„To jest takie populistyczne gadanie, że nie ma na służbę zdrowia, a jest na HoReCę. To jest tylko czysta polityka, bo tych pieniędzy nie można wziąć z HoReCi i przełożyć na służbę zdrowia” - grzmiał poseł KO Artur Łącki w „Salonie Politycznym Marcina Wikły” na antenie Telewizji wPolsce24, odpowiadając na oskarżenia wobec niego i jego rodziny w związku z aferą KPO.
Red. Marcin Wikło podczas programu dał szansę posłowi KO Arturowi Łąckiemu na wyjaśnienie się z afery, która wokół niego wybuchła.
Panie pośle, zwracam się do Artura Łąckiego, bo pana obecność w naszym programie podnosi nam wszystkim tutaj temperaturę, bo media się na pana rzuciły. Człowiek milioner - co oczywiście nie jest zakazane i ja akurat podziwiam to, że ktoś potrafił zgromadzić dużą fortunę, zapracować na nią uczciwie - bierze pieniądze z KPO. Dokładnie chodzi o pana żonę, o dotację na państwa rodzinny biznes tutaj. Wszystko jest czyste? Z każdej strony, nie ma się do czego przyczepić?
— zapytał.
Według nas i według wszystkich tych, którzy to sprawdzali, nie ma, ale oczywiście pewnie będą sprawdzane teraz znowu te dokumenty, więc to wszystko zależy od urzędników
— odpowiedział polityk.
Milioner, który bierze miliony, to wie pan, to jakby podnosi temperaturę i budzi jakby taki sprzeciw po prostu
— nie odpuszczał Wikło.
Może tak od początku, bo wszyscy powtarzają bzdury, kłamstwa. Nie wiem, czy niektórzy redaktorzy robią to z niechlujstwa, czy z tego, że po prostu nie chce im się pracować, czy pobudek politycznych
— atakował Łącki.
To nie są żadne miliony. Miliony to była inwestycja, którą zrobiła moja żona 1 100 000 zł i na tę inwestycję i otrzymała dotację. Znaczy, nie otrzymała jeszcze, jest tylko podpisana umowa w wysokości 474 000 zł. Dokładnie zrobiono to, czego wymagano w tym programie, czyli stworzyć nową linię w jej działalności, czyli ona tutaj się skupiła na wybudowaniu i wyposażeniu sali konferencyjnej, bo do tej pory tego nie miała i nie mogła korzystać, że tak powiem z tych ofert
— bronił się poseł KO.
Druga sprawa jest taka, że to są pieniądze przeznaczone na tę właśnie dziedzinę gospodarki na HoReCa 1 mld 200 tys. złotych wynegocjowane za czasów rządów pana premiera Morawieckiego. On to wynegocjował. Nawet my jako przedstawiciele tej branży mówiliśmy o tym, że to są za małe środki, dlatego że ta branża dostała po głowie najsilniej, jeśli chodzi o pandemię, jeszcze się po tej pandemii się nie podniosła, a sezony, jakie są, to widać, chociażby po tegorocznym, że nie pozwoli na to, żeby odbudować potencjał tej branży
— mówił.
Łącki przekonywał, że tych pieniędzy nie można wydać w inny sposób.
To jest takie populistyczne gadanie, że nie ma na służbę zdrowia, a jest na HoReCę. To jest tylko czysta polityka, bo tych pieniędzy nie można wziąć z HoReCi i przełożyć na służbę zdrowia
— powiedział.
Spięcie z politykiem Konfederacji
Podczas rozmowy doszło do konfrontacji pomiędzy Arturem Łąckim a członkiem Rady Politycznej Ruchu Narodowego Michałem Nieznańskim.
Moja żona miała prawo wziąć te pieniądze, starać się o nie i to zrobiła. Taką etykę jak tutaj próbuje nam wcisnąć pan z Konfederacji, to niech on sobie tam między swoimi kolegami sadzi albo niech pojadą sobie
— powiedział polityk KO.
No tak, by wy macie tylko pogardę. U was coś takiego jak etyka nie istnieje w Platformie Obywatelskiej
— wskazał NIeznański.
Biznes to jest odpowiedzialność za ludzi, którzy pracują i odpowiedzialność za firmę, którą się stworzyło. I trzeba za każdym razem starać się o to, żeby tę firmę rozwijać i żeby ludzi utrzymać. Jeśli pan tego niech się zamknie i nic nie mówi, bo opowiada bzdury i głupoty
— atakował Łącki.
To jednak nie był koniec konfrontacji pomiędzy politykami.
Patrząc na to, jak media przedstawiły tę sprawę, mamy w Sieradzu pizzerię, która jest zamknięta od pewnego czasu i dostała pieniądze z KPO, solarium, które dostało na kawiarki pół miliona
— mówił Nieznański.
I co panu przeszkadza solarium, że ktoś chce rozszerzyć swoją działalność
— pytał Łącki.
Nie, przeszkadzają mi sumy, które sobie między kolesiami rozdaliście. Napluliście Polakom w twarz. A pan jeszcze pluje w tym programie jeszcze bardziej. Pogarda, którą pan ma w sobie, jest tak wielka, żeby obsadzić całą Platformę Obywatelską
— mówił polityk Ruchu Narodowego.
Pan jesteś tępym, młodym człowiekiem, który po prostu robi politykę z tego, z czego nie powinien pan robić
— atakował Łącki.
To przestanie pan robić biznes z dotacji, które mogłyby trafić do uczciwie pracujących Polaków
— odparł Nieznański.
Więcej w WIDEO Telewizji wPolsce24:
CZYTAJ TAKŻE:
as/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/737379-tylko-u-nas-lacki-tlumaczy-sie-z-afery-kpo-klamstwa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.