskiego Adam Eberhardt.
Według ustaleń agencji Reutera Moskwa zgłosiła żądanie, aby w ramach ustaleń pokojowych Kijów odstąpił Rosji Donbas.
Zdaniem Eberhardta na tym etapie wojny koncesje ze strony Ukrainy są bardzo mało prawdopodobne, bo rządzący są świadomi, że wywołałyby one konflikt wewnętrzny na Ukrainie, a - w skrajnym przypadku - poruszenie nawet na skalę kolejnego Majdanu.
Jednak nawet w przypadku realizacji takiego scenariusza, Rosji to nie zaspokoi, a może wręcz ośmielić do prowadzenia dalszych działań wojennych
— ocenił.
Ta wojna nie toczy się o terytoria, celem Rosji jest podporządkowanie sobie Ukrainy, a jak to się nie uda, to jej zniszczenie
— podkreślił.
Teraz Rosjanie będą po prostu przeciągali negocjacje, a zarazem kontynuowali działania zbrojne, licząc, że Trump wcześniej czy później zmęczy się rolą pośrednika, a niezadowolenie i irytacja z powodu fiaska procesu pokojowego ostatecznie spadnie na stronę ukraińską
— stwierdził Eberhardt.
Co więcej, chociaż negocjacje niezupełnie idą po myśli Putina, który wolałby, aby poniedziałkowe spotkanie Europejczyków z otoczeniem Trumpa w Waszyngtonie zakończyło się tak samo jak rozmowy w lutym, to Rosja od kilku dni odnosi kolejne sukcesy.
To co Rosja zyskała w ostatnim tygodniu, to nie tylko przezwyciężenie pewnej izolacji, przyjęcie przez prezydenta Stanów Zjednoczonych na amerykańskim terytorium, ale przede wszystkim Putin zdołał przekonać Donalda Trumpa, że nie należy spieszyć się z rozejmem. Amerykanie właściwie zrezygnowali z presji na Rosję w sprawie zawieszenia broni, nie zdecydowali się również na nałożenie sankcji przeciwko Rosji, czym groził Trump
— zauważył Eberhardt.
Ekspert wyraził pogląd, że zagrożeniem dla Rosji nie jest też dyskusja o gwarancjach bezpieczeństwa, które Ukraina miałaby dostać od krajów zachodnich w ramach ewentualnego porozumienia pokojowego.
Rosjanie świetnie zdają sobie sprawę, że nie ma żadnego modelu tych gwarancji i że państwa NATO nie są zainteresowane ich udzieleniem. Nie ma woli politycznej, by przyjmować Ukrainę do NATO, a propozycje, które do tej pory padły nie będą skutecznie odstraszały Rosji - ocenił Eberhardt.
Putin zrobi więc wszystko, żeby nie było tam europejskich wojsk pokojowych. A liderzy europejscy nie zrobią nic, żeby były
— dodał.
Badacz Rosji nie wierzy też, by Putin faktycznie zgodził się na spotkanie z Zełenskim, którego aranżowaniem zajmuje się Waszyngton. Choć - jak zauważył - możliwe są rozmowy delegacji Rosji i Ukrainy, na wzór tych ze Stambułu, to bezpośrednie spotkanie przywódców jest właściwie wykluczone.
W czwartek szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow stwierdził, że do spotkania mogłoby dojść, tylko jeżeli wpierw rozwiązane zostaną „kwestie wymagające namysłu”.
To psychologicznie i wizerunkowo nieakceptowalne dla Putina. On chce dogadywać się z Trumpem, żeby to Stany wymuszały ustępstwa na Ukraińcach
— podsumował wiceszef Studium Europy Środkowej Uniwersytetu Warszawskiego.
07:48. Siły Systemów Bezzałogowych ponownie zaatakowały rurociąg Przyjaźń
Siły Systemów Bezzałogowych Ukrainy ponownie zaatakowały rurociąg Przyjaźń, którym Rosja przesyła ropę naftową na Węgry i Słowację. Magistrala wznowiła pracę zaledwie we wtorek, po wcześniejszych uderzeniach ukraińskich dronów.
O ataku poinformował w nocy z czwartku na piątek dowódca Sił Systemów Bezzałogowych, major Robert „Madiar” Browdi. „Ruszkik haza! (Ruscy do domu)” – napisał w języku węgierskim, publikując nagranie ataku w komunikatorze Telegram.
Ukraińcy zaatakowali stację pompowania ropy „Uniecza” w obwodzie briańskim. „Żądło zostało wbite robakom (Rosjanom - PAP) przez ptaki (drony - PAP) 14. Pułku Sił Systemów Bezzałogowych” – podkreślił Browdi.
Agencja Interfax-Ukraina przypomniała, że pochodzący z Użhorodu „Madiar” jest z pochodzenia Węgrem.
