„Ta wizyta to zrealizowanie obietnicy, jaką złożył prezydent Karol Nawrocki jeszcze w kampanii. Obiecał Polakom, że z pierwszą wizytą uda się do Waszyngtonu i dzisiaj już wszyscy mogą się przekonać, że jest konkretna data planowanej wizyty, wynikająca z zaproszenia prezydenta Donalda Trumpa z konkretnego listu, który trafił do Kancelarii Prezydenta. To kolejna zrealizowana obietnica” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 Marcin Przydacz odpowiedzialny za sprawy międzynarodowe w Kancelarii Prezydenta RP, który skomentował zaproszenie prezydenta Karola Nawrockiego przez prezydenta USA Donalda Trumpa do Białego Domu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Będzie spotkanie prezydentów Polski i USA! Trump zaprosił Nawrockiego do Białego Domu! „Kolejna kampanijna zapowiedź zrealizowana”
Marcin Przydacz zwrócił uwagę, że prezydent Nawrocki od swojego zaprzysiężenia, które było kilka dni temu, spełnił już kilka obietnic wyborczych.
Prezydent Nawrocki od pierwszego dnia realizuje swoje obietnice. Zobowiązał się do projektu ustawy w sprawie CPK. Już pierwszego dnia w Kaliszu podpisał taki projekt ustawy. Zobowiązał się do projektu ustawy obniżającej PIT dla rodzin z dwójką i więcej dzieci. Zostało to wczoraj podpisane w Kolbuszowej. Dzisiaj w miejscowości Krąpiel realizuje kolejną obietnicę, mówiącą o kwestii rolnej, o zablokowaniu możliwości wykupu polskiej ziemi przez zachodnie koncerny i oczywiście także o sprawach dotyczących Mercosuru. Umowy, którą Unia Europejska, ale tak naprawdę Niemcy, chcą podpisać w imieniu wszystkich nas, całej Unii Europejskiej
— zaznaczył szef BPM.
Relacje Trump-Nawrocki
Kolejne zobowiązanie, wizyta w Stanach Zjednoczonych, to też jest dowód na bardzo dobre relacje osobiste, personalne pomiędzy prezydentem Nawrockim a prezydentem Trumpem
— podkreślił.
Przydacz w rozmowie wspomniał wizytę Nawrockiego w Waszyngtonie w czasie kampanii prezydenckiej.
To była rzecz absolutnie wyjątkowa. Jedyny raz w historii Polski tak się zdarzyło i nawet podczas tej wówczas krótkiej wizyty jednodniowej udało się, chociażby załatwić kwestie mikrochipów. Byliśmy w drugiej lidze światowej. Po tych rozmowach, po tej wizycie przeskoczyliśmy do pierwszej ligi. Coś, czego rząd polski nie potrafił załatwić, bo nie ma zdolności oddziaływania na Waszyngton, nie ma nawet tam ambasadora. O tym też mam nadzieję, że jeszcze porozmawiamy. Ale teraz będziemy się koncentrować na kolejnych działaniach ważnych dla Polski na odcinku Ameryki
— wskazał Marcin Przydacz.
Podkreślił, że „nie jest żadnym absolutnie przypadkiem, że w zasadzie po trzech tygodniach od zaprzysiężenia już jest planowana wizyta w Waszyngtonie”.
Z reguły to trwa dużo więcej. Pamiętajmy, że poprzedni prezydenci Rzeczypospolitej nigdy tak szybko nie byli przyjmowani w Waszyngtonie, więc to pokazuje też, jaką rolę dzisiaj Polska rządzona przez Karola Nawrockiego pełni w oczach Amerykanów. Natomiast co do działań dyplomatycznych, nie chcę tutaj zdradzać, nie chcę wchodzić w szczegóły, ale oczywiście te kontakty się odbywały także jeszcze w czasie poprzedzającym inaugurację. Ja przecież trzy tygodnie temu byłem w Stanach Zjednoczonych, rozmawiałem w Białym Domu, także i w Pentagonie, w Departamencie Stanu o tych relacjach. Udało się zaprosić specjalną delegację amerykańską na zaprzysiężenie prezydenta Nawrockiego i ta delegacja rzeczywiście wzięła udział we wszystkich ważnych wydarzeniach w zeszłym tygodniu
— mówił szef BPM.
nt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/737317-przydacz-o-wizycie-w-usa-to-kolejna-zrealizowana-obietnica
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.