„Jesteśmy najszybciej zadłużającym się krajem spośród 27 krajów Unii Europejskiej. Już w tym roku przekroczymy 60 proc. PKB jeżeli chodzi o dług mierzony tą metodą unijną - już w tym roku, a miało się to stać w 2027” - powiedział Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS, podczas wspólnej konferencji z Mariuszem Błaszczakiem, przewodniczącym klubu parlamentarnego. „Można powiedzieć że w Polsce rządzonej przez Donalda Tuska krach finansów publicznych stał się faktem” - podkreślił były szef MON.
Stan finansów publicznych Polski jest najwyraźniej daleki od propagandowych grafik Kancelarii Premiera. Posłowie PiS, Mariusz Błaszczak i Zbigniew Kuźmiuk, alarmują, że mamy do czynienia z „katastrofą” i „krachem”.
Można powiedzieć że w Polsce rządzonej przez Donalda Tuska krach finansów publicznych stał się faktem. Otóż informacje dotyczące wykonania budżetu za pierwsze 7 miesięcy tego roku są dramatyczne. Deficyt budżetu państwa wynosi już niemal 157 miliardów złotych po siedmiu miesiącach. Dochody do budżetu państwa są niższe o niemal 60 miliardów złotych. Spadają wpływy z podatku CIT. Ogłoszono, że 80 tys. osób będą obejmowały zwolnienia grupowe. To jest dwa razy więcej niż w całym roku 2024. Deficyt jest katastrofalny
— podkreślił Błaszczak podczas konferencji prasowej z Kuźmiukiem.
Jeżeli porównamy wysokość deficytu za 7 miesięcy 2025 roku z całorocznym deficytem podczas ostatniego roku rządów Prawa i Sprawiedliwości, to przypomnę: wówczas wynosił on niemal 85 miliardów złotych. A więc dramat znów pod rządami Donalda Tuska. Pieniędzy nie ma i nie będzie. Można powiedzieć: no cóż tak wygląda Polska, bo rządzić nie potrafi Donald Tusk i jego koalicja. Ale to jest groźne w sytuacji, w której wciąż za naszą wschodnią granicą toczy się wojna, w której wciąż Putin próbuje odbudować swoje imperium
— przypomniał były minister obrony.
To jest niezwykle groźne dla przyszłości naszej ojczyzny. Ta katastrofa w finansach publicznych, negatywnie odbija się na sytuacji finansów przeznaczonych na obronność. Pod koniec ubiegłego tygodnia alarmowałem, dotarłem do dokumentów, do korespondencji między ministrem finansów a ministrem obrony narodowej, z której jasno wynika, że minister finansów żąda od ministra obrony narodowej żeby zaciągnięte pożyczki były spłacane jedynie z budżetu MON. Co oznacza że w perspektywie trzech czterech lat Ministerstwo Obrony Narodowej zwyczajnie zbankrutuje, gdyż wysokość zobowiązań będzie przerastała jego budżet
— dodał.
Pamiętajmy również, że proces, który rozpoczęło Prawo i Sprawiedliwość, proces wzmocnienia polskiego wojska, został wyhamowany. A więc to oznacza w ogóle zamknięcie procesu wzmacniania polskiego wojska, jeżeli nic się nie zmieni, jeżeli utrzymane zostaną te zasady które stanowią prostą drogę do bankructwa Ministerstwa Obrony Narodowej. (…)To jest sygnał mówiący o tym, że czeka Polskę katastrofa finansów publicznych pod rządami Donalda Tuska i jego koalicji 13 grudnia. Razem z panem posłem Zbigniewem Kuźmiukiem bijemy na alarm, mówiąc, że to wszystko musi być inaczej prowadzone, sprawy polskie muszą być inaczej prowadzone. W przeciwnym razie Polska zarówno w sferze obronności, jak i finansów publicznych, jest bardzo zagrożona
— przestrzegał były szef MON.
Kuźmiuk: Jesteśmy najszybciej zadłużającym się krajem w UE
Te główne dane podał pan przewodniczący, ale je powtórzę, żeby państwu uzmysłowić, że rzeczywiście jesteśmy o krok od katastrofy finansów publicznych. Po siedmiu miesiącach deficyt wynosi 157 miliardów złotych. Brakuje w stosunku do dochodów planowanych około 60 miliardów złotych. Wszystko wskazuje na to, że w tej sytuacji na jesieni, podobnie jak w roku 2024, czeka nas nowelizacja budżetu. Przypominam, że pan minister Domański przez cały rok 2024 prawie przez cały rok zapewniał że wszystko idzie dobrze, żeby w listopadzie przyjść do Sejmu i powiedzieć, że brakuje mu 56 miliardów złotych
— zaznaczył z kolei poseł Zbigniew Kuźmiuk.
(…) W tej chwili brakuje jednomiesięcznych dochodów budżetowych, co najmniej jednomiesięcznych po siedmiu miesiącach, co oznacza, że brakuje wspomnianych przez pana przewodniczącego około 60 miliardów złotych z głównych źródeł dochodów, a więc z podatku VAT, z podatku CIT, z akcyzy i z podatku PIT
— dodał.
Całoroczny deficyt budżetowy to jest prawie 300 miliardów. Jeżeli na jesieni dowiemy się, że do tego deficytu trzeba dołożyć kolejne kilkadziesiąt miliardów, to oznacza, że mamy autentyczną katastrofę. Zwłaszcza, że - jak wszystko na to wskazuje - minister finansów do końca września przyniesie projekt budżetu na 2026 rok, z jeszcze większym deficytem niż na rok obecny
— zaznaczył Kuźmiuk.
Proszę państwa, jesteśmy najszybciej zadłużającym się krajem spośród 27 krajów Unii Europejskiej. Już w tym roku przekroczymy 60 proc. PKB jeżeli chodzi o dług mierzony tą metodą unijną - już w tym roku, a miało się to stać w 2027. To pokazuje rzeczywiście tragizm całej sytuacji. Bijemy na alarm choć media współpracujące z rządem nawet się na ten temat do tej pory nie zająknęły
— zwrócił uwagę.
aja/YT: PiS.org.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/738037-pis-rzady-tuska-to-katastrofa-dla-finansow-publicznych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.