Właściciel lokalu „Ministerstwo śledzia i wódki” jest jednym z beneficjentów środków z KPO. Podczas briefingu prasowego przed KPRM wiceprezes PiS Tobiasz Bocheński i europoseł Jacek Ozdoba zabrali głos w sprawie ujawnionej wczoraj afery. Mieli ze sobą dwa upominki dla premiera Donalda Tuska. Jednym z nich była tablica „Ministerstwo śledzia i wódki”. „Jego rząd wydał 430 tysięcy złotych na Ministerstwo Śledzia i Wódki. Mam nadzieję, że zdradzi, który minister jest tam specjalistą” - powiedział Bocheński. Drugim „prezentem” był pewien… środek transportu.
Jest to jedna z największych afer po ’89 roku, bo jest to wydatkowanie środków publicznych, europejskich bez żadnego sensu na rzeczy luksusowe bez kontroli i weryfikacji. Gdzie trafiają pieniądze z KPO? 400 tys. zł trafia na firmę zarejestrowaną pod adresem, gdzie jest klub dla swingersów, 400 tys. na Ministerstwo śledzia i wódki. To nie tylko sprawa, która będzie przez nas gruntownie badana, ale będziemy sprawdzali mapę tych wydatków, aby sprawdzić beneficjentów tych środków i ustalimy odpowiedź na pytanie - czy osoby, które otrzymywały dofinansowanie są powiązane z wpłatami na KO albo na kampanię R. Trzaskowskiego? Ta afera jest bulwersująca, bo pokazuje, w jaki absurdalny i skandaliczny sposób wydatkowane są środki publiczne. Jest to splunięcie obywatelom prosto w twarz
— mówił Tobiasz Bocheński, europoseł i wiceprezes PiS podczas konferencji prasowej przez Kancelarią Premiera.
Jesteśmy świadkami gigantycznej afery i gigantycznego złodziejstwa publicznych pieniędzy, które wszyscy my będziemy musieli spłacić. Fakt dofinansowania wielu tematów, które budzą kontrowersje to niebywały skandal. Jeden z rezydentów onkologii wspomniał, że nie było środków z KPO na fotele, które miały uśmierzyć ból pacjentów onkologicznych, ale były pieniądze na jachty, luksusowe samochody. Mówimy o publicznych pieniądzach, które są rozkradane. Wszyscy, jako obywatele, za to zapłacimy. To niebywałe jak w państwie Tuska traktuje się pieniądze unijne
— podkreślał inny europarlamentarzysta tej partii Jacek Ozdoba.
Środek transportu dla Tuska
Politycy opozycji nie przyszli przed siedzibę premiera z pustymi rękami.
My z naszego bezzwrotnego i jednorazowego dofinansowania Prawa i Sprawiedliwości ufundowaliśmy Donaldowi Tuskowi środek transportu, z którego powinien skorzystać i wyjechać w poniedziałek, a najlepiej jutro w niedzielę, z tego budynku. Jego rząd wydał 430 tysięcy złotych na Ministerstwo Śledzia i Wódki. Mam nadzieję, że zdradzi, który minister jest tam specjalistą
— podkreślił Tobiasz Bocheński.
Wspomnianym środkiem transportu była taczka. Europosłowie mieli ze sobą również znak „Ministerstwo śledzia i wódki”, który próbowali ustawić w pobliżu KPRM.
jj/YT: PiS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/737322-politycy-pis-przyniesli-tuskowi-taczke-mieli-cos-jeszcze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.