7:11. Senator Graham: Jeśli Rosja nie zwróci ukraińskich dzieci, może być uznana za kraj sponsorujący terroryzm
Jeśli Rosja nie zwróci Ukrainie wywiezionych ukraińskich dzieci, może zostać uznana za kraj sponsorujący terroryzm - zapowiedział wpływowy amerykański senator Lindsey Graham.
W czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej Rosja porwała ponad 19 tys. ukraińskich dzieci. Kradzież dzieci z ich ojczystego kraju to podły i barbarzyński czyn
— napisał w serwisie X senator, który jest bliskim sojusznikiem prezydenta USA Donalda Trumpa.
Tak jak mówiłem wcześniej w tym roku, jeśli Rosja nie zwróci dzieci, zamierzam przeforsować ustawę, która uzna Rosję za kraj sponsorujący terroryzm w ramach amerykańskiego prawa
— dodał senator Republikanów.
Graham podkreślił, że uznanie Rosji za kraj sponsorujący terroryzm sprawi, że prowadzenie interesów z Rosją Putina stanie się dla innych krajów i przedsiębiorstw „radioaktywne”.
W sprawie ochrony dzieci zainterweniowała też w ubiegłym tygodniu w liście do Putina pierwsza dama USA Melania Trump. List przekazał Putinowi osobiście prezydent Trump podczas spotkania na Alasce.
Rząd w Kijowie szacuje, że Rosja deportowała lub przymusowo przesiedliła około 20 tys. ukraińskich dzieci. W Rosji osoby te poddawane są rusyfikacji. Zabrania się im mówienia po ukraińsku i indoktrynuje treściami o charakterze propagandowym. Starsze dzieci wysyła się także na szkolenia wojskowe.
Udział w przymusowych przesiedleniach ludności cywilnej z okupowanych terenów Ukrainy był podstawą wystawienia przez Międzynarodowy Trybunał Karny w 2023 r. nakazu aresztowania Putina.
06:11. Media: wywiad przestał dzielić się informacjami o rozmowach ws. wojny w Ukrainie
Amerykański wywiad przestał dzielić się informacjami na temat rozmów dotyczących wojny Rosji przeciwko Ukrainie z zagranicznymi partnerami, w tym z tzw. Sojuszu Pięciorga Oczu - podała w czwartek stacja CBS News.
Dyrektor Wywiadu Narodowego USA Tulsi Gabbard kilka tygodni temu zarządziła, by amerykańska społeczność wywiadowcza nie dzieliła się informacjami dotyczącymi negocjacji pokojowych z partnerami sojuszu wywiadowczego - tzw. Sojuszu Pięciorga Oczu. W jego skład oprócz USA wchodzą Wielka Brytania, Kanada, Australia i Nowa Zelandia.
Podpisana przez Gabbard notatka w tej sprawie datowana jest na 20 lipca. CBS powołała się na wielu przedstawicieli amerykańskiego wywiadu, którzy poprosili o anonimowość.
Źródła przekazały, że zgodnie z decyzją Gabbard wszystkie analizy i informacje dotyczące rozmów pokojowych na temat wojny w Ukrainie mają być oznaczone jako „NOFORN”, co znaczy, że nie można się nimi dzielić z innymi krajami albo obcokrajowcami. Nie dotyczy to informacji, które zostały już upublicznione.
Nie wygląda na to, by notatka zabraniała dzielenia się informacjami dyplomatycznymi uzyskanymi poza społecznością wywiadowczą. Nie wydaje się też, by zabroniono dzielenia się wojskowymi informacjami operacyjnymi, niepowiązanymi z rozmowami, np. takimi, jak USA dzielą się z ukraińską armią - podkreśliła stacja.
00:01. Trump: „w ciągu dwóch tygodni” będziemy wiedzieć, co dalej z pokojem w Ukrainie
Prezydent USA Donald Trump ocenił, że „w ciągu dwóch tygodni” będzie wiadomo, co dalej z pokojem w Ukrainie. Dodał, że jeśli nie będzie postępu, możliwe, że potrzebna będzie „inna taktyka”.
Powiedziałbym, że w ciągu dwóch tygodni dowiemy się, czy będzie tak, czy inaczej (w sprawie pokoju - PAP). Możliwe, że później będziemy musieli zastosować inną taktykę. Zobaczymy. Dowiemy się o tym wkrótce
— powiedział Trump w wywiadzie z Toddem Starnesem.
Odnosząc się do komentarza Starnesa na temat garnituru Wołodymyra Zełenskiego, ocenił, że ukraiński przywódca „wyglądał bardzo dobrze” podczas ich poniedziałkowego spotkania w Białym Domu.
To trudna wojna. To okropna wojna. To najgorsza rzecz od II wojny światowej
— dodał.
red/PAP/X/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/738355-relacja-1276-dzien-wojny-na-ukrainie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.