Po ujawnionej wczoraj aferze z wydatkowaniem środków z KPO, zarówno premier Donald Tusk, jak i ministrowie w jego rządzie, składali płomienne deklaracje dotyczące przeprowadzania kontroli w odpowiedzialnych instytucjach oraz „głów”, które „poleciały” bądź dopiero „polecą”. Czy jednak nie jest to aby pozorowanie działań? „Nie ma problemu, proszę kontrolować. Dotacja jest zamknięta i rozliczona, mogę pokazać wszystkie faktury”- mówi w rozmowie z „Faktem” Rafał Kulejewski, właściciel m.in. klubu swingersów. Przedsiębiorca z Lublińca tłumaczył również, że korzystał z pomocy pocovidowej na rozszerzenie działalności gospodarczej i zależało mu na zbudowaniu tzw. „drugiej nogi” - w branży metalurgicznej. Co jednak pomogą opowieści o „kontroli każdej złotówki”?
Jednym z beneficjentów środków z KPO, którzy wzbudzili wczoraj ogromne kontrowersje, był przedsiębiorca z Lublińca. Rafał Kulejewski jest m.in. właścicielem klubu swingersów. Do opinii publicznej przebijały się także dofinansowania na jachty, solaria czy noclegi w jurcie, a premier Donald Tusk… pewnie „się wściekł”, bo zapowiadał, co następuje:
Nie zaakceptuję żadnego marnowania środków z KPO. (…) Przeprowadzana jest kontrola w Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która odpowiada za te mikroprogramy, które miały wspomagać branżę hotelarsko-restauracyjno-cateringową. (…) Będę chciał, aby jak najszybciej ta kontrola doprowadziła do rzetelnej oceny każdej wydanej złotówki. Tam gdzie ten wydatek był nieuzasadniony merytorycznie będę oczekiwał szybkich decyzji, włącznie z odebraniem środków, tam gdzie one zostały nadużyte. Zero tolerancji dla tego typu praktyk.
CZYTAJ TAKŻE:
„KPO to wielki wał Tuska”
Brzmi to dość ciekawie, zwłaszcza w kontekście tego, co mówi w rozmowie z „Faktem” jeden z beneficjentów.
Prowadzę działalność od 2007 r. Miałem knajpki, wcześniej była tu dyskoteka, dopiero po covidzie powstał tu klub swingersów(…) Dotacja, o którą wystąpiłem, to właśnie pomoc pocovidowa na rozszerzenie działalności gospodarczej. Idea byłą taka, by zbudować „drugą nogę”, tak by w razie kolejnego kryzysu można było się utrzymać
— podkreśla Rafał Kulejewski, właściciel firmy z Lublińca.
Dodał następnie, że za dotację kupił maszynę do działalności metalurgicznej. Musiał najpierw zakupić sprzęt, później otrzymał refundację.
Działam legalnie, miałem w klubie wszystkie możliwe kontrole
— przekonuje.
Pytany o zapowiedzi premiera Tuska, stwierdził:
Nie ma problemu, proszę kontrolować. Dotacja jest zamknięta i rozliczona, mogę pokazać wszystkie faktury.
Na publikację „Faktu” z cytowaną wypowiedzią zwrócił uwagę Rafał Bochenek, rzecznik PiS.
Dzień dobry🙂 O jakich kontrolach mówił Tusk skoro wszystko zostało rozliczone, skontrolowane, a wydatek i dofinansowanie dla Swingers Klubu zostało zaakceptowane? Kolejna gra pozorów Donalda Tuska? KPO to wielki wał Tuska … Kompromitacja tego rządu
— napisał.
jj/X, Fakt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/737311-afera-kpo-kontrole-tuska-to-pic-na-wode-kompromitacja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.